Anturium choroby liści
Re: Anturium choroby liści
Tak podłoże kwaśne przesadzane rok temu. Doniczka w osłonce, podlewam różnie przeważnie jak na mierniku wchodzi na czerwone pole to wtedy do 3/4 tych zielonego pola.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19283
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choroby liści
Wywal osłonkę i postaw na podstawce żeby do korzeni docierało powietrze.
Ziemię wymieszałeś z rozluźniaczem?
Nie czekaj aż miernik wskaże czerwone pole, podlewasz wtedy kiedy delikatnie przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Sprawdź stan korzeni.
Ziemię wymieszałeś z rozluźniaczem?
Nie czekaj aż miernik wskaże czerwone pole, podlewasz wtedy kiedy delikatnie przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Sprawdź stan korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Anturium choroby liści
W sumie przesadzone do nowej doniczki z odpływem i podstawką. Przy przesadzaniu przy korzeniach nie zauważyłam nic niepokojącego ładne czyste, bielutkie. Podłoże jest luźne z dodatkiem chipsu kokosowego, po wyciągnięciu i delikatnym oczepaniu ziemia ładnie odchodziła była luźna.
Będę obserwował co się będzie teraz działo.
Będę obserwował co się będzie teraz działo.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19283
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choroby liści
Wygląda jak oparzenia słoneczne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Anturium choroby liści
też tak myślałam, ale te Play są bardziej szare niż brązowe
o liście w dotyku są ja zdrowe (nie uschnięte, kruche itp)
w niektórych miejscach te oparzenia były
ale to właśnie były brązowe zeschnięte plamy
Proszę o poprawna pisownię. Iwona
o liście w dotyku są ja zdrowe (nie uschnięte, kruche itp)
w niektórych miejscach te oparzenia były
ale to właśnie były brązowe zeschnięte plamy
Proszę o poprawna pisownię. Iwona
Re: Anturium choroby liści
Cześć,
Ponad dwa lata temu dostałam sadzonkę anturium (chyba Ziozou), takie miniaturowe, kwitnące na fioletowo, choć u mnie nigdy nie kwitło i ogólnie bardzo wolno rośnie.
Od kilku tygodni zaczynają mu "zasychać" liście, robią się brązowo-zielone, bez żółtej obwódki, co widać na zdjęciach. Część liści zasycha od końca, część od środka. Nie zauważyłam żadnych robaków, nie było też nic zmieniane obok rośliny, stoi w tym samym miejscu od 2 lat, z dala od kaloryfera.
Ktoś ma pomysł co to takiego?
Drugie pytanie, czy lepiej od razu uciąć sadzonkę i próbować ukorzeniać te małe korzonki z ostatniego zdjęcia w wodzie zanim usychanie zaatakuje całą roślinę czy da się coś innego zrobić, żeby przetrwała?




Ponad dwa lata temu dostałam sadzonkę anturium (chyba Ziozou), takie miniaturowe, kwitnące na fioletowo, choć u mnie nigdy nie kwitło i ogólnie bardzo wolno rośnie.
Od kilku tygodni zaczynają mu "zasychać" liście, robią się brązowo-zielone, bez żółtej obwódki, co widać na zdjęciach. Część liści zasycha od końca, część od środka. Nie zauważyłam żadnych robaków, nie było też nic zmieniane obok rośliny, stoi w tym samym miejscu od 2 lat, z dala od kaloryfera.
Ktoś ma pomysł co to takiego?

Drugie pytanie, czy lepiej od razu uciąć sadzonkę i próbować ukorzeniać te małe korzonki z ostatniego zdjęcia w wodzie zanim usychanie zaatakuje całą roślinę czy da się coś innego zrobić, żeby przetrwała?




- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19283
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choroby liści
Dobra, nic się nie bierze bez przyczyny.
Przede wszystkim to Anturium jest przelane.
Na dwuletnią roślinę, to ona praktycznie w ogóle nie urosła.
Skoro postawiłaś z dala od grzejnika, to jednocześnie z dała od okna. Światło to najważniejszy czynnik w uprawie roślin.
W czym ono rośnie, w mieszance ziemi z dużą ilością perlitu?
Pewnie podlewane regularnie co do dnia.
Cięcie i ukorzenianie roślin jeśli nie masz możliwości zapewnić określonych warunków, czyli ciepło o tej porze roku może nic nie wyjść albo będzie trwało długo.
Dlatego na razie przesadź do mieszanki ziemi i perlitu. Najlepiej dodać trochę kwaśnego torfu. Anturium lubi kwaśne podłoże. Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni.
Postaw przy oknie.
Podlewaj wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.
Zmiany na liściach odetnij do zdrowej tkanki.
Przede wszystkim to Anturium jest przelane.
Na dwuletnią roślinę, to ona praktycznie w ogóle nie urosła.
Skoro postawiłaś z dala od grzejnika, to jednocześnie z dała od okna. Światło to najważniejszy czynnik w uprawie roślin.
W czym ono rośnie, w mieszance ziemi z dużą ilością perlitu?
Pewnie podlewane regularnie co do dnia.
Cięcie i ukorzenianie roślin jeśli nie masz możliwości zapewnić określonych warunków, czyli ciepło o tej porze roku może nic nie wyjść albo będzie trwało długo.
Dlatego na razie przesadź do mieszanki ziemi i perlitu. Najlepiej dodać trochę kwaśnego torfu. Anturium lubi kwaśne podłoże. Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni.
Postaw przy oknie.
Podlewaj wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.
Zmiany na liściach odetnij do zdrowej tkanki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Anturium choroby liści
Przelane właśnie nie jest, bo jest podlewane rzadko, raz na tydzień lub rzadziej, umiarkowaną ilością wody. Możliwe natomiast, że pod koniec października dostało zbyt dużo nawozu, ale nie jestem pewna czy tak wygląda przenawożona roślina
Od tego czasu nie nawożę. Stoi metr od zachodniego okna, niedaleko strelicji, która przecież potrzebuje dużo słońca i która ładnie rośnie. Rośnie w mieszance ziemi do paproci i perlitu. Jeszcze jedna rzecz, która przychodzi mi do głowy, to może woda jest za twarda? To możliwe, żeby tak się to objawiało na liściach? Podlewam wodą przefiltrowaną przez filtr Britt lub odstaną.

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19283
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choroby liści
Rośliny tropikalne nawozi się przez cały rok. Jedyna różnica w przypadku Anturium to zalecane jest nawożenie co około 3 tygodnie albo nieco zmniejszonym stężeniem.
Metr od okna w okresie wiosna lato może być dla tej rośliny, ale nie w okresie jesienno zimowym. Tutaj metr od lampy, światło może być za słabe.
Było narażone na chłodne powietrze od okna? Uchylałaś/otwierałaś okno w okresie jesienno zimowym?
Metr od okna w okresie wiosna lato może być dla tej rośliny, ale nie w okresie jesienno zimowym. Tutaj metr od lampy, światło może być za słabe.
Było narażone na chłodne powietrze od okna? Uchylałaś/otwierałaś okno w okresie jesienno zimowym?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19283
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choroby liści
Po pierwsze to jest roślina, a nie kwiat. Kwiat to jest to co kwitnie.
Po drugie, jeśli chcesz pomocy to opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji, stanowisko - odległość od okna, podłoże -jakie dokładnie, podlewanie i nawożenie jak często, etc.
Po drugie, jeśli chcesz pomocy to opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji, stanowisko - odległość od okna, podłoże -jakie dokładnie, podlewanie i nawożenie jak często, etc.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta