Ze względu na to, że mam dziecko chciałabym wsadzić ze 3 krzaczki różnych odmian maliny, jeżynkę i troszkę truskawek. Na jesieni posadziłąm tez 3 krzaczki borówki amerykańskiej, ale niestety w takie podłoże jak było
Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 1
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Nalewko tak jak pisłam kilka postów wcześniej ziemia jest do niczego - sam piach. Teren jest położony blisko lasu (głównie iglastego), od dawna nieuprawiany. Kilknaście lat temu były tu sadzone warzywa, ale słabo rosły i babcia zrezygnowała z sadzenia. Pamiętam, że był też krzaczek maliny, ale z czasem wyginął . Z tym, że tu raczej zawinił brak zainteresowania.
Ze względu na to, że mam dziecko chciałabym wsadzić ze 3 krzaczki różnych odmian maliny, jeżynkę i troszkę truskawek. Na jesieni posadziłąm tez 3 krzaczki borówki amerykańskiej, ale niestety w takie podłoże jak było
Teraz obawiam się czy się nie zmarnuje 
Ze względu na to, że mam dziecko chciałabym wsadzić ze 3 krzaczki różnych odmian maliny, jeżynkę i troszkę truskawek. Na jesieni posadziłąm tez 3 krzaczki borówki amerykańskiej, ale niestety w takie podłoże jak było
- markpm
- 200p

- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
A czym wyściółkować maliny? Żeby mieć pewność, że nie będą rosły chwasty, trzeba dać grubą warstwę, np kory. Czy nie ograniczy to wzrostu malin, które po prostu nie będą mogły się przebić?
Czy np wióry będą dobre? Mam je pod truskawkami. Owszem, czasem chwasty się zdarzą, ale za to truskawki rosną wyśmienicie.
Czy np wióry będą dobre? Mam je pod truskawkami. Owszem, czasem chwasty się zdarzą, ale za to truskawki rosną wyśmienicie.
Pisałam wcześniej, że z moich 20 posadzonych malin tylko 5 daje znaki życia.
Posadzoną miałam Polanę.
Dokupiłam Polkę, bo marzy mi się (o dzieciach nie wspomnę, a maliny "u nas na wsi" drogie) duużo malinek ;)
Dziś sadziłam 6 sadzonek Polki, stwierdziłam, że te nieszczęsne nieudane malinki przesadzę gdzieś w kąt i może kiedyś od korzenia odbiją...
I...okazało się, że specjalnie nie mam gdzie wsadzić nowych, bo WSZYSTKIE na pierwszy rzut oka martwe maliny mają małe wybijające przy korzeniu pędy, niewidoczne bez ostrożnego wykopania ziemi przy korzeniu, hurra
Posadzoną miałam Polanę.
Dokupiłam Polkę, bo marzy mi się (o dzieciach nie wspomnę, a maliny "u nas na wsi" drogie) duużo malinek ;)
Dziś sadziłam 6 sadzonek Polki, stwierdziłam, że te nieszczęsne nieudane malinki przesadzę gdzieś w kąt i może kiedyś od korzenia odbiją...
I...okazało się, że specjalnie nie mam gdzie wsadzić nowych, bo WSZYSTKIE na pierwszy rzut oka martwe maliny mają małe wybijające przy korzeniu pędy, niewidoczne bez ostrożnego wykopania ziemi przy korzeniu, hurra
- markpm
- 200p

- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
Nie otrzymałem odpowiedzi odnośnie ściółkowania. Jeśli ktoś może podzielić się wiedzą, to bardzo proszę.
Ja mam Poranną Rosę. Kupiłem 10 sadzonek, a w tej chwili wyszło 20 pędów, które zaowocują jesienią. Zostawiłem także zeszłoroczne pędy, które będą owocować w lipcu. Czy malina nie zgłupieje przez takie zabiegi?
Ja mam Poranną Rosę. Kupiłem 10 sadzonek, a w tej chwili wyszło 20 pędów, które zaowocują jesienią. Zostawiłem także zeszłoroczne pędy, które będą owocować w lipcu. Czy malina nie zgłupieje przez takie zabiegi?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Czy możesz rozwinąć temat? Jakie zabiegi masz na myśli?markpm pisze: Czy malina nie zgłupieje przez takie zabiegi?
Ściółkowanie: wszystko co nadaje się do ściółkowania rabat czy grządek w ogóle, nadaje się też do ściółkowania malin. Można też nie ściółkować, a pozbywać się chwastów ręcznie albo narzędziami, czy nawet herbicydami selektywnymi. Przy 20 krzewach można spokojnie odchwaszczać ręcznie, zdrowe to dla malin (bez chemii) i dla ludzi (ruch).
A więc ściółkowanie tak, ale NIE zapobiegnie to wyrastaniu nowych pędów malin od korzenia
Dopisek:
poprawiłam "zjedzone" NIE
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- markpm
- 200p

- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
1. Wiesz, że Poranna Rosa owocuje na tegorocznych pędach, ale można ją przestawić na owocowanie lipcowe (obcinając po jesiennym kwitnieniu pęd poniżej miejsca owocowania. Ja chcę zrobić tak:
Malina owocuje na jesień. Po owocowaniu ścinam pędy poniżej miejsca owocowania. Na wiosnę malina puszcza młode pędy od korzenia. Jako, że zostawiłem stary pęd, malina będzie owocowała w lecie i na jesień. Uda się takie coś?
2. Mam duży ogródek, co mogę to ściółkuję (nie mam czasu na częste podlewanie i plewienie). Na pewno malina będzie miała problem z przebiciem się przez warstwę kory, ale już przy wiórach nie powinno być tego problemu, prawda? Ściółkuję tak truskawki i rośliny nie mają za bardzo problemów, ale boję się eksperymentować z malinami, bo mam ich mało.
Malina owocuje na jesień. Po owocowaniu ścinam pędy poniżej miejsca owocowania. Na wiosnę malina puszcza młode pędy od korzenia. Jako, że zostawiłem stary pęd, malina będzie owocowała w lecie i na jesień. Uda się takie coś?
2. Mam duży ogródek, co mogę to ściółkuję (nie mam czasu na częste podlewanie i plewienie). Na pewno malina będzie miała problem z przebiciem się przez warstwę kory, ale już przy wiórach nie powinno być tego problemu, prawda? Ściółkuję tak truskawki i rośliny nie mają za bardzo problemów, ale boję się eksperymentować z malinami, bo mam ich mało.
Witam! Mam parę krzaczków malin, ale nie wiem czy wiosenne czy jesienne ( chyba jesienne, bo kończą owocować
) . Chciałam zapytać, kiedy przycinać czy wycinać i czy trochę czy bardzo? Proszę o pomoc i z góry dziękuję 
Pozdrawiam Dominika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=20352
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=20352
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8277
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Domi, jeśli teraz kończą owocowanie, to są to maliny jesienne. Późną jesienią wycina się łodygi tuż przy ziemi ( i trzeba je spalić).
Maliny tych odmian owocują na pędach jednorocznych.
Niektórzy kombinują i nie wycinają wszystkich łodyg, część pozostawiają, bo podobno zaowocują w przyszłym sezonie ale jako letnie, czyli wcześniej. A na łodygach wyrośniętych wiosną mają owoce od sierpnia. Nigdy nie próbowałam takiego sposobu z prostej przyczyny, nie lubię malin z robalami.
Maliny tych odmian owocują na pędach jednorocznych.
Niektórzy kombinują i nie wycinają wszystkich łodyg, część pozostawiają, bo podobno zaowocują w przyszłym sezonie ale jako letnie, czyli wcześniej. A na łodygach wyrośniętych wiosną mają owoce od sierpnia. Nigdy nie próbowałam takiego sposobu z prostej przyczyny, nie lubię malin z robalami.
Posłuchaj - Markpm - odnośnie zmuszenia mailin do owocowanie letniego i jesiennego.
Całkowicie zgadzam się z tym co napisała Gienia1230 - ja dokładnie tak zrobiłem w tym sezonie.
Część tych malin ściąłem poniżej zeszłorocznego miejsca owocowania ( ściąłem je tak mniej więcej na wysokości od 50-80 cm) . Malinki się pięknie rozkrzewiły, zakwitły i zaowocowały - oczywiście część z owoców nie była pozbawiona robaczków, ale i tak nie to było najgorsze.
Poprzez te rozkrzewione i owocujące już malinki zaczęły się przedzierać nowe odrosty na owocowanie jesienne. Ponieważ miały zbyt mało światła te pędy powyrastały mi w tym sezonie niemal do 2 m wysokości i dopiero nad moja niemal głową zaczynały owocować i właściwie dopiero teraz wchodzą mi w pełnię owocowania, wyginając się na wszystkie strony. Konieczna była konstrukcja z drutami bo inaczej pokładły by się na ziemi.
Nie dysponuje zdjęciem wysokościowym aby Wam je pokazać ( może w niedziele zrobię teraz na działce )
ale pokażę jak owocowały w zeszłym tygodniu :

