Elizabetko jak mam czas to wskoczę na chwilę na internet i odwiedzam kogo zdążę

Ale coraz mniej czasu i ciężko na bieżąco to opanować. Więcej siedzi się w ogrodzie i spotyka z ludźmi, taka pora roku. Glicynia na razie ładna tfu tfu żeby nie zauroczyć. Patyczki gdzie nie gdzie też mam ale nie wszędzie
Jadziu, zawsze te najpiękniejsze kwiatki jakoś krótko kwitną, no szkoda ale co zrobić. A glicynię na drugi rok kupię jeszcze jedną i będzie sobie rosła jako drzewko, pręt metalowy zbrojeniowy, mocny i solidny czeka na te okazję
Ida, troszkę sie zmieniło a jakże ciekawa jestem jak będzie u mnie wyglądać za jakieś 2 lata
Jadziu1 , nie wiem jak to jest z tą glicynią ale Tomek kiedyś pisał, że radzi sobie dobrze w różnych warunkach o ile dobrze pamiętam.

Czasami w dogodnych warunkach roślinki nam marnieją nie wiadomo dlaczego. Zobaczymy jak to będzie
Kasiu, moje piwonie będą różowe , ponoć

Białe też bym chciała, wszystkie bym chciała
Edytko ja mam też chyba tylko 4 krzaczki lawendy i nic nie robię oprócz cięcia. Miałam zakupić nową i to w sporych ilościach ale nie dam rady pieniężnie, kupiłam co innego i pieniążki się rozeszły ale może chociaż po trochy mi się uda, zobaczymy
Teraz czekam na przesyłkę hortensji z allegro. Muszę sprawdzić tylko czy kupiłam bukietową czy drzewiastą, skleroza kurcze nie boli, żeby tak szybko zapomnieć. Ale na pewno będzie ładna o ile mi nie zmarnieje. Zresztą zakup zrobiłam u tego samego pana od którego kupiłam glicynię
Swieżo posadzone wiosną róże okrywowe też mają pełno pączków, czekam jak to wszystko rozkwitnie

Pąków za to nie ma żółta róża pnąca, ale może jeszcze dostanie, no mam nadzieję.
Na balkon wczoraj kupiłam pięć sztuk surfinii, takie blado fioletowe ale za to pięknie pachną.
Mam je w jednej długiej skrzynce. Potem muszę jeszcze wymyślić kwiatki do stojących doniczek. Ale po kolei , nie tak szybko
Jak nie będzie padać to może trochę dzisiaj pofocę
