Pierwszy jest od mężusia,znowu mnie zaskoczył.Nawet zaproponował mi kupienie i zamontowanie w salonie kwietnika na moje storczyki.Stwierdził,że są tak piekne ,ze szkoda je trzymać na patapetach za firankami,skoro mogą ozdobić salon.Aż mnie wryło

Zamierzam skorzystać z jego pomysłu,muszę tylko poszperać za czymś odpowiednim,najlepiej żeby znieściło się jak najwięcej doniczek.
Druga miniaturka jest od synka,któremu tatuś pomógł w kupnie prezentu.