Reasumując - po tym sezonie owocowania wycinam wszystkie pędy tuż nad ziemią . Będę miał za rok może ciut ..ciut mniej owoców i w krótszym sezonie owocowania, ale nie będę miał tylu kłopotów i roboty przy nich jak miałem w tym sezonie ...przez moją chęć " podwojenia owocowania " - gra chyba jednak nie jest warta " przysłowiowej świeczki ". Co o tym myślicie .
Pozdrawiam serdecznie .....Antoś
Całkowicie zgadzam się z tym co napisała Gienia1230 - ja dokładnie tak zrobiłem w tym sezonie.
Część tych malin ściąłem poniżej zeszłorocznego miejsca owocowania ( ściąłem je tak mniej więcej na wysokości od 50-80 cm) . Malinki się pięknie rozkrzewiły, zakwitły i zaowocowały - oczywiście część z owoców nie była pozbawiona robaczków, ale i tak nie to było najgorsze.
Poprzez te rozkrzewione i owocujące już malinki zaczęły się przedzierać nowe odrosty na owocowanie jesienne. Ponieważ miały zbyt mało światła te pędy powyrastały mi w tym sezonie niemal do 2 m wysokości i dopiero nad moja niemal głową zaczynały owocować i właściwie dopiero teraz wchodzą mi w pełnię owocowania, wyginając się na wszystkie strony. Konieczna była konstrukcja z drutami bo inaczej pokładły by się na ziemi.
Nie dysponuje zdjęciem wysokościowym aby Wam je pokazać ( może w niedziele zrobię teraz na działce )
ale pokażę jak owocowały w zeszłym tygodniu :

Reasumując - po tym sezonie owocowania wycinam wszystkie pędy tuż nad ziemią . Będę miał za rok może ciut ..ciut mniej owoców i w krótszym sezonie owocowania, ale nie będę miał tylu kłopotów i roboty przy nich jak miałem w tym sezonie ...przez moją chęć " podwojenia owocowania " - gra chyba jednak nie jest warta " przysłowiowej świeczki ". Co o tym myślicie .
Pozdrawiam serdecznie .....Antoś
Czas ....upór...i cierpliwość....
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Brzmi to bardzo rozsądnie. Czytałem o powtórnym owocowaniu, ale tam nie było nic o problemach z tym związanych. Ty je naświetliłeś, i znów mogę się cieszyć bezproblemowością malin, u ktorych białe jest białe, a czarne - czarneANTOŚ pisze:[...]Co o tym myślicie .
Czyli: zawsze wycinamy te, które owocowały - jasne reguły.
Dzięki
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz






