Wszystko o... pomidorach. - 3cz.(20.01.09-29.05.09)

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

Akilis pisze:Oglądam właśnie zdjęcia pomidorków Izabelli i porównałam sobie z moimi sadzonkami. Niestety moje sadzonki są wyższe, lecz mają dużo mniej liści i są jaśniejsze. Musiałam już je poprzywiązywać do patyczyków. Stoją na wschodnim parapecie. Czy to moze oznaczać, że mają za mało słońca ??
Dokładnie :( są wyciagnięte z powodu braku światła, wschodnie okno nie jest najlepsze, powinny stać na oknie południowym


Izabelko gratulacje, śliczne pomidorasy :lol:
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
Kubuś
200p
200p
Posty: 326
Od: 2 paź 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec, Mazowsze

Post »

Dzięki Wam za odpowiedzi. :) :) I teraz jeszcze jedno pytanie; Czy opryskac je miedzianem? W tą sobotę będzie tydzień jak są w mojej malutkiej szklarence.

Pozdrawiam :wink:
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Szymonambar222 pisze:
lotta pisze:
Szymonambar222 pisze:A jaka jest różnica u pomidorów zapylonym Botoksem ??.Są większe czy co ?
Szybciej rosną, zawiązki są od razu większe. I chodzi o BETOKSON
A te zapylone tradycyjnie (Same) nadrabiają czy z reguły są już do kona mniejsze ?.
Zapylone pomidory docelowo są większe niż te traktowane Betoxonem . Są też twardsze po dojrzeniu i mają mniejszą skłonność do tworzenia zielonej galaretki . Owoc bez nasion ma często mętną galaretkę z posmakiem zielonego pomidora . Amatorsko można najpierw zapylić kwiaty , na drugi dzień hormonizować Betoxonem . Co się nie zapyli , to się zahormonizuje , a zapylone kwiaty Betoxonu nie ,,zauważają ''i rosną tak , jakby go nie było .

Kubusiowy ,,problem'' wyjaśnił Tadeusz , niemowlęce liście szybko bledną i jest normalne zjawisko , nawet jeśli rozsada rosła cały czas w jednakowych warunkach . Mniej więcej tydzień po posadzeniu można częśc z nich usunąć , bo wtedy zaczynają już żyć kosztem zdrowych liści . Właściwy termin do usuwania poznaje się po łatwości odłamywania liścia od łodygi .

Pozdrawiam pomidorowo , kozula .
Awatar użytkownika
izabellka
100p
100p
Posty: 173
Od: 24 mar 2008, o 13:50
Lokalizacja: warszawa

Post »

wow
cieszę się, że podobają się Wam moje sadzonki :)
to moja II przygoda z pomidorkami, więc ciągle się uczę
sadzonki rosną w ziemi do pikowania, podlewam je tylko wodą, nic więcej z nimi nie robię
żadne nawozy, miedziany itp, bo jestem przeciwniczką wszelkiej chemi
myślę, że kluczem do sukcesu jest słońce :) bo stoją przy niemalże szklanej ścianie od strony południowej, więc cały dzień mają słońce i ciepełko
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53826" onclick="window.open(this.href);return false;

Życie jest pełne niespodzianek.
Awatar użytkownika
MagdaMisia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2829
Od: 17 mar 2009, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Kubuś pisze:Dzięki Wam za odpowiedzi. :) :) I teraz jeszcze jedno pytanie; Czy opryskac je miedzianem? W tą sobotę będzie tydzień jak są w mojej malutkiej szklarence.

Pozdrawiam :wink:
Opryskać profilaktycznie - najlepiej by było gdybyś zrobił to zaraz po posadzeniu, ale teraz też spokojnie możesz. Miedzianem oprócz pomidorków możesz ten opryskać całą szklarnię w celu utrudnienia rozprzestrzeniania się chorób grzybiczych ;)
Awatar użytkownika
ARABELLA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6593
Od: 4 mar 2009, o 16:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)

Post »

Madziu,a to opryskiwanie pomidorków jest konieczne? Jak tego nie zrobię to zachorują?
Kiedyś moja babcia uprawiała pomidory i wiem,że nigdy nie stosowała oprysków tylko podlewła preparatem z pokrzyw i ja też chcę tak zrobić.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ankha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2378
Od: 5 kwie 2009, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. białegostoku

Post »

A co z wysadzaniem do gruntu? Koło jedenastego ma być kilkanaście stopni w nocy u nas, ale potem dwa dni znów chłodniejsze. Czekać do ok. 20 maja?
Awatar użytkownika
ARABELLA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6593
Od: 4 mar 2009, o 16:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)

