Hmm w mojej mądrej książce pisze "W marcu/maju odcinamy sadzonki wierzchołkowe z dwiema parami liści. Końcówki sadzonek moczymy w proszku do ukorzeniania i wsadzamy do specjalnej ziemi do wysiewu, dodając troche piasku. Temperatura powinna wynosić 20-25 stopni." Więc w sumie nie powinien się cieżko rozmnażać. Przy azaliach pisze "Rozmnażaniem powinien się zająć fachowiec", a mi kilka azali się zawsze rozmnoży, pomimo tego, że fachowcem nie jestem

Myślę, że dobra ziemia i piasek + słabe słońce i wilgotność pomoże w ukorzenieniu Twojego stefana. Jak będziesz go rozmnażać to daj znać jakie są tego efekty, bo jestem bardzo ciekawy
