
Moje zielone królestwo - ewab123
Śliczny ten kukliczek 

Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Izo, jeszcze czekam i bardzo się martwię. Nie dotarły do mnie dwie przesyłki. Jedna od Ciebie, a druga od Raczka(też z Elbląga). Chyba zrobię awanturę na poczcie. Z Bieszczad dotarła w ciągu trzech dni, a tu tak blisko i jeszcze nie ma. Dzisiaj jeszcze nie było listonosza, więc jest jeszcze nadzieja. Wczoraj nie było mnie na forum, bo jeździłam do lekarza do Olsztyna na kontrolną wizytę. Wróciłam bardzo późno.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ewuś ta cynia pstrokata strasznie fajnie się zapowiada, nie widziałam takiej.
Powiedzcie mi proszę jaka wysokość osiągają kukliki..spodobały mi się, zwłaszcza, że są w kilku kolorach!
Powiedzcie mi proszę jaka wysokość osiągają kukliki..spodobały mi się, zwłaszcza, że są w kilku kolorach!
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Judytko, kuklik nie jest wysoki. Liście u mnie mają około 20cm wysokości. Później wypuszczają długie gałązki kwiatowe. Będę swojego rozsadzała wiosną, przypomnij się, to ci wyślę. Żółtego jeszcze nie siałam. Mam zamiar to zrobić na początku marca i spróbować wysadzić wiosną do gruntu. Nie wiem jak to będzie, bo powinno się go wysiewać w maju- czerwcu.
Małgosiu, cieszę się ,że chociaż raz na północy jest mniej śniegu niż u Was na południu, ale i tak u Was szybciej będzie ciepło.
Spędziłam dzisiaj całe popołudnie w piwnicy na porządkowaniu skrzynek z kwiatami. Wyniosłam do domu fuksje i pelargonie bluszczolistne, które ładnie przezimowały.
Posiałam proso meksykańskie i tunbergię. Kolejne nasiona czekają w kolejce.
Zastanawiam się , jak postępować z sundawillą. Ładnie zaczęła puszczać listki. Czy ją przesadzić i przynieść do domu, czy jeszcze nic nie robić. W ubiegłym roku też ładnie puszczała listki, a jak przyniosłam ją do domu, to wszystko zaschło i już nic nie wypuściła.
Bardzo ładnie przezimowała pilea (listki takie pomarszczone zielone z wierzchu a bordowe od spodu). Będę ją sadzonkowała, ale jeszcze zwlekam z tym, bo z miejscem jest trudno.
Małgosiu, cieszę się ,że chociaż raz na północy jest mniej śniegu niż u Was na południu, ale i tak u Was szybciej będzie ciepło.
Spędziłam dzisiaj całe popołudnie w piwnicy na porządkowaniu skrzynek z kwiatami. Wyniosłam do domu fuksje i pelargonie bluszczolistne, które ładnie przezimowały.
Posiałam proso meksykańskie i tunbergię. Kolejne nasiona czekają w kolejce.
Zastanawiam się , jak postępować z sundawillą. Ładnie zaczęła puszczać listki. Czy ją przesadzić i przynieść do domu, czy jeszcze nic nie robić. W ubiegłym roku też ładnie puszczała listki, a jak przyniosłam ją do domu, to wszystko zaschło i już nic nie wypuściła.
Bardzo ładnie przezimowała pilea (listki takie pomarszczone zielone z wierzchu a bordowe od spodu). Będę ją sadzonkowała, ale jeszcze zwlekam z tym, bo z miejscem jest trudno.
-
- 500p
- Posty: 583
- Od: 2 lut 2008, o 17:12
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Witaj Ewo, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba od Ciebie dostałam sadzonki oleandra. Śpieszę z wiadomością, że ma jeden pączek. Jak zakwitnie to prześlę zdjęcie. Martwię się trochę o niego, bo doniczka stoi w pokoju gdzie jest 19 stopni. Nie wiem, czy to nie za ciepło. W pewnym momencie zaczął tracić liście. Spryskałam liście pod prysznicem i jakoś wszystko wróciło do normy.
Haniu bardzo się z tego powodu cieszę. Myślę, że rzeczywiście może mu być za ciepło i zrzuca liście.Moje olki stoją w piwnicy i też trochę zrzucają liście, ale nie mam ich gdzie przestawić. Mam nadzieję, że to już ostatnie zimowe dni i będzie można wychodzić z roślinami na dwór(wietrzyć). U mnie dzisiaj po nocy - niespodzianka. Wieczorem już prawie nie było śniegu, a rano bielusieńko wszędzie. Teraz ładnie świeci słoneczko, więc mam nadzieję, że zaraz wszystko się rozpuści.
Izo, nie ma i już na pewno nie będzie. Za dużo czasu minęło. Trudno.
Dzisiejszy ranek mnie tak zaskoczył, że nie mogłam się nadziwić. Jeszcze późnym wieczorem patrzyłam przez okno i nic nie padało, a tu rano biała pierzynka okryła wszystko. Mam jednak nadzieję, że to świecące ślicznie słoneczko wszystko rozpuści. Tak już się chce wiosny...
Dzisiejszy ranek mnie tak zaskoczył, że nie mogłam się nadziwić. Jeszcze późnym wieczorem patrzyłam przez okno i nic nie padało, a tu rano biała pierzynka okryła wszystko. Mam jednak nadzieję, że to świecące ślicznie słoneczko wszystko rozpuści. Tak już się chce wiosny...