Ogród OLI - na działce budowlanej cz.2
-
- 1000p
- Posty: 1289
- Od: 17 cze 2008, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
O kurcze ale okaz , jestem w szoku
przecież to gigant , może Zenia coś Ci doradzi
.


Pozdrawiam Bogumiła
Moje linki
Moje linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Olu...troszkę za bardzo dałaś swojej trzmielinie rozrosnąć się jak chce, choć widzę że wszystkim się podoba. Ja tylko te trzmieliny pozostawiam samym sobie co chcę by służyły mi jako zasłona np ta.

Pozostałe trzmieliny...niestety formuję od małej, aby potem tak właśnie jak piszesz nie trzeba było podpór, sznurków itp. Ta oto trzmielina nie ma żadnej podpórki ani kawałka sznurka.

Co ci poradzić z twoją już pokażną trzmieliną. Mnie osobiście było by szkoda radykalnie ją przyciąć. Pozostawiła bym te sznurki...choć są denerwujące i zaczęła przycinać te najdłuższe pędy. To one najbardziej powodują to że się trzmielina rozłazi. Z czasem sama się zorientujesz co przyciąć co nie. Poproś męża aby w sam środek wbił mocny kołek do którego przymocujesz trzmielinę, a potem przycinaj od góry najwięcej idąc w dół coraz mniej. Nic innego chyba się nie wymyśli. A sznurki z czasem zarosną..nie będzie ich widać.

Pozostałe trzmieliny...niestety formuję od małej, aby potem tak właśnie jak piszesz nie trzeba było podpór, sznurków itp. Ta oto trzmielina nie ma żadnej podpórki ani kawałka sznurka.

Co ci poradzić z twoją już pokażną trzmieliną. Mnie osobiście było by szkoda radykalnie ją przyciąć. Pozostawiła bym te sznurki...choć są denerwujące i zaczęła przycinać te najdłuższe pędy. To one najbardziej powodują to że się trzmielina rozłazi. Z czasem sama się zorientujesz co przyciąć co nie. Poproś męża aby w sam środek wbił mocny kołek do którego przymocujesz trzmielinę, a potem przycinaj od góry najwięcej idąc w dół coraz mniej. Nic innego chyba się nie wymyśli. A sznurki z czasem zarosną..nie będzie ich widać.