Szymonambar222 pisze:lotta pisze:Szymonambar222 pisze:A jaka jest różnica u pomidorów zapylonym Botoksem ??.Są większe czy co ?
Szybciej rosną, zawiązki są od razu większe. I chodzi o BETOKSON
A te zapylone tradycyjnie (Same) nadrabiają czy z reguły są już do kona mniejsze ?.
Zapylone pomidory docelowo są większe niż te traktowane Betoxonem . Są też twardsze po dojrzeniu i mają mniejszą skłonność do tworzenia zielonej galaretki . Owoc bez nasion ma często mętną galaretkę z posmakiem zielonego pomidora . Amatorsko można najpierw zapylić kwiaty , na drugi dzień hormonizować Betoxonem . Co się nie zapyli , to się zahormonizuje , a zapylone kwiaty Betoxonu nie ,,zauważają ''i rosną tak , jakby go nie było .
Kubusiowy ,,problem'' wyjaśnił Tadeusz , niemowlęce liście szybko bledną i jest normalne zjawisko , nawet jeśli rozsada rosła cały czas w jednakowych warunkach . Mniej więcej tydzień po posadzeniu można częśc z nich usunąć , bo wtedy zaczynają już żyć kosztem zdrowych liści . Właściwy termin do usuwania poznaje się po łatwości odłamywania liścia od łodygi .
Pozdrawiam pomidorowo , kozula .