Różanka Fridy

Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Frido, każda róża wygląda inaczej na żywo niż na obrazku czy monitorze.
Duże znaczenie ma również miejsce, w którym te róże rosną, zwłaszcza słońce.
Od niego zależy ich wybarwienie :wink:
Zwłaszcza Sutters Gold tak lubi się zmieniać, jak przeglądałam jej zdjęcia, to u każdego wygląda inaczej, wszędzie pięknie oczywiście :wink:

Twoja Nostalgia..
wygląda jak moja :lol: :lol: :lol:
Biedermaier i u mnie mizerny, ale to w sumie mała róża, tym się pocieszam :wink:
Zaskoczyła mnie Twoja Cuba Dance, ja też ją mam, ale u mnie już zaczyna kwitnienie, a Twoja bardzo biedna jest :shock: :cry:
Uważam ją za zdrową i szybko rozwijającą się różę, mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzuje u Ciebie i pokaże swoją wspaniałą urodę :wink:

kibicuję Ci nadal, tym bardziej, że chyba gust mamy podobny..
przynajmniej co do róż... :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Ufff, aż mi lepiej, że u mnie nie jest tak źle. Patrzę na inne ogrody, a tam róże wyrywają się do kwitnienia, a moje nic, dlatego dzisiaj ucieszyłam się z dwóch pękających pąków.
ObrazekObrazek
Dzisiaj spędziłam pracowite popołudnie pojąc mszyce kompocikiem czyli wodą z octem + ludwik. Mszyce, co ciekawe oblepiają róże wybiórczo. Kilka róż ma oblepione pączki, a tuż obok, na sąsiednim krzewie, ani jednego żarłoka. Ki diabeł, wybierają smaczniejsze?
Z wielką, wielką radością zauważyłam, że róże mają mnóstwo pączków, a więc będzie dużo kwiatów.
Te badylki ze zdjęć powoli ruszają, niech im będzie, że wolno, byle rosły.

Pozdrawiam, Danuta
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

a co to za piękności mają te pąki??
Kojarzą mi się z angielkami.. :roll: :wink:

wszystkie urosną, u mnie też jedne radzą sobie lepiej, drugie gorzej :wink:
ale to i tak radość widzieć jak suche patyczki powoli obrastają w piękne młode listeczki :wink: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Pąk z lewej to Red Climbing, myślałam, że już po niej, ale odbiła i chyba będzie dobrze. Ta z prawej kupiona w Rosarium jako Lichtkonigin Lucia, ma być żółta, ale pąki jakoś mi na żółtą nie pasują.
Wczorajsze mszycopryskanie chyba nie da spodziewanych efektów, bo w nocy spadł deszcz i teraz też pada.
Dzisiaj, przez deszcz, nawet nie przywitałam się z różami, co zazwyczaj czynię. Popatrzę, dotknę, pogadam, usunę jakiś listek ...
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

To raczej na pewno nie jest L. Lucia, czeka Cię więc jakaś niespodzianka :wink:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Dzisiaj zakwitła rosa rugosa, pierwszy kwiat, ale pączków już wybarwionych ma dużo.
Obrazek
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Wczoraj dokładnie obejrzałam róże i jestem bardzo miło zaskoczna ilością pączków. Sadzone u biegłym roku, szczególnie te sadzone wiosną, są wprost obsypane pączkami. Czekam niecierpliwie na kwitnienie. Nawet kapryśne Reine des Violetes mają mnóstwo paków i zaczynają się wybarwiać.
Niestety, kilka róż sadzonych wiosną wyglada mizernie, a nawet więcej niż mizernie. Poczekam, dam im szansę, może się obudzą.
Kolejny problem - mszyce! Walczę z nimi, są sukcesy, szkoda, że połowiczne. Dzisiaj chyba zdecyduję się na colę.
Na szczęście nie ma (odpukać!) czarnej plamistości, która w ubiegłym roku była w obfitości. O, do rymu mi się pisze.
Czekam na kwitnienie, to pokażę fotki i dopiero będę miała pytań od groma, bo sporo róż jest NN.

