Jaką macie dziś pogodę ogrodnicy? Cz.2

[Robert25 +]

Odczułem ciepło w spodenkach i krótki rękawkach więc sprawdziłem temperaturę w dwóch różnych miejscach na dwóch różnych termometrach , i jak nigdy o tej godzinie nie pamiętam kiedy tak było



Ciekawe ile będzie w nocy pomogło by ogórkom które jeszcze żyją przeżyć ten szok kilka już padło

[anulab]

Szału nie ma , tylko 6 stopni , ale zawsze to więcej niż 4 , którymi straszyli .
Lekkie zachmurzenie .

[gman]

Dwie wcześniejsze nocy +2 stopnie, dzisiejsza noc już lepsza 10 stopni. Ogórki, cukinie nie mają zamiaru wystawiać czubka nosa z ziemi.

[seedkris]

Nad rabem +4C. Teraz lekkie zachmurzenie i słaby wiatr. Rozsada ogórków jeszcze czeka na cieplejsze dni.

[Dolnoslonzok]

Weekend z przechodzącymi chmurami, ale bez opadów i ciepły +28 st. C. Od paru dni kwitną czeskie róże Błażeje i niemieckie Flammentanz. A zaraz zakwitnie belgijska, moja ukochana, Damme de Cour.

[lublinianka]

+20 st. C i rośnie, a dodatkowo

[Dolnoslonzok]

Ostatnie dni +29/+30 st.C, a wczoraj przed nocą groza mnie ogarnęła, bo szły na nas od Czech potężne burze z gradem. Część z nich przeszła na zachód od Wrocławia i tam padał 4 cm grad. To co szło na Wrocław i mój ogród wypadało się w Czechach i było bez opadów i spokojnie.

[maryann]

Przeczesał wczoraj ok 22. nas grad, ale znośny, nie ma istotnych szkód. I wyłamało mi z korzeniami starego oliwnika Już pocięty.

[Dolnoslonzok]

O, współczuję . , ale dobrze, że bez strat. Na zachód od Wrocka straty w sadach i gospodarstwach duże.

[Igala]

i 30C,lekki wiaterek, ,pachnie rugoza, chwilo trwaj Na szczęscie grad nas omija, czasem cos popada ale nie za dużo.
maryann to on taki kruchy jak wierzba ten oliwnik?? Szkoda ale to minimalne straty na szczęście
Dolnoslonzok To się nazywa mieć szczęście w życiu Trzymamkciuki aby było tak dalej i zawsze, bez strat w ogrodzie.

[maryann]

Pociąłem całą górę, odziom jeszcze leży na miejscu -nie przyglądałem się, czy był zdrowy.

[gienia1230]

Wczoraj trzy burze a nic ich nie zapowiadało. na radarze było czysto. I nagle w ciągu godziny pojawiły się grzmoty. Dziś też już zaliczyliśmy ulewę. Deszczówka przelewa się z beczek. aż szkoda. Wreszcie drzewka mają pod dostatkiem wody, to bardzo ważne. I o dziwo komarów nie ma. Jeszcze. Ubiegłoroczna susza solidnie je przetrzebiła. Ślimaki też, dopiero jednego spotkałam jak przełaził przez murek, ładnie go "przywitałam" na dzień dobry. Natychmiast rozsypałam granulki na granicy działki.