Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Pięknie urosły szczepienia Gosiu. ;:63
U mnie też się przyjęły ale nie urosły takie duże. Jedno tylko przypomina drzewko, Królowa Renet, reszta to małe gałązki. :)
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2601
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Kasiu, ciszę się, że i u Ciebie przyjęły się szczepienia. :)

To, ile urosły naszczepione odmiany, zależy od miejsca szczepienia i konkurencji ze strony innych pędów.
Jak zetnie się całe drzewko i założy 1 zraz na pień, to w ciągu sezonu potrafi dać drzewko o wyglądzie jakby miało 2 lata.
Natomiast, jak się szczepi w boczną gałąź i zraz musi konkurować z resztą korony drzewka, to nie ma szans na bujny rozrost.
Widać to dokładnie na moich fotkach, ale zapewne już o tym wiesz :)
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4963
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Jabłka powyżej przypominają nieco antonówki lub renety.
Ostatnio sadziłam cebule tulipanów, ale wyglądały źle (wysyłkowo kupowane).
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6490
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Ach, Małgosiu - podziwiam Cię również za te szczepienia jabłoni. Dla mnie to czysta magia.
A ile odmian zaszczepiłaś najwięcej na jednej podkładce?
Ja po poprzednikach na jednej jabłonce mam trzy stare odmiany. I działa to aż do dziś.
Twoja doba zapewne miewa więcej niż 24 godziny - patrząc na to ile potrafisz podziałać. ;:215
Brawa dla Ciebie - jak zwykle. ;:303
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3013
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Małgosiu ja powtórzę po Beacie, że Cię podziwiam za te szczepienia, dla mnie to też magia.
Mam kilka drzew na ogrodzie ale ja tylko obrywam i konsumuje.
Pielęgnacją zajmuje się mąż. :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2851
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Też się zachwycam rezultatami szczepienia drzewek. Czy sama zdobyłaś te umiejętności, czy ktoś Cię szkolił?
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2601
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Olu, być może z wyglądu przypominają Antonówki lub Renety, ale w smaku bliżej im do Golden Delicjusza - są słodkie z akcentem aromatycznym idącym w kierunku ananasa. Poza tym one są z jabłoni kolumnowej - sadziłam na RODos, ale właściwej nazwy odmiany nie pamiętałam. Na 99% jest to Bolero. :)
Cebule kwiatów czasem potrafią zaskoczyć. Ja sadziłam wiosną podpleśniałe mieczyki i pięknie kwitły w lecie, a teraz wykopywałam zdrowe cebule na przechowanie. Bądź dobrej myśli :)

Beatko, staram się nie szczepić wielu odmian na 1 podkładce, bo różne odmiany mogą mieć różną siłę wzrostu. Wtedy jedna rośnie silnie, a druga marnieje... Najwięcej, to mam chyba 4 odmiany na 1 drzewku. :)
Moja doba ma 24 godziny i jeszcze miewam czas na leniuchowanie :D

Kasiu74 - fajnie, że mąż pielęgnuje drzewa. Mój nie chce się tykać ogrodu... Za to przetwarza co nieco :)

Halszko, nikt mnie nie szkolił. Ja sama, Gosia-Samosia :lol:
Pierwsze szczepienia widziałam za dzieciaka, już gotowe, w wykonaniu babci. Kobiecina ze wsi "zabitej dechami", bez prądu, bieżącej wody i komunikacji publicznej, po 4 klasach szkoły podstawowej, nauczyła się tej techniki i to przy użyciu nieco prymitywnych narzędzi, więc to nie mogło być skomplikowane. Potem wpadła mi w ręce stara książka sadownicza (jeszcze po niemiecku), która miała piękne kolorowe rysunki instruktażowe. Dopiero wiele lat później dorobiłam się własnego ogródka. Jak mnie naszła ochota spróbować szczepień, to już w internecie mogłam poczytać i pooglądać, jak to się robi. Pierwsze szczepienia robiłam kilkanaście lat temu przy użyciu wypolerowanego (na brzytwę) nożyka do tapet oraz pasków folii uciętych z worków na śmieci. Stara jabłoń na RODos jest przeszczepiana właśnie wtedy przeze mnie - fotka poniżej. Pień ma już wypróchniały, ale pięknie owocuje - naszczepione wysoko w koronie 2 odmiany owocują znacznie lepiej, niż pozostała większa część drzewa.
Jak masz ochotę, to spróbuj. Satysfakcja niemal gwarantowana :D

Ludziska kochane - SZCZEPIENIA TO ŻADNA MAGIA :D
Jabłonie bardzo łatwo się zrastają i mam ponad 95% sukcesów. Najważniejsze jest dobre dopasowanie brzegów kory podkładki i zrazu :)
Obrazek

Wspomnienie lata ;:3

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Miłego łikendu wszystkim życzę ;:167
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2921
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Bajkowo pięknie!!! Podziwiam twój "ogrodniczy zew natury" a zwłaszcza to szczepienie no i plony!!! ;:333
Ja wysiałam 4 opakowania maku (już kolejny rok)i nie wzeszło mi nic ;:145 a tak je lubię. Mąż przetworowy to znaczy że macie dobre nalewki/winko?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2026
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Podziwiam Twoją pasję do sadownictwa i ogrodnictwa.
Fajnie samemu wyhodować i stworzyć coś nowego.
Nie wspominając o konsumpcji.
Podziwiam też Twoje samozaparcie i upór.
Tylko tacy ludzie coś osiągają.
No i najważniejsze to chyba satysfakcja.
Tylko kiedy Ty śpisz? ;:oj
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12857
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Będę musiał tych szczepień kiedyś spróbować.

Piękne wspomnienowe fotki mieczyków, maczków i łubinu.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2759
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Ładnie jeszcze wyglądają Twoje miechunki.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17446
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

No i ja ciebie podziwiam , że nauczyłaś się szczepić drzewka.

Ja tej czynności nigdy nie ;:215 robiłam i nie widziałam na żywo jak to ktoś robi..
I przeznam się że balabym się .
Wspomnienia lata piękne.
Zwłaszcza tych ch pięknych jeżowek i mieczyków .
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2601
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Witajcie :wit

Iguś, mąż w ogrodzie nie pomaga, to chociaż wina, piwa i cydry robi. Resztę przetworów robię ja, w tym nalewki.
Mój mak jest taki pospolity, z przydrożnych roślin zebrałam nasiona. Nawet nie wiem, co to za gatunek maku. Ja mam wrażenie, że z kupnych nasion w małych opakowaniach wszystko jakoś gorzej kiełkuje. Spróbuj z przydrożnych roślin. :wink:

Ewuniu, dziękuję za komplementy :)
Upór i samozaparcie nie jest potrzebne, jak się robi coś, co się lubi. Upór i samozaparcie są niezbędne, gdy trzeba robić coś, co się nie bardzo lubi, ale cel jest ważny. ;:167
A sypiam w nocy - jak większość normalnych ludzi ;:306

Loki, spróbuj koniecznie szczepień. To nic trudnego, szczególnie na jabłoniach. Wystarczy dokładność i ostry nożyk. :)

Florianie, bardzo lubię Miechunki rozdęte, bo są najbardziej jaskrawe, choć to dość inwazyjne rośliny. Dzisiaj pozrywałam całe pędy i powiesiłam pod dachem. Będą pięknie wyglądać w suchym bukiecie :)

Aniu, na żywo, to ja też nie widziałam, jak się szczepi. Ja tylko widziałam, jak babcia w lecie zdejmowała folię z wiosennych szczepień, bo przyjeżdżałam do dziadków na lato. Uczyłam się z książek i internetu. To jest dość łatwe i nie ma się czego bać. :)

*********
Wczoraj pozlewałam wreszcie moje nalewki: dereniówkę, orzechówkę i aroniówkę.
Odkryciem jest dla mnie nalewka z zielonych orzechów z dodatkiem kocimiętki. Ma aromat orzechowo-cocacolowy :lol: Kocimiętka już posiana i dzisiaj małe siewki zasypywałam suchymi liśćmi.

Przy robieniu napitków w lecie przydarzyło mi się coś ciekawego. Zalałam wódką sok ze śliwek i... zrobiła mi się natychmiast galaretka. :lol: Musiałam szybko rozcieńczać i mieszać, żeby dało się to wydobyć z butelki ;:306 Już kiedyś miałam taki "problem", tylko o tym zapomniałam :;230

Z tegorocznego zestawu nalewek smakowych, to aroniówka smakuje mi najmniej, ale aronia zdrowa jest i po odrobinie się wypije.
Najbardziej smakuje mi dereniówka, a pośrodku jest cocacolowa orzechówka :)

Dziś na wsi temperatura już była zimowa. W słońcu dochodziła do 5-6 st.C, ale w cieniu szron był przez cały dzień. Wreszcie przesadziłam goździki (ogrodowy i brodaty) z doniczek do gruntu, bo do tej pory stały na balkonie. Powylewałam wodę ze zbiorniów i beczek, część skuta już była lodem, więc tylko przewróciłam te pojemniki. Schowałam też chemię z szopki do piwniczki, bo chyba tylko tam mróz nie dojdzie. Potem resztę dnia bawiłam się w piankowanie szczelin i zapychanie ich styropianem na poddaszu garażu. Trochę się wymarzłam, ale może wreszcie będzie gdzie się ogrzać :)

Załapałam się jeszcze na świeżą rukolę, jeszcze nie zdążyła całkiem przemarznąć i będzie trochę zieleniny :)

Zostało mi wysianie wapna teraz jesienią... i można zapadać w sen zimowy :lol: ;:224 ;:19

…i śnić o lecie ;:3
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2026
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Post »

Małgosiu
Wspominkowe zdjęcia z bączkiem ;:215
Zaciekawiłaś mnie nalewką z zielonych orzechów i kocimiętki.
Krzaki aronii wykopałam i podarowałam koleżance, zostawiłam sobie tylko te rosnące na ROD.
Wykopując te stare krzaki (ponad 10-letnie) mąż musiał się nieźle namęczyć bo korzenie to miały po "byku".
Z jednego krzaka tego największego porobione były 8 nowych krzaczków.
Ja do tej pory robiłam soki z aronii bo nalewek by chyba nikt nie ruszył u mnie (tacy z nas "alkoholicy" :;230 )
Zapadanie w sen zimowy ;:19 ;:306
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”