IZO- dziękuję za odwiedziny, Ty wczoraj, ja dzisiaj i trawnik skoszony, zaczęła się ta cotygodniowa "przyjemność".
JOLU- dziękuję za odwiedziny, mieczyki posadziłem w części warzywnej w jednym rzędzie gdyż wzorem ubiegłego roku będę robił im płotek by pod wpływem wiatru nie wykładały się.
Nie masz chyba innego wyjścia niż trzymanie jeszcze przez miesiąc swoich mieczyków w donicach, w razie przymrozków będziesz mogła je schować. Proponuję Ci dokupić jeszcze mieczyków i posadzić je teraz, w ten sposób wydłużysz okres kwitnienia mieczyków w swoim ogrodzie, najpierw,te z donic, później , te z gruntu., wielu tak robi ,by tak atrakcyjne kwiaty jak mieczyki kwitły dłużej w ogrodzie.
LENO-dziękuję za odwiedziny, prawie wszystko co mam zbudowane w ogrodzie pochodzi ze skupu złomu, tam można było( dawno tam nie byłem) wszystko znaleźć. Ruszt też tam znalazłem, zrobiłem go z urządzenia do mierzenia wzrostu, które pewnie kiedyś było w jakiejś przychodni, troszeczkę zmodyfikowałem, wzmocniłem dołożyłem kołowrotek i linkę, tak że ruszt obraca się we wszystkie strony, podnosi i opuszcza, sama kratka na kiełbaski , też ze złomu, żeliwna, odporna na wysokie temperatury.
EWO- dziękuję za odwiedziny, trochę mi zeszło przy tym sadzeniu, gdyż czyściłem wszystkie cebulki z przeschniętych łusek , następnie je moczyłem na dwie godziny w w wiadrze z roztworem środka grzybobójczego- nie pamiętam jak się nazywał ten środek, mam jeszcze opakowanie z niego,gdybyś chciała to mogę nazwę tego środka podać. W ubiegłym roku też moczyłem przed posadzeniem cebulki, z około 200 posadzonych w ub. roku wypadło mi nie więcej jak 5 sztuk.
RENATKO- dziękuję za odwiedziny, mieczyki są pięknymi kwiatami, moja żona i córka je lubią, w ubiegłym roku było moc kolorów( pokazywałem je wszystkie w 2008 r.), w tym roku żona dokupiła po 5 sztuk z nowych dziesięciu kolorów.
KUBUSIU- dziękuję za odwiedziny, mieczyków jest około 300 sztuk, a kolorów będzie ze 30-40 ., posadziłem również dalie , przybyło mi nowych 8 kolorów dalii.
ELU-dziękuję za odwiedziny, nie wiem czy dobrze robisz że odkładasz koszenie, przecież to sama przyjemność( oczywiście koszenie), stokrotki , to takie rośliny że jeździsz po niej kosiarką a one kwitną, wykształcają taką malutką łodyżkę że kwiatka nie sięga nóż kosiarki. Dla mnie stokrotki to najgorszy chwast , ze względu na kwitnienie i rozsiewanie przez wiatr nasion, z jednej kępki stokrotek po 2-3 latach stokrotki są wszędzie, i z czasem wyprą na trawniku inną roślinność.
Mieczyki tak sadzę ze względu że im później robię rodzaj płotka by nie przewracały się po opadach i silnym wietrze, zrobiłem tak w ubiegłym roku i zdało to egzamin, ponadto mieczyki lubią słońce ,a tam mają go dużo.
Nie pocieszę Cię z czystą wodą w stawie, chyba że będzie przez niego płynęła rzeczka, z tego co wiem to nie masz żadnego odpływu, czy dopływu, a to dobrze nie wróży. U mnie z rzeki za pomocą koła wodnego ciągle płynie strużka wody, a i tak woda nie jest klarowna. Wapno daje się do wody gdy jest wysoka temperatura i woda "zakwita", trudno mi Ci więcej coś poradzić poza proponowanym przeze mnie zarybieniem rybą tołpyga- żywiąca się glonami. Gdybyś miała zamiar je kupić, to musisz pamiętać że trudno je przewozić (przy zakupie) bo bez tlenu w wodzie szybko padają, ja przewożąc je zastosowałem pompkę elektryczną samochodową. Zapytaj w wątku "oczka wodne" Pawła Woynowskiego, on ma ogromną wiedzę w tym temacie.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, rzeczywiście, wszystko kwitnie naraz, i kwiaty i drzewa i krzewy. W naszym ogrodzie jest mnóstwo kwitnących drzew i krzewów, będzie co pokazywać, na razie to z kwitnienia wypadła mi porzeczka krwista, ma tylko kilka kwiatków u dołu, muszę ją okrywać zimą , bo mi już drugi rok przemarzły pąki kwiatowe, a przecież zimy prawie nie było. Mieczyki rosną, już dzisiaj zapraszam na pokazy kwiatów mieczyków.
CARLO- dziękuję za odwiedziny, u nas w ogrodzie codziennie coś się zmienia, moi goście wolą grillowanie niż prace w ogrodzie, zresztą, jak by się wzięli za robotę, to co by dla mnie zostało, nie mam zamiaru zanudzić się na śmierć w ogrodzie.
EWO JANINO- dziękuję za odwiedziny, niestety nie znalazłem czasu i miejsca by zaspokoić Twoją ciekawość, poprawię się odpowiedz będzie na najbliższych zdjęciach.
Dzisiaj rozpocząłem sezon joggingowy , mam za sobą pierwsze dziesięć kilometrów spacerku za kosiarką, jeszcze dwadzieścia kilka razy i będzie jesień . Po takiej pracy to w Nokłach jest, jak mawia moja córcia "aligancko".
