Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Moniko
Współczuję ;:196
Niestety po jednych spływa a drudzy się zamartwiają i nie śpią.
Ja z tych drugich niestety. Wyczytałam ostatnio ,że to konstrukcja mózgu determinuje charakter.
Ciało migdałowate ,mniejsza aktywność neuroprzekaźnika GABA /który pomaga uspokoić mózg/
Jedyne co pozostaje to ukoić się ziołami np. walerianką ,czy rodiolą /na zmartwienia/ ;:224

Aniu
Jakoś specjalnego powera nie miałam w tym roku ;:224
Zrobiłam ''tylko'' ognicho i grilla w nowej szklarni. :D
Przy czym wrzuciłam stare liście laurowe /własne/ a szklarnia szczelna i chodziłam potem zakosami ;:306

;:3 ;:3 ;:3

Jutro mamy zjazd familii z całego globu. ;:303 ;:304
Spokojnie, mało nas /ci z Kanady nie przyjadą/
Okupują działkę leśną Rodziców z namiotami ,seniorzy na kwaterze.
U nas ciepło /odrobinę za/ moje serducho ledwo bije.
Jeszcze sobie pieczenie chlebka wczoraj zafundowałam ;:223
W ogrodzie zaczynają kwitnąć floksy ,są jeszcze róże. ;:215
Wczoraj i przedwczoraj mimo suchości po dwa słoje brązowych glutów nazbierałam ....brrrr.
Dalie chodzę parę razy dziennie sprawdzać bo już czułki zredukowane. ;:185
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, nigdy nie miałam i nadal nie mam problemów ze snem, jedynie pełnia księżyca potrafi mi go zakłócić.
Sezon remontowy i u nas się zaczął, z tą różnicą, że są to remonty mieszkań. Najgorsze jest to, że jeden jeszcze się nie skończył, a już kolejny się zaczyna. W bloku niesie się hałas od dołu do góry i od góry do dołu. Na szczęście mamy dokąd uciec, a od dwudziestej drugiej do siódmej rano panuje cisza. ;:224
Mnie również smakują wyłącznie pomidorki spod chmurki, :lol: dopieszczone słoneczkiem, ale tylko odmiany o dużych owocach, wszelkie koraliki nie mają u nas racji bytu. M narzeka na zbyt małą ilość miąższu i przewagę skórek. ;:7
W tunelu uprawiam tylko szklarniowe. W tym roku odmianę 'Tolek'. Szklarniowe i u mnie nie śpieszą się z dochodzeniem, natomiast na polu mają dużo owoców, ale coś ociągają się z dojrzewaniem. :D
Zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Płocczanko
To się cieszę ;:196 Pełnia to dziwny czas...
Życie w bloku niestety znam bardzo dobrze. Siedziałam wiele lat i miałam pracownię malarską.
Dziwne ,że potrafiłam się tam skupić, bo teraz ,jak przyjeżdżam to chora jestem dosłownie. ;:223
Szkoda ,że koralików E- M nie lubi ,są odporniejsze na choroby grzybowe.
Kiedyś tylko takie miałam w donicach w ogródku w mieście.

;:3 ;:3 ;:3

Gorąc przyszedł taki ,że człek siedzi i już jest mokry.
Wczoraj zanim zdążyliśmy się spakować i wyjechać przyszła ulewa.
Zlało wszystko porządnie /u nas bez strat/Tylko znowu 2 kg. ślimaków ;:223
Po drodze na Kaszubach widzieliśmy rowy wyryte od strug wody.
Jechać było trudno bo woda stała na ulicach. :shock:
Spotkanie Rodziny australijsko /niemiecko /lubelsko /kaszubskiej , całej / brakowało 3 osób z reszty Familii/
16 -cie osób przewinęło się przez mały domek letniskowy.
Brat i Kuzyni spali w namiotach ,Wujek na kwaterze obok.
Wszystkie dzieci zusammen do kupy zebrane /bez mojego Syna ,który był w pracy w S./
Rozpiętość wiekowa najmłodszego pokolenia od 28 - miu do 5 -ciu lat.
Kuzynka i Brat rozmnożyli się dopiero w słusznym wieku /mogli by być dziadkami swych pociech/
Poznałam córeczkę mojej jedynej Kuzynki , bardzo fajne dziecko /język niemiecki w kontakcie niezbędny/
Było super ,czas miło spędzony szybko minął. Burza w roli atrakcji ,zanim przyjechaliśmy to gości zlało totalnie podczas pobytu nad jeziorem.
Nowy namiot okazał się niezbyt szczelny...
Teraz Brat i Bratowa z synkiem mają nas na wsi odwiedzić .
Chyba się muszę wyluzować bo nie dam rady ogarnąć wszystkiego /jak kiedyś/
W ogrodzie są jeszcze badyle i w ogóle mało co kwitnie w tej chwili.
Ostatnio ,jak Brat tu był kwitł bez i różanecznik.
Szkoda ,że czasu nie miałam wczoraj przejść się po Mamy ogrodzie i wleźć do rzeki , ale pojadę tam jeszcze.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2380
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Fajny taki zjazd ,coraz rzadsze to zdarzenie niestety a bardzo potrzebne,ja z pomocą córki ogarnęłam ostatnio 13 osób ale i tak pracy z żarełkiem było moc a ja w te klocki to coraz bardziej kiepska jestem.Zrobiliśmy szwedzki stół ,nie wszyscy się chętnie częstowali to masz wątpliwości ale ogólnie powinno byś ok.Na ogrodzie córki duża przestrzeń jeszcze mało nasadzeń tylko już było gorąco,podziwialiśmy jej grządki wszystko dorodne ale ziemia jakaś madowa po starorzeczu nieznośna do uprawy jak mokro to plastelina,od łopaty nie odkleisz jak sucho to pęka jak na pustyni,luki na 2.3 cm twardy kamień.Jesteś dzielna dasz z wszystkim radę. ;:215 ;:168
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Super sprawa taki zjazd rodzinny! Muszę chyba i ja pomyśleć o czymś takim... Tyle, że ludzi sporo więcej by było i gdzie tu ich pomieścić?
Wyluzuj koniecznie jeśli tylko zdołasz. Bez tego kiepsko i każda radość może stać się ciężkim obowiązkiem.

