ASAHI SL a storczyki

Awatar użytkownika
Tulipan998
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4604
Od: 31 paź 2008, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
Kontakt:

Post »

Pierwsze słysze o takim czymś :lol: :shock: , mój bordowy biedaczek marnieje... , przydało by sie troche takim cudem posmaroować żeby więcej korzeni puścił bo dużo jakby zparciało... :roll: i 2 listki odpadły.. :cry: . Zastanawiam sie czy nie uciąć pęda... :roll:
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Post »

Tulipan998 pisze:Pierwsze słysze o takim czymś :lol: :shock: , mój bordowy biedaczek marnieje... , przydało by się troche takim cudem posmaroować żeby więcej korzeni puścił bo dużo jakby zparciało... :roll: i 2 listki odpadły.. :cry: . Zastanawiam się czy nie uciąć pęda... :roll:
Ja obcięłam pędy tym storczykom, u których od dłuższego czasu nie zauważyłam żadnych posunięć w kwestii korzenie, nowe liście. Oczywiście mówię tu o pędach bez kwiatów i bez widocznych oznak na szybkie przedłużenie, odbicie (taki bezrobotny pęd).
U jednego takiego falka szybko przyrósł nowy listek i widzę nowy korzonek (co w środku doniczki - nie wiem); jeden od razu wypuścił nowy pęd, a jeden falek dalej strajkuje (nawet więdną mu dwa liście i bardzo mnie wkurza).
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
madzik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 27 gru 2007, o 09:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Joasiu - zdechlaczek wygląda bardzo obiecująco. Widać, że jest na najlepszej drodze do ozdrowienia.
Mnie też najbardziej cieszą takie przypadki, gdy uda się jakąś roślinę, która już jest na drodze do "lepszego świata" ściągnąć z powrotem do naszego :D
Co do Asahi to cudów po jego zastosowaniu nie zaobserwowałam, ale robię nim oprysk dwa, trzy razy w roku wszystkim roślinom - a nuż którejś pomoże... :wink:
Pozdrawiam
Magda
LINKI
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

To ciekawe - większosć z nas nie zauważyła żadnych cudów po zastosowaniu Asahi SL, ale jadnak
tak "po cichu" próbujemy tego preparatu i liczymy, że chociaż w mini-mini stopniu zadziała :)
Cóż, najważniejsze żeby nie przedobrzyć i wiedzieć, co się robi :idea:
Wiemy już, że zastosowany w podanej w instrukcji dawce nie powinien zaszkodzić, natomiast można
'rozleniwić' roślinę stosując zbyt często...
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Post »

Stosowałam Asahi na trzy zdechlaczki w grudniu i styczniu. Oprócz tego przykryłam je namiotem foliowym. Dziś wszystkie trzy rosną, widać nowe korzonki i listka.
Nie używałam go do roślin zdrowych, bo czytałam gdzieś, że to nic nie daje.
Obecnie reanimuję Phal. z jednym małym korzeniem, raz popryskałam go Asahi i na łodydze pojawiły się dwa keiki. Na razie wstrzymuje się z kolejnym opryskiem, aż roślinka widocznie "podupadnie".

Ogólnie polecam, ale wiadomo co za dużo to nie zdrowo!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1483
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Post »

Art niesamowita przemiana. W/g mnie to nie asahi zadziałało tylko masz rękę dobra do roślin.Jak zakwitnie koniecznie sie pochwal. To będzie Twój wielki sukces.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

No i zakwitł (po kolejnych 3-ech miesiącach) - historia rośliny powyżej, na pocz. str.

Obrazek

Daleka jednak jestem od euforii.
Jak widać, reanimowany i wspomagany przez preparat Asahi SL storczyk wykształcił 2 karłowate
listeczki i całe siły włożył w kwitnienie (również miniaturowe).
Pamiętam go jako zdrową roślinę - wszystko miał normalnej wielkości, a pęd długi i rozgałęziony. Okaz.
Fakt - kwiatuszki są urocze, ale wolałabym oglądać je na silnej, zdrowej roślinie.
Mam nadz., że storczyk po przekwitnięciu zainwestuje jednak w odbudowanie tzw. 'BAZY' i również pełnowartościowo zakwitnie.
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Ma bardzo ładną warżkę. Cóż moge powiedzieć. Odpowiednio nawozić, bo to przekłąda się w odpowiedni wzrost. Oczywiście przy właściwym oświetleniu. Ale widac już progres.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Zgadzam się - dokarmianie, światło i odpowiednia wilgotność (bo temperaturę ma ost. zapewnioną :) )
Normalnie stoi sobie również bez osłonki (na zdj. jest po namaczaniu).
Zastanawiam się, czy to preparat Asahi sprowokował tworzenie pędu, co mnie bardzo zdziwiło u tak słabej rośliny...
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Ja jednak mam wrażenie, że ten preparat pomaga. Też zastosowałam na moje bidule i jakoś się jeszcze trzymają. Poza tym miałam wrażenie, że w jakieś dwa tygodnie po oprysku (zimą i późną wiosną) przyspieszały z wychodzeniem na prostą. A może to siła naszej wiary tylko była :wink:
W wyratowany jest cudny, tak pięknie skomponowana warżka do reszty - z gustem stworzonko. :lol:
Awatar użytkownika
Smoczyca
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 2 cze 2008, o 18:57

