Dusiu ile będzie się roślina aklimatyzować, dokładnie ci nie powiem. Czytałam o okresach nawet dwuletnich, różnie to bywa. U mnie roślinki aklimatyzują się plus - minus 2 miesiące.
Z pewnością wiesz, że botanikom absolutnie nie obcina się pędów, bo właśnie na nich powtarzają kwitnienie. Mój egzemplarz został zakupiony właśnie z takim golutkim pędem, na którym mogłam już policzyć, ile miał wcześniej kwiatuszków. Po jakimś czasie można zaobserwować, jak na końcu pędu zaczyna powiększać się zalążek pączka i mój właśnie tak zakwitł

.
Nie mogłam się powstrzymać, ale ponownie otworzył się kwituszek na Phal. lueddemanniana (właśnie w sposób wyżej opisany, na pędzie, który wcześniej przekwitł). Zatem chcę go wam pokazać, bo wcześniejsze zdjęcia były z końca kwitnienia, zaraz po zakupie. Ten dojrzał właśnie u mnie i jestem z niego ogromnie dumna

.
