Choroby i szkodniki Rododendrona
A mój, to też niedożywienie?
Moje pH tylko troszkę się obnizyło po zimie było 6-6,5.
Nie ma u nas tego kwasu ortofosforowego więc podlałam siarczanem amonu, niestety posypałam po tygodniu granulki..., dodałam torfu kwaśnego. A w zeszłym roku u sąsiadów były jakieś prace budowlane i do nas spadały białe odpady, myłam wtedy liście wodą.
Mam je już 5-6 lat.
Moje pH tylko troszkę się obnizyło po zimie było 6-6,5.
Nie ma u nas tego kwasu ortofosforowego więc podlałam siarczanem amonu, niestety posypałam po tygodniu granulki..., dodałam torfu kwaśnego. A w zeszłym roku u sąsiadów były jakieś prace budowlane i do nas spadały białe odpady, myłam wtedy liście wodą.
Mam je już 5-6 lat.
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
A Twój Olimpio wcale nieźle wygląda. To jest zdrowy rhododendron.Olimpia pisze:A mój...
Niektóre liście ma jasno zielone, ale to specyficzne dla pH 6.0-6.5.
Jest to w zasadzie górna granica. Jeśli pH podwyższy się powyżej 6.5 to
rhododendron zmienia się w oczach.
Żółte liście są również oznaką niedoboru azotu, ale piszesz ze sypałaś
siarczan amonu kóry ma ponad 20% azotu. Z drugiej strony te brazowe
koncówki na starych liściach to oznaka nieznacznego zasolenia, czyli za dużo
nawozów sztucznych.
Troche martwi mnie brak pączków kwiatowych na niektórych gałazkach,
i chyba na tych galązkach z żółtymi starymi listkami i karłowatymi małymi,
ale nie mam na to odpowiedzi.
Ja bym zostawił go w spokoju w tym roku (osobiście nie używam dużo
nawozów sztucznych do rhododenronów).
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Witaj na forum 
Jeśli chorego rododendrona podsypiesz nawozem, to możesz go szybko stracić
Najpierw przeczytaj cały ten wątek od pierwszej strony, potem inne na podobny temat (np. o chlorozie, o chorobach rh itd), potem wklej zdjęcie, pokaż co się dzieje i opisz dokładnie w jakich warunkach i w jakiej ziemi rośnie twój rh, a dopiero dysponując prawie pełnymi danymi można będzie cokolwiek doradzać.

Jeśli chorego rododendrona podsypiesz nawozem, to możesz go szybko stracić

Najpierw przeczytaj cały ten wątek od pierwszej strony, potem inne na podobny temat (np. o chlorozie, o chorobach rh itd), potem wklej zdjęcie, pokaż co się dzieje i opisz dokładnie w jakich warunkach i w jakiej ziemi rośnie twój rh, a dopiero dysponując prawie pełnymi danymi można będzie cokolwiek doradzać.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
dzięki
wątek z pewnością przeczytam jak wygospodaruję dwie godziny
ale jak patrzę na mojego rh to czas chyba sie z nim żegnać
najwyraźniej klimat śródziemnomorski mu nie służy. Usiłuję przenieść i rozpropagować tutaj rośliny, które w Polsce zachwycają, takie jak lilaki, powojniki, ale nie jest to proste zadanie.
wątek z pewnością przeczytam jak wygospodaruję dwie godziny

ale jak patrzę na mojego rh to czas chyba sie z nim żegnać

najwyraźniej klimat śródziemnomorski mu nie służy. Usiłuję przenieść i rozpropagować tutaj rośliny, które w Polsce zachwycają, takie jak lilaki, powojniki, ale nie jest to proste zadanie.
- PUMKA
- 500p
- Posty: 593
- Od: 16 sty 2009, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Problem z różanecznikiem
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Aneta,
Tak, masz szansę uratować tego różanecznika. Ma on silne chlorosis, podobnie jak różanecznik
który omawialiśmy tydzień temu na stronie: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=56
Powinnaś go przesadzić i wsadzić z powrotem w sposób omawiany w wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
Problem jest (podobnie jak z tą różą którą pokazałaś w dziale różanym) z korzeniem,
który nie dostarcza pewnych mikroelementów do liści.
Życzę powodzenia.
Marek
Tak, masz szansę uratować tego różanecznika. Ma on silne chlorosis, podobnie jak różanecznik
który omawialiśmy tydzień temu na stronie: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=56
Powinnaś go przesadzić i wsadzić z powrotem w sposób omawiany w wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
Problem jest (podobnie jak z tą różą którą pokazałaś w dziale różanym) z korzeniem,
który nie dostarcza pewnych mikroelementów do liści.
Życzę powodzenia.
Marek
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Im szybciej tym lepiej. Teraz w czasie kwitnienia potrzebuje tylko trochę więcej wody.PUMKA pisze: czy przesadzić go po kwitnieniu ?
Jak będziesz przesadzać zbierz wszystką ziemie na wierzchu korzenia, aż zauważysz
drobne korzenie i wsadź go na nowym miejscu płytko.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10357
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Czym nawoziłaś ?
Nie zasoliłaś gleby?
Jakie jest pH?
Przy wysokim stężeniu nawozów, mikoryza obumiera, a korzeń nie pobiera pokarmów.
Tu, po przesadzeniu do prawidłowej mieszanki ( obornik+kora przekompostiwana/ igliwie +torf kwasny + glina), tylko dożywianie dolistne ( chelat żelaza + starczany potasowy i magnezowy).
Nie zasoliłaś gleby?
Jakie jest pH?
Przy wysokim stężeniu nawozów, mikoryza obumiera, a korzeń nie pobiera pokarmów.
Tu, po przesadzeniu do prawidłowej mieszanki ( obornik+kora przekompostiwana/ igliwie +torf kwasny + glina), tylko dożywianie dolistne ( chelat żelaza + starczany potasowy i magnezowy).