Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19397
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
2. Do przesadzenia, nie sadzi się roślin do samej ziemi prosto z worka, często te podłoża są zbyt mało przepuszczalne.
Posadź do mieszanki ziemi i perlitu w proporcji około 3:1. Nie dawaj keramzytu na dno doniczki, wystarczy zakryć otwór odpływowy np. korkiem od butelki. Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni. Pamiętaj żeby dopasować wielkość doniczki pod wielkość bryły korzeniowej zachowując ok. 3 - 4 cm luzu w zależności od stopnia rozwinięcia korzeni.
3. Nie podlewa się roślin cyklicznie co do dnia. Strelicję podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
4. I co z tego, że rośnie sama, myślisz że szkodniki skąd się biorą?
Szkodniki żyją w naturze, wystarczy otwarte okno... Do tego szkodniki mogą łatwo przenosić się rośliny na roślinę nawet gdy stoją w większej odległości od rośliny. Jak wlatują przez otwarte okna to jaki problem w zamkniętym pomieszczeniu?
Sprawdź jeszcze raz dokładniej z użyciem szkła powiększającego. Jeśli faktycznie nic nie ma, to przyczyny leżą po stronie nieprawidłowego podłoża, podlewania.
Po przesadzeniu zrób oprysk fungicydem, np. Saprol.
A i regularnie nawóz mineralny, po przesadzeniu odczekaj z trzy tygodnie i potem również co około 3 tygodnie np. Agrecol żel, Florovit.
Posadź do mieszanki ziemi i perlitu w proporcji około 3:1. Nie dawaj keramzytu na dno doniczki, wystarczy zakryć otwór odpływowy np. korkiem od butelki. Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni. Pamiętaj żeby dopasować wielkość doniczki pod wielkość bryły korzeniowej zachowując ok. 3 - 4 cm luzu w zależności od stopnia rozwinięcia korzeni.
3. Nie podlewa się roślin cyklicznie co do dnia. Strelicję podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
4. I co z tego, że rośnie sama, myślisz że szkodniki skąd się biorą?
Szkodniki żyją w naturze, wystarczy otwarte okno... Do tego szkodniki mogą łatwo przenosić się rośliny na roślinę nawet gdy stoją w większej odległości od rośliny. Jak wlatują przez otwarte okna to jaki problem w zamkniętym pomieszczeniu?
Sprawdź jeszcze raz dokładniej z użyciem szkła powiększającego. Jeśli faktycznie nic nie ma, to przyczyny leżą po stronie nieprawidłowego podłoża, podlewania.
Po przesadzeniu zrób oprysk fungicydem, np. Saprol.
A i regularnie nawóz mineralny, po przesadzeniu odczekaj z trzy tygodnie i potem również co około 3 tygodnie np. Agrecol żel, Florovit.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
OK, przede wszystkim usuwam keramzyt i przesadzam.
Mam spryskac czyms grzybobojczym na wszelki wypadek?
Mam spryskac czyms grzybobojczym na wszelki wypadek?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19397
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Napisałem na końcu żeby użyć fungicydu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Ach przeoczyłam o tym oprysku...
Dzięki za porady - działam!
Dzięki za porady - działam!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 25 sie 2025, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Cześć, to mój pierwszy post na tym forum. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w uprawie roślin i dlatego proszę o pomoc w związku z moją strelicją. Kupiłam ją rok temu, od początku stoi przy oknie południowym, ma dużo światła, wypuszcza nowe liście. koło maja tego roku przesadziłam ją do większej donicy o ok 3cm ( w ubiegłym roku też była przesadzana przez poprzednią właścicielkę ale donica była sporo za mała). Nie płukłam korzeni, ziemi już praktycznie nie było widać bo cała donica wypełniona korzeniami, więc dodałam tylko nowej. Niestety popełniłam błąd bo doniczka ma zbyt mało otworów i użyłam zwykłej ziemi kwiatowej z worka bez perlitu. Od razu też zaczęłam nawozić (co już wiem, też jest błędem)- naprzemiennie biohumus + nawóz w płynie agra do palm i juk. Podlewałam co 2 dni wodą odstaną- też za często ale wyglądała jakby więdła- po podlaniu było lepiej. Strelicja wypuściła kolejne 3 liście+ widać dwa następne. Niesety od jakiś 2 tygodni zauważyłam, że stare małe liście zaczynają się bardzie zawijać do środka, na obrzeżach pojawiła się obwódka i plamki- dwa liście usunęłam- sądząc, że to grzyb. Łodygi liści też sa delikatnie zmarszczone. Na podstawce była woda więc jakiś 1 cm stała w wodzie. Na następny dzień po wyciągnięciu rośliny z donicy wygląda jakby raczej byo zbyt sucho niż mokro..Zamówiłam już perlit, żeby ją przesadzić do odpowiedniego podłoża. Do tego grzybobójczy scorpion 325 sc. Przyglądając się liściom zauważyłam na spodniej stronie białe kropeczki jakby pajęczynki- dlatego zamówiłam też środki na przędziorki Nissorun+ Ortus- zrobię oprysk. Co jeszcze powinnam zrobić, żeby uratwać roślinę? czy korzenie wyglądają na przegnite? czy zmiany na liściach są raczej od przędziorków?
























- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19397
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Cóż... tutaj można dodać.
Na pewno trzeba wyciągnąć roślinę z doniczki i teraz sprawdzić stan korzeni.
Resztę jak napisałaś.
Na przyszłość radzę wpierw poczytać dokładnie o warunkach uprawy i pielęgnacji roślin, a dopiero później coś robić, bo potem kończy się tak jak w tym przypadku. Obecność szkodników to tylko dodatek, na który zwykle nie mamy wpływu.
Jednak co do uprawy zdobycie wymaganych informacji, podłoże, podlewanie (przynajmniej stanowisko ok.), to kwestia paru minut.
Na pewno trzeba wyciągnąć roślinę z doniczki i teraz sprawdzić stan korzeni.
Resztę jak napisałaś.
Na przyszłość radzę wpierw poczytać dokładnie o warunkach uprawy i pielęgnacji roślin, a dopiero później coś robić, bo potem kończy się tak jak w tym przypadku. Obecność szkodników to tylko dodatek, na który zwykle nie mamy wpływu.
Jednak co do uprawy zdobycie wymaganych informacji, podłoże, podlewanie (przynajmniej stanowisko ok.), to kwestia paru minut.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 25 sie 2025, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Zdjęcia są aktualne, dzisiaj zrobione- tylko ja nie jestem pewna czy te korzenie są ok? Myślałam, że ją przalałam tak często podlewając ale może ten stan liści spowodowały przędziorki?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19397
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Plamistość liści czyli grzyb wzięła się przede wszystkim od dwóch kluczowych rzeczy, czyli to co sama napisałaś, zbyt częstego podlewania i nieprawidłowego podłoża. Strelicja preferuje co prawda cięższe podłoże i ten aspekt nie spowodował (jeszcze) uszkodzenia korzeni, jednak wyszły zmiany na liściach.
Ale jeszcze parę tygodni i stan korzeni mógłby drastycznie się pogorszyć, czyli zaczęły by gnić.
Szkodniki na tym początkowym etapie inwazji to tutaj tylko dodatek, chociaż ugryzienia też mogą powodować różne infekcje.
Pamiętaj żeby po przesadzeniu doniczkę postawić na podstawce.
Ale jeszcze parę tygodni i stan korzeni mógłby drastycznie się pogorszyć, czyli zaczęły by gnić.
Szkodniki na tym początkowym etapie inwazji to tutaj tylko dodatek, chociaż ugryzienia też mogą powodować różne infekcje.
Pamiętaj żeby po przesadzeniu doniczkę postawić na podstawce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 25 sie 2025, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dziękuję za odpowiedź. Użyję tych środków na grzyb i przędziorka. Jeszcze raz przesadzę dodając perlitu. Podlewałam ją w ten sposób już dosć długo (poza zimą) bo ziemia bardzo szybko przesychała. Z resztą choć przedwczoraj po podlaniu woda została na podstawce, to dziś po wyciągnięciu z doniczki sucho, ziemia sypka - chyba,że w tej zbitej bryle głębiej jest zbyt mokro.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19397
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Zbita bryła potrafi na zewnątrz być sucha albo mniej wilgotna, to normalne zachowanie takiego podłoża. Zresztą w zależności od ilości rozluźniacza bryła korzeniowa w głębi będzie mniej lub bardziej wilgotna.
Natomiast przy samej ziemi uniwersalnej jest najgorzej, bo może być tak że podłoże będzie nawet mokre.
Podlewając trzeba uwzględnić to, że w głębi doniczki podłoże może inaczej się zachowywać niż na powierzchni.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża na grubość około dwóch palców.
Miałaś zbyt dużo szczęścia, zwykle dość szybko można załatwić system korzeniowy.
Natomiast przy samej ziemi uniwersalnej jest najgorzej, bo może być tak że podłoże będzie nawet mokre.
Podlewając trzeba uwzględnić to, że w głębi doniczki podłoże może inaczej się zachowywać niż na powierzchni.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża na grubość około dwóch palców.
Miałaś zbyt dużo szczęścia, zwykle dość szybko można załatwić system korzeniowy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 26 sie 2025, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dzień dobry się z szanownymi forumowiczami.
Mam pytanie odnośnie podgatunku strelicji nicolai.
Mianowicie stoi u mnie w pracy taki i od jakiegoś czasu przydzielono mi zadanie opieki. Trochu poczytałem, odpowiednie mieszanki nawozów i odżywek z opryskami zastosowałem i sobie roślinka umiarkowanie, acz konsekwentnie rosła. Niestety ostatnio zaczęły w bardzo szybkim tempie żółknąć i gnić/schnąć dolne łodygi i liście. I teraz nie wiem czy to kwestia tego, że po ostatnim urlopie inny pracownik jej nie przelał (bo faktycznie ziemia w doniczce jest mocno wilgotna, żeby nie powiedzieć, że zrobiło się bagno). Czy może dzieje się tak dlatego, że odbija nowa łodyga i po prostu dolne mniejsze liście po prostu obumierają i jest to naturalny proces?
Byłbym wdzięczny za wszelkie porady co robić, bo jak szefu wróci ze swojego urlopu to może być kwas.
Z góry dziękuję za wszelki feedback.



https://i.postimg.cc/RFwsmKvK/7bc8f4f7- ... 4aaa9b.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132/Iwona


Mam pytanie odnośnie podgatunku strelicji nicolai.
Mianowicie stoi u mnie w pracy taki i od jakiegoś czasu przydzielono mi zadanie opieki. Trochu poczytałem, odpowiednie mieszanki nawozów i odżywek z opryskami zastosowałem i sobie roślinka umiarkowanie, acz konsekwentnie rosła. Niestety ostatnio zaczęły w bardzo szybkim tempie żółknąć i gnić/schnąć dolne łodygi i liście. I teraz nie wiem czy to kwestia tego, że po ostatnim urlopie inny pracownik jej nie przelał (bo faktycznie ziemia w doniczce jest mocno wilgotna, żeby nie powiedzieć, że zrobiło się bagno). Czy może dzieje się tak dlatego, że odbija nowa łodyga i po prostu dolne mniejsze liście po prostu obumierają i jest to naturalny proces?
Byłbym wdzięczny za wszelkie porady co robić, bo jak szefu wróci ze swojego urlopu to może być kwas.
Z góry dziękuję za wszelki feedback.



https://i.postimg.cc/RFwsmKvK/7bc8f4f7- ... 4aaa9b.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132/Iwona


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19397
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Przede wszystkim dlaczego w przypadku Strelicji piszesz w wątku o palmie Areka???
Skoro masz bagno w podłożu i roślina choruje, to problem leży po stronie podłoża. Nie sadzi się roślin do samej ziemi uniwersalnej prosto z worka...
Przesadź do mieszanki ziemi i perlitu w proporcji około 3:1. Sprawdź stan korzeni.
Dalej, sadzisz tylko i wyłącznie do doniczki z odpływem!
Doniczkę stawiasz na podstawce.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Stanowisko słoneczne czyli przy samym oknie, nie obok.
Po przesadzeniu odczekaj z miesiąc z podaniem nawozu, oczywiście mineralnego. Jeden nawóz wystarczy, nie potrzeba więcej wynalazków.
Skoro masz bagno w podłożu i roślina choruje, to problem leży po stronie podłoża. Nie sadzi się roślin do samej ziemi uniwersalnej prosto z worka...
Przesadź do mieszanki ziemi i perlitu w proporcji około 3:1. Sprawdź stan korzeni.
Dalej, sadzisz tylko i wyłącznie do doniczki z odpływem!
Doniczkę stawiasz na podstawce.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Stanowisko słoneczne czyli przy samym oknie, nie obok.
Po przesadzeniu odczekaj z miesiąc z podaniem nawozu, oczywiście mineralnego. Jeden nawóz wystarczy, nie potrzeba więcej wynalazków.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta