Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Witam w śnieżny ranek. Coraz bardziej nabieram ochoty na budleję.
grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Witam
Miło mi, że do mnie zaglądacie
grazko Już kiedyś myślałam o różach okrywowych, ale tak wyszło, że nie zgłębiałam tematu. Wiem, że są mało wymagające. Ponieważ jestem trochę zakręcona na punkcie kuchni i tej zdrowej i tej pięknie podanej, myślałam o gatunku który nadawałby się na przetwory. Może wiesz coś na ten temat? Jaki gatunek nadaje się na różane konfitury? Na nalewki z głogu?
Elżuniu Bazylii jeszcze nie wysiałam
wiem, że już póżno. Moja bazylia będzie rosła na tarasie w donicach. Zawsze mam ją pod ręką. Ma tam duuuużo słońca i nieziemsko pachnie. Mam kilka super przepisów schabu ze szałwią dlatego chciałabym spróbować, a nie ma to jak swoje ziółka. Pierwszy raz chcę wysiać majeranek. Czy kupić rozsadę?
Halinko Dziękuję za odwiedzinki
i zapraszam częściej
Moniu Bardzo się cieszę, że zaglądasz do mnie. Od pewnego czasu stałam się jedną z wielu wielbicielek Twoich wspomnień. Uwielbiam to o czym piszesz i jak piszesz. Pisz, pisz jak najwięcej, bo masz wspaniały dar przekazywania myśli. To taka prosta ocena kobiety ( a już za chwilę babci
) ze wsi. Jeszcze bardziej cieszy to, że podzielasz pasję uprawy roślin tak jak my
Edytko Ta budleja którą widzisz na fotce lata świetności ma już za sobą
. Pamiętam, że kupiłam ją na wiosnę. Posadziłam w bardzo słonecznym, osłoniętym miejscu. Gleba przepuszczalna. Kazano mi ją zaraz przyciąć po posadzeniu. Króciutko. Byłam przerażona, ale zrobiłam jak radziła ogrodniczka. Już w tym samym roku miała kilka kwiatów i wyrosła na ok 1,5 metra. W następnym roku była najpiękniejsza. To biała budleja. Nigdy po przekwitnięciu nie cięłam jej kwiatów. One właściwie nie przekwitały, tylko motyle wypijały z niej sok. Tysiące motyli.

Jak pisałam wcześniej mieszkam w Wielkopolsce, więc klimat nie jest zbyt ostry. Nawozu dostawała naprawdę niewiele. Nie miałam i nie mam problemu z chorobami. Po za wiosennym cięciem, podlewaniem, opryskiem przy okazji innych roślin nie wymagała szczególnej troski. Nawet jej nie okrywałam na zimę. Przez pierwsze pieć lat miała naprawdę piękne duże kwiaty ok 40 cm. Teraz są jakby drobniejsze

Miło mi, że do mnie zaglądacie

grazko Już kiedyś myślałam o różach okrywowych, ale tak wyszło, że nie zgłębiałam tematu. Wiem, że są mało wymagające. Ponieważ jestem trochę zakręcona na punkcie kuchni i tej zdrowej i tej pięknie podanej, myślałam o gatunku który nadawałby się na przetwory. Może wiesz coś na ten temat? Jaki gatunek nadaje się na różane konfitury? Na nalewki z głogu?
Elżuniu Bazylii jeszcze nie wysiałam

Halinko Dziękuję za odwiedzinki


Moniu Bardzo się cieszę, że zaglądasz do mnie. Od pewnego czasu stałam się jedną z wielu wielbicielek Twoich wspomnień. Uwielbiam to o czym piszesz i jak piszesz. Pisz, pisz jak najwięcej, bo masz wspaniały dar przekazywania myśli. To taka prosta ocena kobiety ( a już za chwilę babci


Edytko Ta budleja którą widzisz na fotce lata świetności ma już za sobą






Jak pisałam wcześniej mieszkam w Wielkopolsce, więc klimat nie jest zbyt ostry. Nawozu dostawała naprawdę niewiele. Nie miałam i nie mam problemu z chorobami. Po za wiosennym cięciem, podlewaniem, opryskiem przy okazji innych roślin nie wymagała szczególnej troski. Nawet jej nie okrywałam na zimę. Przez pierwsze pieć lat miała naprawdę piękne duże kwiaty ok 40 cm. Teraz są jakby drobniejsze

Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Alll,
wracam do szałwi - jest jej wiele odmian i ta kwitnąca na czerwono na rabatach, to nie jest to zioło przyprawowe.
Zresztą tych przyprawowych też jest bardzo dużo i trzeba wybrać sobie aromat, który nam najbardziej odpowiada.
Ważne są również względy estetyczne, gdyż to zioło jest bardzo piękne i ma listki o różnych kolorach (zielone, bordowe, wielokolorowe).
Pozdrawiam cieplutko. :P
wracam do szałwi - jest jej wiele odmian i ta kwitnąca na czerwono na rabatach, to nie jest to zioło przyprawowe.
Zresztą tych przyprawowych też jest bardzo dużo i trzeba wybrać sobie aromat, który nam najbardziej odpowiada.
Ważne są również względy estetyczne, gdyż to zioło jest bardzo piękne i ma listki o różnych kolorach (zielone, bordowe, wielokolorowe).
Pozdrawiam cieplutko. :P
Alll wiem, że róża pomarszczona nadaje się na przetwory. Zarówno płatki jak i owoce.
Rośnie na 1,5 m w górę i jest niewymagająca.

grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Dalo dziękuję. Czy masz jakieś doświadczenie w uprawie ziół? Po za ty że lubią słońce wiem bardzo niewiele, a marzy mi się zielnik
Ewelinko, trzymam kciuki
Jeżeli będę mogła pomóc poradą, pytaj.
Grażynko, mam pas ziemi pod klonem sąsiada. Długości ok. 10metrów i szerokości ok. 1,5 metra. I problem bo pod tym klonem nic nie chce rosnąć. Może ta róża. Pomyślę, poczytam czy ona da tam radę urosnąć.

Ewelinko, trzymam kciuki

Grażynko, mam pas ziemi pod klonem sąsiada. Długości ok. 10metrów i szerokości ok. 1,5 metra. I problem bo pod tym klonem nic nie chce rosnąć. Może ta róża. Pomyślę, poczytam czy ona da tam radę urosnąć.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Alinko, koniecznie wydziel sobie kawałeczek ogródka na zielnik, naprawdę warto!
Zioła niewiele potrzebują - większość dużo słońca i średniej ziemi. Są zioła wieloletnie i jednoroczne, ale na pewno warto mieć bazylię, miętę, melisę, oregano, rozmaryn, szałwię , estragon i in.
Możesz je potem uszczykiwać całe lato do sałatek, sosów, mięs, a nawet napojów i drinków. Część warto ususzyć, żeby mieć coś na zimę.
Jeśli coś jeszcze chcesz wiedzieć, pytaj!
Zioła niewiele potrzebują - większość dużo słońca i średniej ziemi. Są zioła wieloletnie i jednoroczne, ale na pewno warto mieć bazylię, miętę, melisę, oregano, rozmaryn, szałwię , estragon i in.
Możesz je potem uszczykiwać całe lato do sałatek, sosów, mięs, a nawet napojów i drinków. Część warto ususzyć, żeby mieć coś na zimę.
Jeśli coś jeszcze chcesz wiedzieć, pytaj!
Alll Jeśli nie ma za dużo cienia, to sobie poradzi. Jej naprawdę niewiele trzeba. Rośnie na jałowej glebie.
grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
witaj Alinko, masz swietny ogród, moja uwagę skupiła róża, co prawda zobaczyłam zapis, ze jej nie ma, ale jest piekna.
Mam prawdopodobnie taka samą i jedna z nia przygodę, otóż w rzedzie posadziłam trzy róże herbacianą, czerwona i właśnie tą, miały byc pnące. Róże były naprawde piekne, rozwijały sie, ale tą "nasza" okazała sie typowa egoistka zbuntowała się i listki zwijała, jakby jakaś choroba. Przesadziłam ja w drugie miejsce i rosnie jak ta lala, nie mam zdjęć ale postaram sie teraz latem ją specjalnie sfotografować.
Miłego dnia
Mam prawdopodobnie taka samą i jedna z nia przygodę, otóż w rzedzie posadziłam trzy róże herbacianą, czerwona i właśnie tą, miały byc pnące. Róże były naprawde piekne, rozwijały sie, ale tą "nasza" okazała sie typowa egoistka zbuntowała się i listki zwijała, jakby jakaś choroba. Przesadziłam ja w drugie miejsce i rosnie jak ta lala, nie mam zdjęć ale postaram sie teraz latem ją specjalnie sfotografować.
Miłego dnia