
Clemoholizm - mania zbierania, co kupiła(e)m nowego cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jestem początkująca w uprawie powojników. Jesienia ub. roku posadziłam 4: Gipsy Queen, Mme Julia Corevon, Niobe i Betty Corning. Posadziłam je tak jak róże - duzy dołek, 2 szpadle obornika bydlęcego, 2 szpadle ziemi uniwersalnej lub do róz i zawartość doniczki z powojnikiem. Na nogi dałam jednej parze kępę przywrotnika ostroklapowego, a drugiej kępę szałwi omszonej. Na pewno odbiła Niobe i Betty. Zeszłoroczny pęd Niobe jest cały pokryty pąkami a Betty wystrzeliła nowym pędem od korzenia. Co do dwóch pozostałych mam wątpliwości, czy to co brałam za odbijające od ziemi powojniki, nie jest jednak szałwią. Chciałam zapytać czy powinnam je nawieźć teraz na wiosnę. Z nawozów naturalnych mam granulowany obornik z centrum ogrodniczego i mam również obornik bydlęcy ale taki ze słoma, bardziej się nadaje do dołka niz na wierzch rabaty. Właśnie na tym "słomianym" oborniku posadziłam jesienią klematisy. Pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Bogusiu, Swoje sadziłam zawsze wiosną więc szukałam informacji odnoszących sie do takich sytuacji, zatem pewna nie jestem, ale wydaje mi się, że nie musisz ich teraz nawozić.
Zasilanie powinno się przeprowadzać począwszy od drugiego roku po posadzeniu, w tym przypadku rok jeszcze nie minął, a jesienią dostały dużo dobrej ziemi, zaś na stronce www.clematis.pl można wyczytać: " Na glebach żyznych lub gdy rośliny rosną nadmiernie bujnie, z nawożenia lepiej zrezygnować".
Pod wyżej wspomnianym adresem jest też Forum, gdzie bezpośrednio można wypytać o wszystko pana Szczepana Marczyńskiego, który na powojnikach zna się jak nikt
.
P.S. Poszukam jeszcze i jeśli w międzyczasie coś na temat nawożenia clematisów posadzonych jesienią znajdę, dam znać.
Pozdrowienia,
Zasilanie powinno się przeprowadzać począwszy od drugiego roku po posadzeniu, w tym przypadku rok jeszcze nie minął, a jesienią dostały dużo dobrej ziemi, zaś na stronce www.clematis.pl można wyczytać: " Na glebach żyznych lub gdy rośliny rosną nadmiernie bujnie, z nawożenia lepiej zrezygnować".
Pod wyżej wspomnianym adresem jest też Forum, gdzie bezpośrednio można wypytać o wszystko pana Szczepana Marczyńskiego, który na powojnikach zna się jak nikt

P.S. Poszukam jeszcze i jeśli w międzyczasie coś na temat nawożenia clematisów posadzonych jesienią znajdę, dam znać.
Pozdrowienia,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję bardzo za szybka odpowiedź. Myszko, a czy jeżeli takie powojniki jak G.Queen i Mme Julia C do tej pory się nie pokazały to znaczy, ze juz po nich? Głupie pytanie, ale martwi mnie ten brak jakiegokolwiek ruchu. Betty C ma juz 15cm pęd, który wypusciła od samej ziemi a te nic, zupełnie.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Bogusiu!
Na zmartwienia zawsze będzie czas. Z jednej strony powinny już dawać jakieś oznaki życia, ale z drugiej - jest jeszcze dość wcześnie.
U mnie niektóre clemki już mają pąki kwiatowe, a niektóre jakby się zastanawiały, czy warto wyłazić z ziemi lub z tych niedajboże pączków liściowych ....
Baaardzo różne stadia rozwoju widać w ogródku. Wszystko zależy od odmiany rośliny, stanowiska, kondycji w poprzednim sezonie...
Generalnie kompletne padnięcie powojnika to ostateczna ostateczność
. Clemki to bardzo witalne roślinki, ze swojego mikropodwórka mogę podać takie przykłady - zjedzone przez psa, skoszone przez M.-a, padnięte przez uwiąd, złamane przeze mnie młode pędy, bo z niecierpliwości grzebałam dookoła paluchem w ziemi - odbijają od korzeni.
Dwa miałam przypadki, gdzie poddały się jakby bez walki i z bliżej niesprecyzowanego powodu definitywnie odmówiły współpracy. No cóż, zdarza się i tak, ale jeszcze pogadaj z nimi poważnie, daj im czas do końca kwietnia. Zmobilizują się na pewno.
Pozdrowienia,
Na zmartwienia zawsze będzie czas. Z jednej strony powinny już dawać jakieś oznaki życia, ale z drugiej - jest jeszcze dość wcześnie.
U mnie niektóre clemki już mają pąki kwiatowe, a niektóre jakby się zastanawiały, czy warto wyłazić z ziemi lub z tych niedajboże pączków liściowych ....

