Przemek, nie wiem czy Zygmunt otworzył już sezon..znowu mrozy wróciły

Szkółka pewnie jeszcze zamknięta na cztery spusty.
Darla-Miło, że odwiedziłaś moją namiastkę ogrodu.
Wspomnienia Kory-brakuje psicy, najboleśniejsze nie są wspomnienia, lecz bezsilność..kiedy nie potrafimy pomóc...
Jeśli chodzi o
powojniki, to sama byłam zaskoczona, że tak ładnie powschodził tangucki w ubiegłym roku.
Rósł lepiej jak pomidory

Zobaczymy jak przezimuje w gruncie. Nie kwitł w ubiegłym roku,ale niektóre urosły ponad 2 metry. Obecnie wysiałam kilka wielkokwiatowych z nasion zebranych z moich powojników.
Posiałam także powojniki alpejskie, ale jeszcze nie wschodzą.
Poziomki jakoś nie bardzo mi wyszły

Wysiewałam 14 marca 2008 trzy odmiany: Reginę, Rugię i Barona Solemachera, który tworzy rozłogi. Wysiałam do skrzynek i stały na parapecie w domu oraz w tunelu foliowym. Bardzo nierównomiernie wschodziły zarówno te w domu jak i te w tunelu-nie dość , że długo, to jeszcze jakoś plackowo. Nie wiem czy to była wina moich błędów (złe podłoże, nieodpowiednie oświetlenie) czy nasion. Po 20 maja wystawiłam skrzynki na dwór tracąc nadzieję na uzyskanie sadzonek.
Ponieważ były traktowane po macoszemu pogubiły się karteczki z oznaczeniami odmian. Kiedy były potrzebne skrzynki na pelargonie okazało się, ze kilka sadzonek nadaje się do wysadzenia do gruntu i wysadziłam je na rabatę kwiatową. Niestety nie owocowały..dziw, że się w ogóle przyjęły

Nawet nie wiem, jaka to odmiana
Ciekawe, co pokażą w tym roku???