Post »

Zauważyłam, że "marnie" wyglądające storczyki bardzo często puszczają pęd kwiatowy. W sumie jak się nad tym zastanowić, kwiat to ich droga do rozmnażania-przetrwania, więc może w ten sposób próbują przykazać swoje geny... ach ta natura :D Ja mam zazwyczaj problemy z obfitym kwitnieniem-przypuszczam, że moje storczyki mają za dużo azotu-zaparcie idą w tworzenie zielonego. Wygląda to trochę jak dżungla-korzenie po kilkadziesiąt cm wystające z doniczek, liście "monstrualnych" wielkości...a pęd kwiatowy-zaledwie kilka kwiatów(chociaż niektóre kwitną od stycznia :shock: )
Asahi SL stosowałam, zarówno na siewki jak i na reanimowane okazy. Jestem zadowolona z efektu. Siewki bardzo szybko i obficie się ukorzeniły, a kilka z reanimowanych storczyków tak naprawdę odżyło-chociaż od wielu miesięcy nie wiele się u nich działo. Myślę, że biostymulator nie zastąpi odpowiednich warunków ale faktycznie z czasem pomaga. Koszt nie jest aż tak duży, żeby nie było warto spróbować :wink:
Awatar użytkownika
pingu
1000p
1000p
Posty: 1096
Od: 23 maja 2009, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: aktualnie łódzkie

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Pozwoliłam sobie odświeżyć wątek. Nie mogę znaleźć informacji czy Asahi SL można używać w mieszkaniu, czy trzeba kwiatka wynieść na zewnątrz. Czy mogę popryskać kwiatka w pokoju? Pokój - sypialnia, około 15 m kw.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Ja bym nie robiła oprysku w sypialni. Zawsze to jednak chemia... Na pewno znajdziesz bardziej bezpieczne, neutralne
pomieszczenie.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Asahi jest środkiem wspomagającym rośliny, obliczone w dawce, jaką potrafią zaasymilować.
Dla człowieka to... niby niewiele. Jest to chemia, aby nie czarować ,ze coś innego :P .I ma działać.
Żaden biostymulator nie działa tylko dlatego, ze się tak nazywa /wykluczam placebo celowe :P /

Jednak jak kazda chemia ---dodatkowo :roll: "pachnie" i nie dla wszystkich jest obojętna, jeżeli nawet nie toksyczna.
A więc...generalna zasada:
sypialnia jest najgorszym z mozliwych miejsc do oprysku chemią czy trzymania " zielonych delikwentów, ciut zakrapianych"
Po dwóch dniach już mniej czuje się skutki oprysku. Można sobie przynieść cudo z powrotem do sypialni.

Bywają pomysły :lol: dobrze ,ze są i pytania.
Te reguły stosowania chemii dotyczą wszystkich środków ,wszystkich miejsc w domu .Maksymalna ochrona ludzi,zwierząt.
W tym przypadku tylko na dobre wychodzi takie podejście nieufne z .....instrukcją bezpieczeństwa w ręku.


pozdrawiam J ;:59 VANKA
Awatar użytkownika
pingu
1000p
1000p
Posty: 1096
Od: 23 maja 2009, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: aktualnie łódzkie

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Dziękuję za odpowiedzi. :)

Akurat tylko mój pokój jest przez pół doby nieużywany: od 8 rano i dopiero jak wrócę to w nim urzęduję, około godz. 19-20, czyli w sumie moja sypialnia. :P Pozostałe są zamieszkałe ;) cały czas, również przez zwierzątka. Jest jeszcze garaż, ale temperatura mniej niż 10 stopni (dodatkowo spadki temperatur przy otwieraniu drzwi) i ciemno. :roll: Pozostaje mi czekać na ocieplenie, może mój kwiatek bez tego wynalazku jednak da radę.

Pozdrawiam :wit
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”