Baaardzo różne stadia rozwoju widać w ogródku. Wszystko zależy od odmiany rośliny, stanowiska, kondycji w poprzednim sezonie...
Generalnie kompletne padnięcie powojnika to ostateczna ostateczność

Dwa miałam przypadki, gdzie poddały się jakby bez walki i z bliżej niesprecyzowanego powodu definitywnie odmówiły współpracy. No cóż, zdarza się i tak, ale jeszcze pogadaj z nimi poważnie, daj im czas do końca kwietnia. Zmobilizują się na pewno.
Pozdrowienia,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Maszko. Dziś już nie mam żadnych watpliwości. Odbiły i to jak
! To nie szałwia, tylko z 10 nowych pędów Julii C. Gipsy Queen też wypuściła kilka pedów. Jestem bardzo zadowolona. Pierwszy raz będę mieć klematisy. 


Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 15 mar 2009, o 12:24
- Lokalizacja: z Zaskoczenia
Witam 
I mnie dopadło ;)
Wczesniej podczytywałam, wczoraj nabyłam i cieszę się, że dobrze oceniacie sprzedawcę, Multifiori, ufff...
Mnie kompletnie odbiło na początek na punkcie grupy Atragene, ale...nie tylko ;)
I proszę nie pytać, co kupiłam i ILE bo mąż może tu wejść i sie dowiedzieć ;)
A tak to ...o, samo urosło ;)
z nasionek, nie??? (W swoim wątku tego nie napiszę, bo tam większe prawdopodobieństwo zdemaskowania ;)

I mnie dopadło ;)
Wczesniej podczytywałam, wczoraj nabyłam i cieszę się, że dobrze oceniacie sprzedawcę, Multifiori, ufff...
Mnie kompletnie odbiło na początek na punkcie grupy Atragene, ale...nie tylko ;)
I proszę nie pytać, co kupiłam i ILE bo mąż może tu wejść i sie dowiedzieć ;)
A tak to ...o, samo urosło ;)

Witamy Aniu!
Bardzo się cieszę, że grono powojnikofilów
się powiększa!
Mam nadzieję, że jednak po cichutku się pochwalisz nowymi nabytkami, a już na pewno oczekujemy na zdjęcia w rozkwicie
.
Mąż jak zobaczy możliwości klemków, zachwyci się nieodwołalnie. (Z moim M. tak było i teraz nie dość, że nie ma nic przeciwko zakupom, to jeszcze pomaga mi je hmmm, upychać w naszym mikro-ogródku:)).
Podejrzałam, że miejsca masz mnóstwo, już zacieram ręce na te przyszłe widoczki
.
Pozdrowienia,
Bardzo się cieszę, że grono powojnikofilów

Mam nadzieję, że jednak po cichutku się pochwalisz nowymi nabytkami, a już na pewno oczekujemy na zdjęcia w rozkwicie

Mąż jak zobaczy możliwości klemków, zachwyci się nieodwołalnie. (Z moim M. tak było i teraz nie dość, że nie ma nic przeciwko zakupom, to jeszcze pomaga mi je hmmm, upychać w naszym mikro-ogródku:)).
Podejrzałam, że miejsca masz mnóstwo, już zacieram ręce na te przyszłe widoczki

Pozdrowienia,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Też sobie przytargałam jedna odmianę - Cecile, ładne pączuszki juz ma.AnniaJ pisze:Mnie kompletnie odbiło na początek na punkcie grupy Atragene, ale...nie tylko ;)
;)
W ogóle kwiecień to świetna pora do sadzenia powojników, z tego, co widzę - poprzednie sadziłam później, przy cieplejszej pogodzie i do końca sezonu biedowały i prawie nie rosły...dopiero na następna wiosnę dostawały speeda

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Mam nadzieję. Tak w ogóle, to bym sobie jeszcze poszalała, ale muszę zbastować - dość dużo kaski mi poszło w tym roku na roślinki...
Ale powojniki to temat - rzeka, każda wysokość, prawie każdy kolor - po początkowych nieudanych eksperymentach i ja popadłam w clematofilię
Jak tak sobie zrobiłąm inwentaryzację, to jak na początkującego ogrodnika mam ich całkiem sporo - Polish Spirit i PP Elegans, Fryderyka Chopina i Matkę Teresę, dwie szuki Billa McKenzie, Arabellę i Inspiration. Chyba zapoluję jeszcze na "Glorię", Alionushkę i Duchess of Albany...


"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Ja ostatnio przez net kupowałam, żałowałam, że nie kupiłam Jana Pawła II...I się wahałam, dokupić, czy nie, w końcu rozsądek zwyciężył i nie nabyłam.
Dziś pojechałam do przydrożnego ogrodniczego po ziemię, torf i korę, zapuściłam żurawia w skrzyneczki z malinami i borówkami (obok bywają też powojniki, nie za duży w sumie wybór) i co znalazłam? JEGO. Czekał na mnie
Jeden jedyny, Jan Paweł II
Nie mogłam mu się oprzeć
To musiało być przeznaczenie ;)
Dziś pojechałam do przydrożnego ogrodniczego po ziemię, torf i korę, zapuściłam żurawia w skrzyneczki z malinami i borówkami (obok bywają też powojniki, nie za duży w sumie wybór) i co znalazłam? JEGO. Czekał na mnie


