Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

U mnie też tak było - tyle, że "padła tylko" połowa liści. Wiadomo - aklimatyzacja. Należy unikać jedynie zbyt silnego wiatru, słońce nie szkodzi a wręcz przeciwnie.
Gałąź odciągnięta ok. 10 dni temu do poziomu przyjęła zadaną jej pozycję, chociaż końcówka znowu próbuje uciekać do góry:
Obrazek
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Mam pytanie co zrobić żeby płomień sie rozkrzewił? Ucięłam już czubek i roślina to wytrzymała. Ale dalej wypuszcza tylko jeden pęd, tuż obok tego uciętego.
Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Można śmiało powiedzieć, że my tutaj "pracujemy" już nad tym około roku.
Delonki rzeczywiście maja skłonność do "bicia" w jeden pień, co poświadczają zdjęcia młodych drzewek w internecie z widocznymi gołymi ok. 2-metrowymi pniami kończącymi się pióropuszem liści (a'la palma). Nie inaczej jest z naszymi wysianymi z nasion siewkami i młodymi drzewkami.
Samo ucięcie pnia niewiele pomaga.
Myślę, że można próbować przynajmniej tak jak ja (zdjęcia powyżej). Identycznie jeżeli dominujący pęd jest na samym wierzchołku. Czyli: pozwolić na wyrośnięcie 4-5 par liści i następnie przy pomocy drutu przygiąć pęd do poziomu. Oczywiście trzeba uważać by go nie złamać.
U mnie po takim zabiegu "obudziły" się 4 pędy rosnące powyżej tego dominanta. Na razie są jeszcze małe więc zdjęcia nie wstawiam - ale rosną, a ten przygięty - przyhamował (zasada wzrostu najwyżej umiejscowionych pąków).
Nie wiem czy ta metoda poskutkuje ale chyba innej... nie ma (przynajmniej na razie).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Moje delonki chyba jakieś skarlałe są... Albo im dałam za ciasną doniczkę ;)
Awatar użytkownika
Kaisaa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 25 maja 2009, o 11:35

Post »

Witam!
Jestem tu nowa :) Dziś zalalam wrzątkiem trzy nasionka Delonix Regia i zamierzam powalczyć z nimi by uformować bonsai. I tu pytanie, czy ktoś orientuje się czy pieńki delonek złaczone "od małych" (tzn. obwiązane rafią) zrosną się czy może u delonix to jest niemożliwe?
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Fikusy benjamina też drewnieją, a ludzie takie próby robią i niektórym się to udaje (fakt: nie zabardzo się tym chcą chwalić i nie pokazują zdjęć...) - przynajmniej tak twierdzą. Nie wiem czy to może wyjść u Delonix regia. Spróbować można - zawsze jakieś nowe doświadczenie będzie.
Może wystąpić mała trudność, że tak powiem techniczna. Delonix ma silny korzeń palowy od którego "odchodzi" grupa dosyć silnych korzeni bocznych - to wiem na pewno bo sprawdzałem. Połączenie kilku drzewek pniami - jak najniżej - może być trudne, aczkolwiek nie niemożliwe. Myślę, że można by było spróbować na 2-3 miesięcznych siewkach.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
Kaisaa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 25 maja 2009, o 11:35

Post »

W takim razie jeśli twierdzisz, że można spróbować to spróbuje :)
Dziś nasiona są troche spuchnięte, zalalam je powtórnie wrzątkiem i poczekam do jutra. Mam nadzieje, że nie zaszkodzą im gorące kąpiele :)
No nic... będę próbować połączyć 3 sadzonki.
I jeszcze w związku z tym mam pytanie: po jakim czasie pnie delonix regia stają sie zderwniałe?
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Innym sposobem, który także można wypróbować, jeżeli ktoś dysponuje większą ilością nasion jest posadzenie obok siebie, w bliskiej odległości, na styk - trzech a najlepiej czterech nasion (nie w linii a na kwadracik). Trudno powiedzieć jak rośliny będą rosły, chociaż prawdopodobnie będą wszystkie mizerne albo jedna z nich przejmie dominację i zagłuszy pozostałe.
U mnie - pieńki były częściowo zdrewniałe już po 4-6 miesiącach od wschodów.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
Kaisaa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 25 maja 2009, o 11:35

Post »

Chyba raczej nie będę ryzykować drugim sposobem, to dośc kapryśne rośłine z tego co wyczytałam na forum. Jak mi zmarnieją po połączeniu 2-3 ms. zadzonki to nie będziemi tak żal jakby miały odrazu słabe wyrosnąć i potem nie spać po nocach i w nerwice wpadać, że źle jest wysadziłam i popełniłam bład :)
Jeśli piszesz zę półroczne już są praktycznie zderwniałe to faktycznie najbardziej optymalny czas by je ze sobą posplatać... no cóż... Mam nadzieje, że za ok. 4 ms. będę juz mogła pochwalić się czy przeżyly experyment i jak go zniosły :)


