

Księgowa witam u siebie:))))
Kora to rzeczywiście praktyczniejsze rozwiązanie, jeśli na działce nie jest się codziennie. Ja wprowadziłam ją prawie wszędzie, dzięki czemu nie plewię godzinami, łatwiej mi utrzymać porządek na działce,
nie muszę się martwić, że po powrocie z wakacji, działka zarośnięta będzie na amen,
co roku trzeba dosypywać ją, sama muszę teraz z 10 worków dokupić, ale czekać na jakąś promocje:)
pozdrawiam