Mam pytanie do naszych forumowych ekspertek różanych: mam cztery róże okrywowe Alba Rosa -2 i White Rosa - 2 posadzone w miejscu tymczasowym. Zrobiłam im już miejsce stałe, będą dywanikiem u stóp powojnika, kiedy mogę przesadzić?

Pozdrawiam, Danuta
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Frido - na mszyce jest dobra gnojowica 12 godzinna z pokrzyw, co do przesadzania róż najlepiej zrobić to jesienią ale jeśli musisz, możesz też zrobić to teraz ale będzie się to wiązało z ciągłym podlewaniem róż oraz ze słabszym kwitnieniem. Radziłabym poczekać z sadzeniem do jesieni.
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Gosiu, dziękuję za porady z przesadzaniem. Co do pokrzyw, u mnie ich nie ma. Mam jedną kępę jasnoty białej, to też pokrzywa, ale nie wiem czy się nadaje?
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Post »

Danusiu - jeśli pozwolisz odpowiem za Gosię. Jasnota biała należy do zupełnie innej rodziny niż pokrzywa i pomimo podobnego wyglądu rośliny te są dość dalekimi krewnymi. Pokrzywa zawiera kwas mrówkowy w parzących włoskach - co jak podejrzewam nadaje mocy gnojówce i zwalcza mszyce, jasnota nie zawiera kwasu mrówkowego. Myślę, że znajdziesz pokrzywę gdzieś za płotem, na granicy lasu - pokrzywa lubi stanowiska synantropijne, bogate w azot tj. związane z ludźmi np. nieużytki, gruzowiska, pobocza dróg itp.
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Dziękuję Asiu!
Nadal walczę z mszycami. Jak juz wspominałam, popryskałam róże wodą z dodadkiem octu, pomogło w 3/4. Część róż wciąż opanowana prze mszycory paskudne. Wczoraj użyłam coli z kroplą ludwika, o skuteczności jeszcze trudno mówić, ale róże błyszczą się cudnie.
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Dzisiaj deszczowo, ale musiałam sfotografować moją Lucię - zakwitła jako pierwsza róża w tym roku. Trudno fotografować, gdy na plecy leci zimne i mokre, a jedyny rozwinięty kwiat jest w miejscu trudno dostępnym. Udało się na leżąco. Przy okazji zauważyłam, że pachnie oszałamiająco.
Obrazek
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Rozwinęła się jednak żółta z tak czerwonego pąka :lol:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

A nie! Ten czerwony pąk, który miał być rzekomo Lucią, jest bez wątpienia pąkiem Reine des Violetes. Porównałam pąki - kolor i kształt, podobnie przypatrzyłam się liściom oraz porównałam pokrój krzewu z inną różą oznaczoną i kwitnącą w ubiegłym roku i jestem pewna, że mam o jedną Violetkę więcej, a o jedną Lucię mniej. A tego pąka wcześniej nie zauważyłam, bo ukrył się sprytnie niziutko nad ziemią, od strony schodów na taras.
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Deszcz, ciągle pada. Jest potrzebny, ale czy nie mógłby popadać w nocy? Róże nadal nie chcą kwitnąć, chociaż pąki coraz bardziej pęcznieją, robią się obiecująco grubiutkie. Nieśmiało rozchyla się jeden pączek Reine des Violetes, chociaż krzew jest nimi obsypany. Akurat ostro zaświeciło słońce i wyszły przekłamane barwy
Obrazek
Zaczyna rozkwitać Red Climbing, malutka, ale dzielna
Obrazek
Coraz odważniej kwitnie żółciótka Lucia, a ja się niepokoję, kiedy pozostałe róże wystartują?
To kwiaty z krzewów sadzonych w kwietniu 2008
Obrazek
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”