Ogród nad Oranią
no tak bardziej baśniowo "Oczy ogrodu", bardzo ładna nazwa:)
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
Tak, tak.Teraz to już nawet słoneczników już nie ma. Ciągle pięknie sypie, jest przebiało...
W Ogrodzie niewiele jest nasadzeń, więc na razie to co jest biało-zielone jest ozdobą Ogrodu. Zaraz po roztopach Ogród można powiedzieć jest mechowy. Mech rośnie wszędzie , na ziemi, na konarach i pniach , na murkach i schodkach. Jest puszysty i bardzo zielony.
Pnie porośnięte mchem, jakby ubrały zielone getry.

Murki pokryte mchem




I jeszcze inny rodzaj mchu.

Trawa.W ciągu lata przykryje cały rosnący w Ogrodzie mech.


Barwinek i bukszpan


Bluszcz i kosodrzewina


Krzew, który sama ukorzeniłam i jemioła rosnąca na sąsiedniej działce na jabłoni.


Taką porą, kiedy śnieg topnieje w Ogrodzie jest właśnie tak. Biało-zielono.
W Ogrodzie niewiele jest nasadzeń, więc na razie to co jest biało-zielone jest ozdobą Ogrodu. Zaraz po roztopach Ogród można powiedzieć jest mechowy. Mech rośnie wszędzie , na ziemi, na konarach i pniach , na murkach i schodkach. Jest puszysty i bardzo zielony.
Pnie porośnięte mchem, jakby ubrały zielone getry.


Murki pokryte mchem




I jeszcze inny rodzaj mchu.

Trawa.W ciągu lata przykryje cały rosnący w Ogrodzie mech.


Barwinek i bukszpan


Bluszcz i kosodrzewina


Krzew, który sama ukorzeniłam i jemioła rosnąca na sąsiedniej działce na jabłoni.


Taką porą, kiedy śnieg topnieje w Ogrodzie jest właśnie tak. Biało-zielono.

Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
fantastyczne zdjęcia.. t5en mech na kamieniach i pniach tworzy fajny klimat...bardzo mi sie podoba
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jemioły na jabłoni nigdy wcześniej nie widzialem. A tej ma się całkiem nieźle, nawet ją stać, żeby wychować potomstwo
A z tym samoukorzenionym, uszczykniętym
krzewem - stawiałbym na jakąś Irgę 

A z tym samoukorzenionym, uszczykniętym


Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz


Nie nadążam za zrealizacją tego co mi siedzi w głowie...
Bishop, no dzięki za podpowiedź - irga, właśnie tak.
TuJa! A to niespodzianka z tym imieniem! Ciekawe, kto wpadł na taki pomysł, by nazwać konia właśnie tak, Orania ( chyba ten, kto zna goegrafię!

Urszulo, ja również uwielbiam mech i postaram się zachować go jak najwięcej w Ogrodzie!
Ambusiu! To jest zdjęcie Ogrodów nad Oranią, kiedy napłynęła wielka, mgielna chmura. Ha, ha!Przecież widać, że to jest nad Oranią!


Agape!Te najważniejsze prace w Ogrodzie - cięcie lub przycięcie konarów wszystkich drzew, jeszcze nie skończyłam. Ale znalazłam ochotnika ze spalinową piłą ( huraaaa!rodzinka zawsze wyręczy!) i w ciągu jednego popołudnia miałam połowę pracy zrobione. I tak po takim cięciu pozostaje mnóstwo pracy przy drobnieniu tych ściętych gałęzi. Więc znowu tydzień na zabawę w struganie patyczków na gril.
Co było na górze jest na dole, taka kolej rzeczy.

Ale kilka gałęzi odpiłowałam sama ręczną piłą, no i trwało to cały dzień. Najfajniejsze jednak było to stanie na wysokiej drabinie i oglądanie Ogrodu z góry. He, a może zrobić sobie takie bocianie gniazdo? Na naszych ogrodach sporo jest takich siedlisk umocowanych na konarach.Coś w tym jest.

Ścięty konar a z niego wycięty został szezlong na takie przysiadanie i dumanie w tej części Ogrodu, za Laskiem, gdzie jest Polana z widokiem na łąkę i warzywniak i na zachód słońca.




Drugą taką ściętą gałąź umieściłam w Lasku, by trochę go zagęścić i skrócić perspektywę.Wygląda to może trochę kiczowato ale na razie niech tam leży - chcę uniknąć wydeptania ścieżki chodząc na skróty. Podsadziłam koło niego bluszcz, może za jakiś czas będzie to obluszczony konar. Na " starym" płocie mam wprawdzie grubsze konary ale z kornikami i innymi szkodnikami, więc wolę położyć oczywiście świeżo ścięty, zdrowy konar jabłonki. Lasek uzupełnię ulubionymi sosenkami, posadzone są paprocie, poziomki, truskawki rosną wszędzie, również i w Lasku, na biało kwitnące dwa krzewy żylistka, trzy ismeny, tuberosa ( The Pearl), ornithogalium arabicum, róża, śnieżyczki, szafran, pnącza i wszelkie inne kwiaty kwitnące na biało. Ale na razie główną ozdobą lasku jest mech i ...bardzo nierówna nawierzchnia pozostawiona specjalnie by imitować dziką przyrodę.Te nierówności jeszcze dodatkowo pogłębiam dosypująć jakby kopczyki.




Tak to teraz wygląda ale przecież mnóstwo nowych roślinek jest posadzonych i latem będzie PIĘKNIE!!!

A to jest fotka z minionego lata, ten sam fragment Ogrodu - Lasek i była tam roślinka, która zakwitła dopiero po pierwszym koszeniu i sprawiła mi tym niezwykłą niespodziankę.






Widać widać wiosnę, pojawiają się różne kiełki chyba nam na osłodę jako zachęta by cierpliwie czekać, bo jednak teraz Ogród jest taki...dzisiaj znowu wiało i lało.Pozdrawiam serdecznie i marzę o tym, by dzisiaj można było znowu działać!

Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Oranio teraz tylko migiem, przed wyjściem- zdjęcie z mgłą jest po prostu wspaniałe! Gdybym była drzewem chciałabym w nim rosnać....
Za to ten szezląg...to jak jamnik po dekapitacji...Jak rekwizyt z surrealistycznej scenografii.
Trzy: gałąź w lasku z pomysłem na bluszcz- super! Zauważ, że na fotkach część lasku z prawej strony powiela kształt gałęzi ułożonej z tyłu i to sprawia, że to nie wygląda jak doklejone, tylko przedłużenie takiej leśnej "nawy"...Gdy zarośnie bluszczem, pnączem...będzie niesamowite okno....
Napracowałaś się i Ty i Rodzina!
Za to ten szezląg...to jak jamnik po dekapitacji...Jak rekwizyt z surrealistycznej scenografii.
Trzy: gałąź w lasku z pomysłem na bluszcz- super! Zauważ, że na fotkach część lasku z prawej strony powiela kształt gałęzi ułożonej z tyłu i to sprawia, że to nie wygląda jak doklejone, tylko przedłużenie takiej leśnej "nawy"...Gdy zarośnie bluszczem, pnączem...będzie niesamowite okno....
Napracowałaś się i Ty i Rodzina!
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Jakoś do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że masz tak duży areał. Ta część leśna jest rewelacyjna! Potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale już jest fajnie. Tylko pozazdrościć własnego kawałka lasu. Masz rację te kwiatuszki to orliki. Najlepiej czują się w półcieniu. Zdjęcia cudne. Widać, że roboty miałaś mnóstwo z tymi drzewami i pewnie jeszcze sporo przed Tobą. Wiosna wyzwala w nas niesamowitą energię, więc niech już przychodzi a nie tylko "szczuje".
Pogoda u mnie podobna. W nocy była wichura, ale przynajmniej przegnała chmurzyska i wyszło słonko ( ciekawe na jak długo?).
Pogoda u mnie podobna. W nocy była wichura, ale przynajmniej przegnała chmurzyska i wyszło słonko ( ciekawe na jak długo?).
Hej, hej, Dziewczyny!
TuJa, masz rację, przegnało chmurzyska, nie pada, jest wiosennie, więc pędzę do Ogrodu!
A w Ogrodzie teren jest dość pochyły, więc miejscami chcę choćby wizualnie wyrównać otoczenie, aby uniknąć wrażenia, że siedzi się na szczycie góry, nieosłoniętej od północnych wiatrów.
Akurat to miejsce z którego zrobione jest zdjęcie , to Leśny Taras z ławą i ławami, miejsce gdzie można usadowić Gości Ogrodu. Wielkie drzewo po prawej stronie to śliwa węgierka a Lasek to potomkowie, więc ładnie się to ułożyło - tak tematycznie, pokoleniowo, dobre miejsce na rodzinne spotkania!
Ta gałąź zamyka perspektywę na Wielki Sad, odgradza prawą stronę Leśnego Tarasu tworząc bardziej przytulne miejsce do wypoczynku dla Gości. Poza tym mijając Lasek znajdziemy się nagle w zupełnie innym świecie, na Polanie, która leży właśnie na szczycie góry, zupełnie inne klimaty, dużo słońca i przestrzeni, trawy, Okno Ogrdu, widoki na otaczające pagórki. A z Leśnego Tarasu i tak rozciąga się widok na Mały Sad leżący poniżej, więc uroki spadzistego terenu w pełnej krasie!
Aby poruszać się po Ogrodzie muszę stworzyć jakieś dróżki, przejścia uwzględniając obejście niskich konarów drzew. Te dwie kłody leżące po skosie w górę w prawo i również omszały okrągły kamień wyznaczają to przejście. Dla bezpieczeństwa ścięłam jednak niżej rosnącą gałąź starej śliwy.Odgięłam również jedno drzewko , to z prawej strony, by naruszyć trochę regularność lini rosnących tam drzewek. No i orlik tam bezpiecznie się rozsieje!

A w Ogrodzie teren jest dość pochyły, więc miejscami chcę choćby wizualnie wyrównać otoczenie, aby uniknąć wrażenia, że siedzi się na szczycie góry, nieosłoniętej od północnych wiatrów.
Akurat to miejsce z którego zrobione jest zdjęcie , to Leśny Taras z ławą i ławami, miejsce gdzie można usadowić Gości Ogrodu. Wielkie drzewo po prawej stronie to śliwa węgierka a Lasek to potomkowie, więc ładnie się to ułożyło - tak tematycznie, pokoleniowo, dobre miejsce na rodzinne spotkania!

Ta gałąź zamyka perspektywę na Wielki Sad, odgradza prawą stronę Leśnego Tarasu tworząc bardziej przytulne miejsce do wypoczynku dla Gości. Poza tym mijając Lasek znajdziemy się nagle w zupełnie innym świecie, na Polanie, która leży właśnie na szczycie góry, zupełnie inne klimaty, dużo słońca i przestrzeni, trawy, Okno Ogrdu, widoki na otaczające pagórki. A z Leśnego Tarasu i tak rozciąga się widok na Mały Sad leżący poniżej, więc uroki spadzistego terenu w pełnej krasie!
Aby poruszać się po Ogrodzie muszę stworzyć jakieś dróżki, przejścia uwzględniając obejście niskich konarów drzew. Te dwie kłody leżące po skosie w górę w prawo i również omszały okrągły kamień wyznaczają to przejście. Dla bezpieczeństwa ścięłam jednak niżej rosnącą gałąź starej śliwy.Odgięłam również jedno drzewko , to z prawej strony, by naruszyć trochę regularność lini rosnących tam drzewek. No i orlik tam bezpiecznie się rozsieje!
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania