Anturium choroby liści

[ruud11]

Tak podłoże kwaśne przesadzane rok temu. Doniczka w osłonce, podlewam różnie przeważnie jak na mierniku wchodzi na czerwone pole to wtedy do 3/4 tych zielonego pola.

[norbert76]

Wywal osłonkę i postaw na podstawce żeby do korzeni docierało powietrze.
Ziemię wymieszałeś z rozluźniaczem?
Nie czekaj aż miernik wskaże czerwone pole, podlewasz wtedy kiedy delikatnie przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Sprawdź stan korzeni.

[ruud11]

W sumie przesadzone do nowej doniczki z odpływem i podstawką. Przy przesadzaniu przy korzeniach nie zauważyłam nic niepokojącego ładne czyste, bielutkie. Podłoże jest luźne z dodatkiem chipsu kokosowego, po wyciągnięciu i delikatnym oczepaniu ziemia ładnie odchodziła była luźna.
Będę obserwował co się będzie teraz działo.

[dmnk__]

Witam, potrzebuję rady. Dostałam od kuzynki anturium do odratowania ale pierwszy raz widzę taki przypadek. Liście są blado szarobrązowe (?). nie są w tych miejscach uschnięte tylko przebarwione. Zastanawiam się czy to jaka choroba grzybowa. Jeśli tak, to jaki środek powinnam zastosować?

[norbert76]

Wygląda jak oparzenia słoneczne.

[dmnk__]

też tak myślałam, ale te Play są bardziej szare niż brązowe
o liście w dotyku są ja zdrowe (nie uschnięte, kruche itp)
w niektórych miejscach te oparzenia były
ale to właśnie były brązowe zeschnięte plamy

Proszę o poprawna pisownię. Iwona

[viraaze]

Cześć,
Ponad dwa lata temu dostałam sadzonkę anturium (chyba Ziozou), takie miniaturowe, kwitnące na fioletowo, choć u mnie nigdy nie kwitło i ogólnie bardzo wolno rośnie.
Od kilku tygodni zaczynają mu "zasychać" liście, robią się brązowo-zielone, bez żółtej obwódki, co widać na zdjęciach. Część liści zasycha od końca, część od środka. Nie zauważyłam żadnych robaków, nie było też nic zmieniane obok rośliny, stoi w tym samym miejscu od 2 lat, z dala od kaloryfera.
Ktoś ma pomysł co to takiego?
Drugie pytanie, czy lepiej od razu uciąć sadzonkę i próbować ukorzeniać te małe korzonki z ostatniego zdjęcia w wodzie zanim usychanie zaatakuje całą roślinę czy da się coś innego zrobić, żeby przetrwała?

[norbert76]

Dobra, nic się nie bierze bez przyczyny.

Przede wszystkim to Anturium jest przelane.
Na dwuletnią roślinę, to ona praktycznie w ogóle nie urosła.
Skoro postawiłaś z dala od grzejnika, to jednocześnie z dała od okna. Światło to najważniejszy czynnik w uprawie roślin.

W czym ono rośnie, w mieszance ziemi z dużą ilością perlitu?

Pewnie podlewane regularnie co do dnia.

Cięcie i ukorzenianie roślin jeśli nie masz możliwości zapewnić określonych warunków, czyli ciepło o tej porze roku może nic nie wyjść albo będzie trwało długo.

Dlatego na razie przesadź do mieszanki ziemi i perlitu. Najlepiej dodać trochę kwaśnego torfu. Anturium lubi kwaśne podłoże. Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni.
Postaw przy oknie.
Podlewaj wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.
Zmiany na liściach odetnij do zdrowej tkanki.

[viraaze]

Przelane właśnie nie jest, bo jest podlewane rzadko, raz na tydzień lub rzadziej, umiarkowaną ilością wody. Możliwe natomiast, że pod koniec października dostało zbyt dużo nawozu, ale nie jestem pewna czy tak wygląda przenawożona roślina Od tego czasu nie nawożę. Stoi metr od zachodniego okna, niedaleko strelicji, która przecież potrzebuje dużo słońca i która ładnie rośnie. Rośnie w mieszance ziemi do paproci i perlitu. Jeszcze jedna rzecz, która przychodzi mi do głowy, to może woda jest za twarda? To możliwe, żeby tak się to objawiało na liściach? Podlewam wodą przefiltrowaną przez filtr Britt lub odstaną.

[norbert76]

Rośliny tropikalne nawozi się przez cały rok. Jedyna różnica w przypadku Anturium to zalecane jest nawożenie co około 3 tygodnie albo nieco zmniejszonym stężeniem.

Metr od okna w okresie wiosna lato może być dla tej rośliny, ale nie w okresie jesienno zimowym. Tutaj metr od lampy, światło może być za słabe.

Było narażone na chłodne powietrze od okna? Uchylałaś/otwierałaś okno w okresie jesienno zimowym?

[Joanna78]

Witam. Błagam o pomoc. Co się dzieje z moim kwiatem.

[norbert76]

Po pierwsze to jest roślina, a nie kwiat. Kwiat to jest to co kwitnie.

Po drugie, jeśli chcesz pomocy to opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji, stanowisko - odległość od okna, podłoże -jakie dokładnie, podlewanie i nawożenie jak często, etc.

[myszanna]

Witam,
Na początku pażdziernika otrzymalismy w prezencie okazałe anturium. Mialam wątpliwości, czy w naszym domu będą odpowiednie warunki (jest sucho, bardzo duże nasłonecznie, ekspozycja poludniowa, jesienią i zimą ogrzewanie podlogowe). Ustawilam anturium w salonie i za pomocą rolet regulowalam ochronę przed słońcem. Oprócz podlewania, za pomoca spryskiwacza nawilżałam powietrze. Najpierw na liściach zauważyłam brązowe plamy, w miejscu których powstawały póżniej dziury. Dziś obejrzalam dokładnie liście i zauważylam na spodniej stronie skupisko bialych kropek. Gdy obejrzalam pozostale liście, okazalo się, że są również na wierzchniej stronie pojedyncze lub podwojne kropki. Załaczam zdjęcie z uprzejmą prośbą o rozpoznanie szkodnika (wełnowce? Wciorniastki?).
Pozdrawiam
myszanna

[norbert76]

Przede wszystkim roślin nie spryskuje się wodą, to mit że podniesiesz w ten sposób wilgotność powietrza... Tylko nawilżacz.

Po drugie to nie są wciornastki...

Po trzecie, przesadzałaś bezpośrednio po zakupie, czy dalej rośnie w produkcyjnym podłożu?

Wrzuć zdjęcia całej rośliny.

[myszanna]

Dziękuję za szybką reakcję .
Wczoraj przeniosłam anturium do innego pomieszczenia aby odseparować od innych roślin. Jest także dużo swiatła dziennego ale jest znacznie chłodniej.
Anturium po otrzymaniu nie zostało przesadzone, rośnie nadal w podlożu, w którym je otrzymaliśmy.
Może żle się wyraziłam ze spryskiwaniem, opryskuję przestrzeń wokół rośliny ale i tak zapewne coś spada na liście rośliny. Nawilżacz działa na innym poziomie, gdzie stoją inne rośliny ( i rosną bez problemów).
Załączam fotki całej rośliny i jeszcze inne by pokazac uszkodzone liście.
Pozdrawiam
myszanna
Ps. Niestety serwer nie przepuścil kilku zdjęć.