No i widzisz , Mariolu, przekonuję się ,że jednak bardzo ważne jest oznaczanie , gdzie co rośnie.Możemy wtedy omijać niektóre miejsca podczas podlewania.Ja nie szczędzę wody podczas lata - stąd więc gnicie niektórych cebul.
Ale wcale nie jest powiedziane,że Twoje pójdą na zatracenie.Wystarczy ,że lato nie będzie za mokre....Są na naszym forum ludzie ,którzy nie wykopują cebulek irysków żyłkowanych - i im rosną .....
Ado- podoba mi się ta solidarność (albo choroba- jak kto woli.....)

:lol:Pewnie kupiłaś holenderskie?