Brzoskwinia - sadzenie, cięcie, owocowanie

[Dolnoslonzok]

No i skończyłem w ubiegłym tygodniu cięcie letnie moich 22 nektaryn i brzoskwiń. Cięcie na przyszłoroczne owocowanie i obniżanie koron oraz wyprowadzanie formy pucharowej (gobelet).

Dolnoslonzok czy możesz udzielić mi jakiś wskazówek dotyczących cięcia? Jak moje Inki skończą owocowanie to muszę radykalnie przyciąć, bo uciekły mi w górę. Jakich zasad trzymać się? czym zabezpieczasz rany?
Czy skrócić tylko duże konary czy zająć się też mniejszymi (czy te mniejsze zostawić na wiosnę)
Gdzie Ty byś uciął?

Przepraszam Cię, dawno nie było mnie na forum. Hm...trudno mi powiedzieć, ponieważ masz bardzo nisko wyprowadzone gałęzie boczne. Z pewnością musisz ciąć mocno górę. Przyciąłbym jeszcze tej jesieni. Choć u Ciebie może być problem z silniejszymi przymrozkami już, czy nawet mrozem, zatem zostaw cięcie do wiosny. Z dolnych części pni masz mało przyrostów, a góra ucieka. Musisz też prześwietlić przestrzeń wokół pni. Za dwa lata pnie będą się starzeć, a wtedy nie wybije z nich już nic na nowe pędy. No i brzoskwinie i nektaryny lubią chorować po cieciu. Rak to ich główna przypadłość. Trudna sprawa tak na oko. Pędy na owoce przycinam za 8 pąkiem te grubości ołówka, cieńsze za drugim pąkiem. Rany po cięciu możesz zabezpieczyć zwykła maścią ogrodniczą.

[Baltazar]

Mam pytanie.

W 2023 roku zaokulizowałem brzoskwinię na ałyczy. Ałycza o średnicy pnia około 15 cm.

W 2024 rok obecnym brzoskwinia ma spore przyrosty, powyżej metra, musiałem nawet już przycinać, wyszło fajne rozgałęzione drzewko gdzie w miejscu okulizacji w ten jeden rok przyrosło z pąka do gałęzi o średnicy około 3-4 cm u nasady.

Pytanie czy w nadchodzącym 2025 roku mogę spodziewać się już owoców? Pąki kwiatowe wygląda że są. Czy może coś stoi na przeszkodzie?

[Krasny]

Jest spora szansa, że zakwitnie i zaowocuje. Brzoskwinie wchodzą w owocowanie bardzo szybko. Może niestety nie pożyć zbyt długo. Ałycza i Brzoskwinia często nie są zgodne fizjologicznie. Kupiłem kiedyś Nektarynę szczepioną na Ałyczy i w trzecim roku padła. Podkładka po prostu odrzuciła szczepioną odmianę.

[Baltazar]

To dziwne bo wygląda jakby zaszczepiona brzoskwinia chciała wręcz pożreć gałązkę ałyczy. Rośnie w oczach. Zalewa ją bardzo ładnie.

[Krasny]

Moja też początkowo rosła normalnie, ale mam nadzieję, że w twoim przypadku się uda. Nie wiem jaki procent takich szczepień kończy się odrzuceniem. Kiedyś była to popularna metoda, ale zrezygnowano z niej właśnie z powodu niezgodności fizjologicznej. Teraz szczepi się brzoskwinie na brzoskwiniach. Najczęściej Siewce rakoniewickiej i Brzoskwini syberyjskiej.

[Baltazar]

Zobaczymy w takim razie. Jak ktoś będzie ciekawy czy się udało to niech pisze za jakiś czas to dam tu znać.

[Redvine]

Też szczepiłem w tamtym roku na ałyczy, przyrosty po ponad 1m w ciągu sezonu, podczas gdy na drzewku kupionym szczepionym na siewce rakoniewickiej przyrosty po 5cm, słabo się przyjęło to drzewko niestety, mimo że w doniczce była kupowana.

[bioy]

Szczepiłem na ałyczy Inkę i Harnasia.
Harnaś padł po roku, Inka po około trzech.
Szczepienia na Rakoniewickiej i Mandżurskiej rosną dobrze od wielu już lat.

[weglowy]

W sezonie 2024 wziąłem i zaszczepiłem z ciekawości na odroście ałyczy śliwkę i brzoskwinie. Brzoskwinia zrosła się świetnie śliwka z resztą też. Ale zauważyłem że śliwka z ałyczą ma wzrost równomierny na grubość a brzoskwini szybciej rośnie średnica jak ałyczy.

[weglowy]

Aby nie być gołosłownym, po prawej brzoskwinia a po lewej śliwka

[Baltazar]

U Ciebie i tak w miarę to wygląda. U mnie ta dysproporcja jest dużo większa. Jak nie zapomnę to zrobię też zdjęcie. Oczywiście brzoskwinia jest grubsza a ałycza cienka.

To było szczepienie przez stosowanie?

[weglowy]

Na przystawkę, śliwkę miałem przez stosowanie

[Baltazar]

U mnie temat wygląda następująco.

[weglowy]

Jestem ciekaw efektów po kilku latach. Na razie próbuje zrobić drzewo Frankenstein gdzie będą śliwki, morele, brzoskwinie i nektarynki a w przyszłości jeszcze migdał i inne bo widziałem że się da https://en.m.wikipedia.org/wiki/Tree_of_40_Fruit

[Baltazar]

To zgadamy się za jakiś czas podzielić doświadczeniami.


PS.
Jak ktoś śledzi wątek o brzoskwini to może pamięta że pisałem że na wiosnę wychodził pąk i coś go zjadło (zakładam że był to ptak) i obawiałem się że szczepienie się przyjęło ale coś je zjadło. To jest właśnie to szczepienie. Ten pęd który widzicie wyszedł więc dodatkowo opóźniony o jakiś miesiąc z jakiegoś śpiącego oczka. Ma ogromną chęć bycia w tym miejscu.