Agness-te kępy irysów i liliowców to jeszcze są po poprzednikach - dlatego takie rozrośnięte. To jedne z niewielu kwiatach które tam rosły przede mną
Notoryczny desant
bishopku. Po zimie trudno mi było znów się przyzwyczaić do tych hałasów na niebie.
Jacku u mnie też w dość ciężka gleba...Mam nadzieję, że sobie poradzi. Na irysy możesz liczyć. Wygląda na to, że Twój kruszczyk jest "lepszy". Na moim nie widać jeszcze pąków.
Ewuniu - mam cichą nadzieję, że będzie mnie cieszył kwiatami przez wiele lat.
Ziel-ona - to bardzo miłe być czymś ulubionym ogródkiem

- dzięki. Od Ciebie jak widziałam też można "ściągnąć" kilka fajnych pomysłów. A te drzewa porośnięte bluszczem robią niesamowite wrażenie!

- bodziszek żałobny "Samobor" kwitnie w najlepsze

- uratowana przed śmiercią na budowie piwonia - pierwszy raz zakwitła
Jakiś czas temu przy pieleniu leśnej rabaty znalazłam siewkę dębu. Posadziłam do doniczki i dam jej szansę urosnąć na piękne, duże drzewo. Jak urośnie na tyle, że będzie widoczna z daleka to zasadzimy gdzieś w odpowiednim miejscu

bo jeden dąb na działce wystarczy. Na razie wygląda tak:
