Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3299
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Robert na tą chwilę nie mam ochoty go powtarzać ale nasionka zebrałam. Może kiedyś , niech więc sobie leżą.
Teraz w gruncie wszystkie pomidorki czarne od zarazy ale i od mrozu. Noce już mam na minusie. Wyrywam po trochu krzaki i kołki, duuuużo tego do sprzątania mam.
Teraz w gruncie wszystkie pomidorki czarne od zarazy ale i od mrozu. Noce już mam na minusie. Wyrywam po trochu krzaki i kołki, duuuużo tego do sprzątania mam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1352
- Od: 10 mar 2017, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Cuban Salami nie jest do końca ustabilizowaną odmianą - przetestowałem nasiona z różnych źródeł (występują różnice przynajmniej w kształcie owocu, i to w ramach tego samego krzaka). Dużo zależy od warunków w jakich rośnie.
Mimo to, to jedna z najsmaczniejszych odmian
Mimo to, to jedna z najsmaczniejszych odmian

pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3299
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
U mnie dużo owoców miało SZW przez co znacznie zmniejszył się plon.
Niedobory pokarmowe, być może zbyt mało podlewane. Ale działam w kierunku poprawy w tej kwestii, zamówiłam najpierw 2 linie kroplujące i nawodniłam spory kawał ogrodu. Podobają mi się te linie które kupiłam, są lekkie ,elastyczne , można przenosić w inne miejsce. Domówiłam jeszcze 6 sztuk bo w ogórki , dynie , cukinie i papryki chcę rozłożyć na stałe.
Niedobory pokarmowe, być może zbyt mało podlewane. Ale działam w kierunku poprawy w tej kwestii, zamówiłam najpierw 2 linie kroplujące i nawodniłam spory kawał ogrodu. Podobają mi się te linie które kupiłam, są lekkie ,elastyczne , można przenosić w inne miejsce. Domówiłam jeszcze 6 sztuk bo w ogórki , dynie , cukinie i papryki chcę rozłożyć na stałe.
-
- 200p
- Posty: 249
- Od: 30 gru 2024, o 15:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Galicja
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
A u mnie Cuban Salami zostaje na przyszły sezon. Po pierwsze jako materiał do krzyżówek, po drugie - wiem jak nadmiar spożytkować.
Miałam dwa krzaki, lepiej spisał się w gruncie. Plenny i zdrowy, tylko na pierwszym gronie było trochę SZW. Minus to szybkie mięknięcie.
Znakomity jest upieczony w piekarniku i do suszenia. Na zimę nie udało się nic zrobić, bo z wielu odmian jako pierwszy został zjedzony prosto z blachy, razem z żółtymi.
Miałam dwa krzaki, lepiej spisał się w gruncie. Plenny i zdrowy, tylko na pierwszym gronie było trochę SZW. Minus to szybkie mięknięcie.
Znakomity jest upieczony w piekarniku i do suszenia. Na zimę nie udało się nic zrobić, bo z wielu odmian jako pierwszy został zjedzony prosto z blachy, razem z żółtymi.
-
- 100p
- Posty: 138
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Wczorajszy poranek z temperaturą -2 stopnie zakończył chyba u mnie uprawę pomidorów. Dziś zebrałem czerwone, które uchowały się pod liśćmi. W tym sezonie wykonałem tylko dwa opryski na ZZ. Krzaki nie chorowały, bo w sumie prawie w ogóle nie padało. Dopiero we wrześniu był deszcz. Jeszcze kilka dni temu odmiana Delfine F1 wyglądała tak:
Po mrozie liście zniszczone. Owoce nie zmarzły. Dzis zebrałem te najładniesze. Będą na przecier.


W tym sezonie miałem tylko dwie odmiany. Delfine F1 i Pink Berkeley Tie Dye. Obie moim zdaniem bardzo smaczne. Ta druga mniej wytrzymała na warunki uprawy w gruncie i mniej plenna, jednak za smak zostaje na przyszły sezon. Zostają obie.


Po mrozie liście zniszczone. Owoce nie zmarzły. Dzis zebrałem te najładniesze. Będą na przecier.


W tym sezonie miałem tylko dwie odmiany. Delfine F1 i Pink Berkeley Tie Dye. Obie moim zdaniem bardzo smaczne. Ta druga mniej wytrzymała na warunki uprawy w gruncie i mniej plenna, jednak za smak zostaje na przyszły sezon. Zostają obie.

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3155
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory uprawiane w gruncie - cz.9
Pięknie Ci Delfine obrodziły
Ja miałam w tym roku 1 krzaczek, chyba już F4, jeszcze rosną
Zielone poobrywaj i poukładaj w zimnym miejscu. Jak są zdrowe ładnie się wybarwiają sukcesywnie przez parę miesięcy. Dlatego go sobie chwalę choć jest z tych twardych pomidorów. Pink Berkeley Tie Dye u mnie słabo plonował i owoce pokraczne miał, łapał wszystko. W ogóle to Berkeleye u mnie cherlawe były, jak by się zmówiły. Widocznie jak na pierwszy raz nie bardzo z nimi sobie radziłam
Moje Delfinki jeszcze rosną




Moje Delfinki jeszcze rosną

