Sabinko też o tym myślałam, że kiedyś rolę się odwrócą i wszystkim skrętniczki już przekwitną, a mnie dopiero będzie kwitł. I wtedy wszyscy będą biadolić tak jak ja teraz, że nie mają kwiatuszków
No to dobrze, że przypomniałaś sobie o tych cebulkach. Akurat jest pora na sadzenie i teściowa mogłaby się nimi zainteresować
Ja wczoraj wybrałam się na targ w poszukiwaniu kwituszków, ale nie było nic

Dwa stoiska, a na nich głównie bratki, cebulki mieczyków i lilii. Kupiłam tylko te mieczyki, bo spodobał mi się kolor - takie ciemne bordo - u nikogo takich nie widziałam w okolicy. A teraz pomyślałam, że przydałyby się jeszcze jakieś jasne, żeby się uzupełniały

Jutro ruszę jeszcze po ogrodniczych - może upoluję jakieś inne cebulki

Bo z nasionkami chyba dam sobie spokój - zapóźno sobie o nich przypomniałam. Muszę tylko poszperać w necie za roślinkami, które wysiewa się teraz i w lato, a które kwitną za rok

Kojarzy mi się, że chyba pierwiosnki tak się wysiewa