Post »

Ankha moim zdaniem lepiej poczekaj,bo pomidorki żle znoszą gwałtowną zmianę temperatury,a tobie te kilka dni chyba nie sprawi żadnej różnicy :D Pozdrawiam
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Post »

Ja tam sadzę po 15 jak to babcie nasze miały w zwyczaju :wink: Pomidorki i papryka mają u mnie po 40 cm i stoją na dworze ale zawsze w razie czego gdy będzie miała być minusowa temperatura mogę je zabrać do domu a przy wkopanych do gruntu może być problem
Awatar użytkownika
MagdaMisia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2829
Od: 17 mar 2009, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Alice masz już taką dużą paprykę?

Arabella - z zachorowaniem na choroby grzybicze jest b. duże prawdopodobieństwo bez oprysku zwłaszcza jeśli w okolicy sąsiedzi hodują roślinki psiankowate (ziemniaki, pomidory, bakłażany itp.)

Ankha ja czekam do 18-nastego bo weekend po 15-nastym mam zajęty ;) a 15-nastego w prognozie długoterminowej +1oC do + 3oC na Dolnym Śląsku.
Awatar użytkownika
ARABELLA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6593
Od: 4 mar 2009, o 16:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)

Post »

Madgamisia dziękuję :D
Awatar użytkownika
arisza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 570
Od: 2 lut 2009, o 10:44
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post »

Arabello nie spiesz się z opryskami chemicznymi, do połowy czerwca masz czas.
Jeśli chcesz uniknąć chemii jak wspominasz o hodowli pomidorów swojej babci to w drugiej dekadzie czerwca zacznij robić opryski mlekiem. Będziesz miała zdrowe i smaczne pomidory. :D


pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

arisza pisze:Arabello nie spiesz się z opryskami chemicznymi, do połowy czerwca masz czas.
Jeśli chcesz uniknąć chemii jak wspominasz o hodowli pomidorów swojej babci to w drugiej dekadzie czerwca zacznij robić opryski mlekiem. Będziesz miała zdrowe i smaczne pomidory. :D


pozdrawiam
W tym temacie zgadzam się z Ariszą w 100 % . Sama reaguję na opryski pomidorów pod folią lub w szklarni alergicznie ( w znaczeniu przenośnym ) , w gruncie , to już całkiem inna historia . U mnie zawsze któryś sąsiad ma ziemniaki pod drzwiami tuneli i zawsze one zarazę sprzedadzą , ale termin nigdy nie jest znany . Czasem bywa już w czerwcu , czasem dopiero w sierpniu .
Jeśli ktoś nie może często oglądać swoich pomidorów , czas na opryski zapobiegawcze jest wtedy , kiedy zaczynają chorować ziemniaki . Jeśli jest możliwość obejrzenia pomidorów co najmniej co drugi dzień , lepiej wstrzymać się do czasu zauważenia jednej choćby plamy zarazy i wtedy natychmiast opryskać środkiem interwencyjnym .
W zeszłym roku zaraza u mnie pojawiła się pod koniec lipca , dostała od razu po uszach Acrobatem i to był koniec oprysków na pomidorach . Później osłabła i więcej nie zaatakowała . Gdyby nerwy puściły wcześniej można było się objeść bez potrzeby sporo chemii .

Pozdrawiam , kozula .
xman0070
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 24 cze 2008, o 20:22
Lokalizacja: Poznań

Post »

Hej
Moje pomidory już kwitną!!! Co z nimi zrobić?? Może na prędce budować jakiś tunelik foliowy, bo niestety nie posiadam takowego??? A może za hartować je przez kilka dni na dworze i do gruntu??? Oto zdjęcia



Obrazek Obrazek


pozdrawiam
Ogrodnik za dyche!
Awatar użytkownika
Szymonambar222
500p
500p
Posty: 574
Od: 28 gru 2008, o 08:23
Lokalizacja: Podhale

Post »

JEJ jak ty uchowałeś takie pomidory w donicach czy w czym tam są. :) Ja swoje pierwsze hartowałem na balkonie i siedzą już ze 3 tyg w szklarni ale były dużo mniejsze niż te twoje jak je wsadzałem.Moje (no ale pod sporą opieką dziadka :roll: ) będą kwitły za max kilka dni
Człowiek Jest Tajemnicą: Z Tajemnicy Przybywa I W Tajemnicę Odchodzi
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”