Lilu
Ja cieszę się, gdy pomogę *w czymś tam* :P , sama *przerabiałam* falenopsisy
tarasowe od sąsiada, który wyłącznie je kupował dla kwiatów.
Była to prawie hurtowa ilość pół/nieboszczyków , tak samo w połowie
![;:214](./images/smiles/taz.gif)
zjedzonych przez ślimaki.
Ilości ok.20szt (falenopsisy ),inne też były :P .Składane do wyrzucenia na tarsie.
Żal mi ich było i wzięłam do ratowania.
Praca jak przy obrabianiu pola
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
.Ale miałam satysfakcję , po prawie roku wszystkie pokazały piękno - jedynie dwa ,niestety padły.
Była to twarda szkoła dla mnie, a praktycznie do tego momentu /2001 rok/niewiele ineresowały mnie falenopsisy- szłam innym torem kolekcji , bardziej paphiopedilum faworyzowałam :P .
To wspaniała praktyka dla mnie, fakt , że wymaga jeszcze poszukiwania wiedzy.
Nadopiekuńczość
Anetko :P nie będzie szkodliwa, jeżeli bedziesz starała się wiedzieć wiele o storczykach, sama jej też poszukiwała .
Nie ma przepisu jednego na powodzenie w uprawie - my możemy tylko podpowiadać
Owszem, nie lubią nadopiekuńczości , ale..
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
przysłowie "pańskie oko konia tuczy" jest bardzo aktualne.
Tak więc Anetko !!! -bierz swoją odwagę pod rękę i zacznij eksperymentować z nami.
Oczywiście ;:95 p o m o ż e m y !!!!
i ani nie obejrzysz się, gdy wejdziesz :P w te nasze tropiki.
pozdrawiam Jovanka
![;:100](./images/smiles/tchauzinho.gif)