!
)białego fiołeczka od siostry.Listeczki idą mu do góry jak za dziękczynienie 
,podlewam czasem nawozem dla kwitnących a on nic Widziałam też taką aukcję na której były sprzedawane listki,które wydały już potomstwo.Czy te,które mam mogę jeszcze wykorzystać?Miałabym się czym dzielić przy wymianach 
).Najciekawsze są pełne,półpełne,o nakrapianych płatkach oraz pstrych liściach.
mam nadzięję, że mi wszystkie nie padną bo będę cieszyć się choć z 1 nowego ;)
Witam!milka0105 pisze:ja bym jeszcze poczekała z rozsadzaniem. Gdy moje fiołeczki się ukorzeniły, to ja czekałam mniej więcej tyle aby młoda roślinka była choć taka jak listek od której wyrosły. ja parę dni temu posadziłam kilka listków, ale marnie wyglądają
Serdecznie dziękuję Ci za radę, ale wole nie eksperymentować.. Nie wszystkie wyglądają źle, może tylko 2 na 10. Więc tragicznie nie jestszkolka_ismena pisze:Witam!milka0105 pisze:ja bym jeszcze poczekała z rozsadzaniem. Gdy moje fiołeczki się ukorzeniły, to ja czekałam mniej więcej tyle aby młoda roślinka była choć taka jak listek od której wyrosły. ja parę dni temu posadziłam kilka listków, ale marnie wyglądają
Ja sadzę fiołki do do małych słoiczków z wodą, żeby listki nie zanurzały się w wodzie,trzeba pilnować,żeby zmieniać wodę i wybierać te które zgniją.
Te fiołki ,które wygladają byle jak, wyjmij z ziemi,dobre opłukaj ,przytnij ostrym nożem lub żyletką i wsadz do wody.Zdarza się ,że po 2 tygodniach puszczą korzonki,a czasami siedzą 2 miesiące.
Pozdrawiam
Ismena
zobaczymy co z tego wyrośnie 
ok w takim razie azeby było bezpieczniej zaczne w majumilka0105 pisze:Nie! Fiołeczki mają zbyt malutkie korzonki żeby zacząć je nawozić. trzeba poczekać aż roślinka będzie odpowiednio duża. Radziłabym Ci poczekać jeszcze trochę np. miesiąc. Moim zdaniem można nawozić jak nowy fiołek jest mniej więcej taki jak listek od którego wyrósł.
;)
:) i wtedy zaczne i te kwitnace i te tlyko zielone kwiatuszki podlewac nawozem :):)
