Zamiast trawnika

[Szczurbobik]

A nie podgryza coś korzeni?

[Andrzej997]

Nie wiem ale moja glina jest twarda jak kamień, więc nie wkopię łopaty, żeby sprawdzić. Zresztą tak się dzieje w kilkunastu miejscach, wszędzie gdzie jest koniczyna. To mi wygląda na normalną reakcję na suszę.

Za to jastrzębiec sobie radzi, mimo, że nawet rozchodnik ledwo zipie. Obym kiedyś nie żałował, bo jak się rozpleni, to podobno ciężko się go pozbyć.

[Telimenka]

[quote=Andrzej997
Koniczyna tak wygląda już jakiś miesiąc. Może czeka na deszcz, może coś ją zjadło? Co robić żeby rosła bez takich przerw?
[/quote]
Cześć Jak wysoka jest ta koniczyna? Kosiłeś ją ? Mi to wygląda jakby wyległa i naturalnie kończyła wegetację. Tak się dzieje jak nie jest podkaszana.

[Andrzej997]

A widzisz to by mi się zgadzało, bo nie koszę w ogrodzie. Faktycznie w zeszłym roku też tak było, tylko o wiele krócej, bo nie było takiej suszy. Dziękuję

[Szczurbobik]

Jastrzębca nie żałuj, jest super rośliną Jak mi wlezie gdzie go nie chcę to po prostu wyrywam i po sprawie. Ma rozłogi ale idące po ziemi jak u truskawek. Kosić go nie trzeba bo niski, ładnie kwitnie i jest totalnie bezproblemowy. Eksperymentowałam też z jastrzębcem pomarańczowym i plamistym w odmianie Leopard. Ten pierwszy wcale się nie wysiewa i nie rozrasta u mnie. Leopard rozsiewa się nieco lepiej ale też bez większego "szału". Obydwa ładnie kwitną.

[Andrzej997]

Minęło ponad 4 lata bez koszenia, podlewania i kopania w ogrodzie, więc uważam, że już mogę stwierdzić na pewno że to był dobry kierunek. Rozchodnik jeszcze w wielu miejscach się trzyma.


Jednak zadarnianie postępuje i wygląda to już na totalny miszmasz. Najgorzej, że trawa się pojawiła gromadnie po opadach. Mam nadzieję, że zginie w barwinku i nie będę musiał ciągle ją pielić.

[Szczurbobik]

Wygląda fajnie

[Andrzej997]

Dzięki za dobre słowo, chociaż zdjęcia robię kiepskie, bo smartfon słaby

[maryann]

. Mam nadzieję, że zginie w barwinku i nie będę musiał ciągle ją pielić.

Trawę łatwo wykropić.