Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2

[ewita44]

Witam
W ogrodzie mokro, zimno i wietrznie.
Niektóre róże próbują jeszcze kwitnąć, produkować pączki.






Marcinki po deszczu pokładły się.


Powoli przekwitają chryzantemki gruntowe.

Ogród robi się mało kolorowy.

Andrzeju
U mnie niestety porywisty, zimny wiatr uniemożliwiający jakiekolwiek prace ogrodowe.
Świat się nie zawali jak porządki przesunę na wiosnę, chyba, że jeszcze będzie cieplejsza pogoda to wtedy wejdę na ogródek.
Zdrowie ważniejsze niż katalogowy ogród.

Halszko
Co wejdę do marketu to zawsze coś mnie zainteresuje z cebulowych.
Choć tulipanów z poprzednich lat trochę ubyło i trzeba je uzupełnić nowymi nabytkami.
No cóż trzeba się pogodzić z widokiem ogrodu.
Byle do następnego sezonu.

Soniu
Ja także poluję na wyprzedaże.
Kiedyś też sadziłam cebule w grudniu i fajnie sobie nowe roślinki na wiosnę dawały radę.

Obecnie zakupy chryzantem na nadchodzące święto,



... przy okazji jedne poszły do donicy przed dom.


Wszystkim życzę

[Bufo-bufo]

Oj tak, czasem trzeba się przemóc żeby popracować w ogrodzie, przy takiej pogodzie. Chryzantemy co jedna to ładniejsza, ale tej na ostatnim zdjęciu to jeszcze nie widziałam

[Igala]

Piękne chryzantemy masz! A te ostatnie to bardzo niezwykłe, ciekawe co to za odmiana? Mam nadzieję że u ciebie aura też słoneczna teraz i babie lato

[ewita44]

Witam
Rośliny w ogrodzie już szykują się do zimy.

Owocniki na New Dawn.

Pączki na różach chyba już się nie rozwiną.


Przekwitły marcinki.

Choć orliki wytworzyły masę zieloną.

Chryzantemy przekwitają.

Na rabacie przycięte irysy.

Powoli przygotowuję przykrycie dla roślinek.
Wykopane tuje i ścięte gałązki będą stroiszem na zimę.

Nowe miejsce będzie przedszkolem dla nowo rozmnażanych roślinek.

Nieco dalej miejsce pod krzaczki jagody kamczackiej i borówek amerykańskich.

W dół będą wsypane tony zakupionego jesienią torfu a wiosną przesadzone będą krzaczki.
Obecnie zimno, wiatr hula i pada deszczyk.
Jeszcze trochę i róże będą zabezpieczane na zimę.
Winogrono pozostawione przylatującym ptakom.


Olu
Tą ostatnią na zdjęciu chryzantemę kiedyś już kupiłam (naiwnie wsadziłam do ziemi ale nie przeżyła w gruncie zimy),
niestety nie znam jej nazwy. Jeszcze czeka mnie zabezpieczanie róż a tymczasem w wolnej chwili porządki domowe, malowanie metalowego uchwytu pod flagę (zabezpieczenie Hammeritem) i zamocowanie na budynku.
No i oczywiście picie kawki z filiżanki bolesławieckiej.


Igo
Ta chryzantemka jest bezimienna, nie znam jej nazwy.
Aura wczoraj u mnie była słoneczna lecz był zimny wiatr i dzień spędziłam w pracy.
Niestety w te dni gdy mam wolne to albo pada, albo zimnica toteż nie ryzykuję złapania grypy lub innej choroby.
A zważając, że nasza służba zdrowia niedomaga to nie będę ryzykować zdrowiem.
Czekam niecierpliwie do kolejnego sezonu i liczę na poniższe widoki.






















Wybaczcie, że się rozmarzyłam na tak długo.
Pozdrawiam i

[Beaby]

Ach, śliczne wspominkowe zdjęcia. Szczególnie teraz, przed zimą.
To chyba będzie cała plantacja jagody kamczackiej - miejsca ma sporo.
Podobnie jak Twoje przedszkole - oj będzie się działo wśród maleństw.

[kuneg]

Niezłe przemeblowanie u Ciebie w ogrodzie, Ewuniu
A fotki z lata PIĘKNE!
Z przyjemnością się je ogląda, jak za oknem szaro, buro i ponuro, a na dodatek dżdżyście i błotniście...

[ewita44]

Witajcie
W nocy przymrozek, jadąc po nocnej zmianie trochę miałam obawy gdyż na jezdni była "szklanka"
(w dzień padało a w nocy przymarzło). W dzień natomiast wiatr i ziąb.
Fajnie było spędzić popołudnie z rodziną bo w ogrodzie oprócz paru rabat do zabezpieczenia właściwie większość ogarnięte.
Obecnie przeglądam oferty internetowych sklepów i zapisuję to co mi się podoba w cele ewentualnego zakupu.

Beatko
Dobrze, że fotki pozostały po kwitnieniu bo można obejrzeć sobie kolorowe widoczki i marzyć o kolejnym sezonie.
Plantacja duża to nie będzie, no chyba, że mój mąż zacznie hurtowo rozmnażać jagódki (bo już coś o tym wspominał).
Większość tam to będą borówki amerykańskie bo ich jest kilkanaście krzaczków.
Przedszkole będzie dla ukorzenianych róż, hortensji i innych kwitnących roślinek.


Małgosiu
Masz rację za oknem szaro, buro, ponuro, deszczowo, ciemno i mroźno.
Dlatego choć zdjęciami chciałam ten smutny obrazek podkolorować.
Z czekam najpierw na święta, sylwestra a potem na wiosnę i pierwsze kwiatki.
Choć jak się tego doczekam to stwierdzę, że czas za szybko upływa.
Po wykopaniu kilku tui nie dość, że miejsca trochę przybyło to jeszcze działka zyskała więcej światła.
Tyle planów przed nami (ja+eM) a sił już powoli ubywa ale pomału krok po kroczku dreptamy do przodu.
Tempo już nie takie samo jak 20 lat temu ale pocieszam się, że idę do przodu a nie cofam się.


Pozdrowionka

[Bufo-bufo]

Jeszcze nie słyszałam żeby ktoś pozbywał się tui, choć w tym miejscu (krytym płocie) faktycznie lepsze znaleźliście zastosowanie. Ja też mam jagody z borówkami obok. Jagody dają owoce wcześniej niż borówki (około miesiąc różnicy). Miłe dla oka Twoje letnie wspomnienia

[anabuko1]

Cudna ta pomarańczowa róża.
Ona kilka kilka różyczek na jednej łodyżce ?
Co to za odmiana ?
Pięknie ci powojników kwitły.
Mi w tym roku tak średnio.