Lewisje????, a które to?
Kawał roboty to prawda, ale co ciekawe, w ogrodzie cały czas się coś zmienia, przesadza, dosadza, nudy nie ma , dziś korzystając ze słoneczka, mogłam troszkę się znowu powyżywać, poleżałam godzinkę, popatrzyłam w szkiełko na Nianię, a teraz czuję jak mnie wszystko boli, dorwałam się jak szczerbaty sucharów, hahahaha, ale jestem szczęśliwa i o to chodzi, pozdrawiam wszystkich tu zaglądających