Lana i storczykowe towarzystwo.

[AnnaL]

Lano same cukiereczki są u Ciebie, phal. marie to niedoścignione marzenie. ;:2

[Lana]

Dziewczyny Phal. mariae od zawsze było moim numerem jeden, ale od czego są marzenia . Swoje zrealizowałam po ponad dwóch latach. Myślę, że i Wy będziecie kiedyś go posiadać, a jak to szybko nastąpi, zależy tylko od Was .

[AnnaL]

Phal. Mariae - jakie warunki mu zapewniłaś, bo chciałabym go zdobyć, ale nie wiem czy mu będzie u mnie dobrze Ania

[Lana]

Aniu swoją roślinkę przywiozłam już z pędami kwiatowymi z Drezna, więc nie bardzo jest to moja zasługa. Co prawda pączusie były bardzo małe i rosły sobie dalej już u mnie. Storczyk wisi sobie pod sufitem i traktuję go jak całą resztę. Wiem natomiast, że u Madzi w bardzo podobnych warunkach, roślina wytworzyła pędy kwiatowe, tylko jeszcze się namyśla, czy już zakwitnąć, czy raczej za chwilę . Pamiętać trzeba o jednym, większość botaników woli zwiększoną wilgotność, powinny przesychać między podlewaniami, ale nie jak w przypadku hybryd. To przeschnięcie powinno być bardzo króciutkie, roślina nie powinna być wystawiana na pełne słońce. Światło raczej powinno być lekko przefiltrowane.

[madzik]

Ja swoją roślinę też kupiłam z dwoma pędami, dwa następne wypuściła już u mnie...tylko zakwitnąć na nich nie chce
Ale wiem, że potrafi złośnica zachowywać się w ten sposób - można przeczytać TU - należy dojść do końca strony - i mam tylko nadzieję, że moja zachowa się podobnie
Lucynka ma rację - nie traktuję jej jakoś szczególnie, moczę dokładnie wtedy gdy inne. Nie narzeka i chętnie wypuszcza nowe korzonki i liście, że o pędach nie wspomnę....

[Jolusia]

Widok zachwycajacy

[moni;)]

Lano, jestem pod wrazeniem sliczne wszystkie bez wyjatku

[AnnaL]

Dzięki wielkie za wskazówki, mam na niego chrapkę i chyba spróbuję. ;:2

[Lana]

Jolu, Moni, Aniu, myślę, że z pewnością warto. Może Was skuszę do jej nabycia .

[orange30]

Phal. mariae to moje chciejstwo od dawna, tylko się boję, że zbyt delikatna sztuka jak dla mnie ;:12

[patrysia]

kolekcja rzeczywiście powalająca na kolana :P

[Lana]

Pati do porządnej kolekcji jeszcze daleko, ale każdy w jakiś sposób zaczynał.

Orange storczyki wcale nie są takie delikatne, mają ogromną wolę przetrwania. Kiedy z rośliną coś się dzieje, nie zawsze oznacza to, że to my ją dobijamy. Do odważnych świat należy, a jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz

[Storczykowa]

wszystkie cudne, zwłaszcza ten mariae. liodoro mam, ale normalne, puszcza pęd, Phal. Philadelphia też mam.

[Art]

Lucynko, wciąż zaglądam na poprzednią stronę, aby sobie przypomnieć to słodkie maleństwo Phal. mariae
Ciekawa stronka, którą podała Madzia. Interesujące zjawisko z tymi pędami. Ale widać, że warto czekać cierpliwie...
A co do tego "co Was zrobił w konia" ( ), to uwierzcie, że jest super ciekawy. Jak już z uporu kupicie
takie 'normalne Liodoro', to będzie wspaniała parka

[Lana]

Asiu oczywiście przy najbliższej okazji, jaka się trafi, z pewnością "najnormalniejszy" Phal. Liodoro zostanie zakupiony . Tym razem jednak wybiorę takiego z rozwiniętymi kwiatami, żeby nie było niespodzianki .