A co do Ficusa Benjamina to powiem tak: 3 letnie ficusy (4 pnie) obwiązałam rafią pł roku temu- nawet się nie skleiły swoją "żywicą"...powątpiewam czy coś z tego wyjdzie. Natomiast 1,5 ms. temu ukorzeniłam z tych ficusów 10 sadzonek. Mają teraz 2 ms, i jak na razie są jedynie obwiązane gumką-recepturką. Bałam się tak świerze sadzonki obwiązywać rafią a tymbardziej drutować. Zależalo mi bardziej by korzenie się pozrastały a sadzonki przywykły do bliskiego sąsiedztwa ( z doświadczenia wiem, ze benjaminki także potrafią mieć niezłe fochy). Jeśli wszystko będzie ok- a zobserwacji wynika, że raczej tak, wtedy poczekam aż odrobinkę podrosną i już złacze wszystkie 10 rafią.
Wiem, że to nie temat o bejaminkach, ale odpowiadam apropos Twojego wczesniejszego postu. Przypuszczam, że u tak mlodych ficusów proces zrastania się będzie przebiegal łatwiej niż u delonix. Troche sie obawiam tych drzewek po przeczytaniu całego wątku :
wiktoru
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 6 cze 2009, o 15:54

Post »

Jestem trochę zdziwiony waszymi problemami z delonix, hodowałem jedną roślinkę przez kilka lat (ok. 5), nigdy nie było z nią najmniejszego problemu, ponieważ szybko rośnie co roku była przycinana, po sezonie gdy zaczęły opadać liście zmniejszałem częstotliwość podlewania następnie wynosiłem do chłodnego pomieszczenia (lub nie) i zapominałem o niej, jak dostawałem olśnienia to podlewałem, na wiosnę zaczynałem podlewać intensywniej gdy było gorąco nawet dwa razy dziennie, bardzo szybko się ,,zazieleniała”.
W tym roku zimowała w piwnicy, niechcący ją przelałem i padła – nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, susze w okresie spoczynku to ona znosi bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

:D Moja też padła... Do momentu spoczynku szło dobrze- ale nie obudziła się wiosną...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Moja delonix dwa dni temu : Obrazek Obrazek Dostała o 2 cm większą doniczkę i trochę groszków Osmocote. Jak widać końcówka odchylonej gałązki znowu kieruje się pionowo do góry i trzeba będzie ją znowu odciągać. Częściowo podrosły 3 nowe gałązki ale stanęły bo znowu dominację przejmuje właśnie ta "wypoziomowana".
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Post »

Wstyd się przyznać, ale ja swoje obie delonki prawie uśmierciłem. Kończy się czerwiec a one nadal nie mają liści. Sterczą tylko pniaczki z obciętymi wierzchołkami wzrostu. Przesadzałem je w marcu do nowych pojemników i popełniłem błąd. Nowe podłoże okazało się niekorzystne dla roślin. Było wstępnie zbyt zimne, mokre i za ciężkie. Początkowo rośliny wyglądały dobrze, nawet zaczęły wypuszczać liście. Po wystawieniu ich na dwór na początku maja zgubiły wszystkie liście. Myślałem, że to normalne, rok temu też tak było. Ciachnąłem im dodatkowo wierzchołki, żeby się wreszcie trochę rozkrzewiły. Zaniepokoiło mnie to, że w połowie czerwca drzewka nadal milczały. Wreszcie wyciągnąłem je z doniczek i okazało się, że system korzeniowy obydwu drzewek jest w fatalnym stanie. Większość korzeni była czarna i miękka. Wypłukałem je dokładnie z resztek podłoża, wyciąłem nadgnite korzenie i powtórnie posadziłem, tym razem w lżejsze, przepuszczalne podłoże. Wniosłem je też z powrotem do domu. Zdjęć na razie nie zamieszczam - strach patrzeć.

Na dzień dzisiejszy chyba zaczynają się gdzieniegdzie na pniach pojawiać zawiązki młodych listków. Mam nadzieję, że odbiją. To jest ironia losu - przezimowały w dobrym stanie, a na wiosnę bym je wykończył...

Cieszę się Karpek, że przynajmniej Twoje drzewko ma się dobrze.

pozdrawiam, arkandor
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Post »

Postanowiłem jednak zamieścić fotki fragmentów drzewek (może nie zapeszę)

To pierwsza delonka, pod wierzchołkiem obciętego w kwietniu pieńka pojawiły się oznaki życia:
Obrazek

A to druga, poniżej połowy wypuszcza kilka malutkich zawiązków rozet, wyżej pieniek jest goły:
Obrazek

Teraz nie wiem co z tą drugą dalej robić. Na razie poczekam na konkretniejszy wzrost rozet i wtedy ewentualnie utnę pieniek powyżej najwyżej położonych odrostów. Nie mam pewności czy jeden z nich nie zdominuje pozostałych, które uschną i odpadną. Tak czy owak zostawić pieniek powyżej, czy uciąć? Jak sądzicie?

pozdrawiam, arkandor
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Na cięcie jest zawsze czas. Najważniejsze, że odżyły. U mnie było podobnie - tzn. też było tyle maleńkich odrostów ale rośnie tylko kilka najsilniejszych (dokładnie 4 a jeden tylko jest dominujący). Nie wiem bo nie piszesz o tym - czy Twoje są na dworze ? (balkonie, werandzie). Bo to im zdecydowanie służy: świeże powietrze i słońce, unikać należy jedynie wiatru.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”