Moje kaktusy - Rafał

kati-1976 · Post » 3 kwie 2009, o 19:30

Baaardzo fajne sukulenciki.

PUMKA · Post » 3 kwie 2009, o 23:27

Rafał !

Kurczę ! - a ja się martwię czy dojechały w całości, bo nawet słowa nie piśniesz...
Ale zaglądam tutaj i widzę, ze wszystko ok

Pozdrawiam i miłego doglądania

PUMKA · Post » 3 kwie 2009, o 23:30

p.s. podaruj mamie z laura parę liści - nie ma to jak swieże przyprawy

oloix · Post » 4 kwie 2009, o 08:48

Jeden listek odpadł podczas podróży więc już się suszy a nowych nie będę rwał.

oloix · Post » 5 kwie 2009, o 12:03

Oto moje żywe kamienie

niestety spadły mi jakiś czas temu z parapetu i musiałem je przepikować. Chyba przeżyły ten zabieg

kati-1976 · Post » 5 kwie 2009, o 13:55

Fajne maluszki

Post » 5 kwie 2009, o 14:21

Dwie moje uwagi:
1. Substrat dla kamyków za ciężki. Za dużo w nim próchnicy i za mało składników mineralnych. Dla litopsów rozsądne proporcje to 10-15% próchnicy a reszta to składniki mineralne.
2. Zdecydowanie zbyt duże odstępy przy pikowaniu roślin. Zasadą jest, że odległości między pikowanymi roślinkami nie powinny przekraczać rozmiarów tychże roślinek. Chyba, że jest to docelowe naczynie, w którym litopsy mają rosnąć do końca swoich dni.

oloix · Post » 5 kwie 2009, o 18:23

Dzięki mistrzu blabla że odwiedziłeś mój wątek

Kamyczków było więcej lecz za bardzo ucierpiały i było trzeba je usunąć. Co do doniczki to przez 2 lata będą tam rosły jeśli przeżyły te moje pikowanie

jeden jakby się zrobił lekko brązowy na szyjce korzeniowej ( chyba tak się to nazywa

)

ewasz29 · Post » 5 kwie 2009, o 18:26

super kłująca kolekcja

oloix · Post » 5 kwie 2009, o 18:29

Ale to jeszcze nie jest cała kolekcja

ewasz29 · Post » 5 kwie 2009, o 21:24

No to czemu nam tu wszystkiego nie pokazujesz ? Rób zdjęcia ,ja chętnie popatrzę i popodziwiam . No i trzymam kciuki za twoje maleństwa kamyczki ,niech rosną i cieszą oczy

darekcn42 · Post » 6 kwie 2009, o 00:14

Z mojej strony Tomku bym coś dorzucił.. Nie mówimy o litopsach, czy nie lepiej jest kaktusy powolutku hodować niż zmuszać do wzrostu? Ja tam mam w głowie jedną politykę. Powoli, a nie na szybko.

Post » 6 kwie 2009, o 20:36

Dwie kwestie:
1. Siewki są bardzo wrażliwe, więc nie ma sensu sztucznego hamowania wzrostu roślin w okresie najbardziej dla nich niebezpiecznym. Zbyt małe siewki bardzo ciężko znoszą pierwsze zimowanie i bez dodatkowych środków (grzanie, sztuczne światło, wilgoć) mogą nie przeżyć.
2. Zakłada się, że dla kaktusów optymalna wielkość doniczki to 70-100% objętości roślinki. Naturalnie nie dotyczy to roślin z korzeniem rzepowym. Jeśli doniczka jest za duża i bryła korzeniowa nie przerasta całej objętości podłoża to w obszarach bez korzeni zaczynają się dziać nieciekawe procesy (m.in. zmiana odczynu podłoża), które negatywnie wpływają na roślinę i spowolniają jej wzrost. Ten sam problem dotyczy siewek pikowanych w zbyt dużych odległościach. Te same negatywne zmiany zachodzą wówczas w podłożu i roślinki nie chcą rosnąć.
Zatem w obu przypadkach nie chodzi o niezdrowe przyspieszanie wzrostu roślin a jedynie o optymalizację warunków, w których przyszło im żyć.

oloix · Post » 10 kwie 2009, o 10:53

Nowa półeczka częściowo zamieszkana

A tu maluszki mają ciernie

Krzysztof N · Post » 10 kwie 2009, o 18:25

już je wyobrażam sobie za 20 lat !!!