A zamiast ziółek mogę ajerkoniaczek? :wink: No dobra... Ewentuanie ziołową naleweczkę? :tan
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Dziewczyny
Bez bicia przyznaję ,że do kuchni mnie coraz mniej ciągnie /zwłaszcza ,jak gorąco/
Nie mam serca już. :?
Jedzenie aż tak ważne nie jest na spotkaniach ,tzn. jest , ale atmosfera ważniejsza.
Każdy coś zrobił ,tzn. Mama i Ciocia a my przywieźliśmy kupione /ale dobre fuksem/ ciasta i picie.
Jak bym miała piec w tej temperaturze to bym kipnęła. Z chlebem miałam przymiarkę.
Teraz Brat wybył do Teściów ,jak wróci to się zobaczymy.
Wkurza mnie niebotycznie to że wciąż jestem bez auta...

;:3 ;:3 ;:3

W ogrodzie powoli rozsadzam i sadzę ,ale tempo mam ślimacze notabene :;230
Trucizna i zbieranie oślizglaków wciąż po kilka godzin . ;:145
Róże przekwitają ,floksy zaczynają. Bardzo mało teraz kwitnień ,jak na złość.
To się dzieje z daliami ... cieszę się ,że więcej nie mam.
Sprawdzam ślimaki dwa razy dziennie.
Teraz pora deszczowa nadejszła , wszystko leży i doniczki przelane.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22031
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Pelasiu fajnie,że masz takie miłe odwiedziny, wyczekiwane chyba ,bo takie spotkania z braciszkiem trudno sobie zorganizować ot tak sobie... nie da się, ta odległość jest porażająca... inny świat niemalże . Mój mieszka zaledwie 200 km ode mnie a tez nie jest łatwo spotkać się na co dzień. Ale każdy ma to co dał mu Los. ;:196

Czy próbowałaś kartonowego podstępu ze ślimorami? Nagimi? Mój mąż porozkładał to tu to tam mokre kartony, no nie rozpadające się ale takie nawilżone :;230 i nie jakieś wielkie i nie musi stać na polowaniu tylko ze 2 x dziennie podnosi karton i ma połów z głowy.
Owszem coś tam skubną na boku w drodze pod karton ale nie można narzekać,przynajmniej w warzywniaku jest porządek natomiast w moim kwiatowym to...funkie to porażka tegoroczna.

Pościnałam przekwitłe róże i w ogródku zrobiło się prawie tylko zielono-żółto :D Kiedy będzie drugie kwitnienie róż kto to wie...
Troche oleandry dają koloru i begonie stale kwitnące,drobiazgi ale kwitną
Szkoda,że nie masz autka do swojej dyspozycji,szczególnie teraz latem byłoby Ci wygodnie skoczyć tu czy tam, bo zimą to wiadomo wolimy ciepłe kapcie i ogień w piecu a nie samochodowe rajdy,prawda? :wink:
Życzę Ci serdecznych spotkań z Rodzinką ;:167 i efektywnej walki z naszym wrogiem ślimorami. :wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Krysiu
Dziękuję ,jak będzie sucho to wypróbuję Twoją pułapkę :D
Obecnie jest bardzo mokro i tyle tego łazi wszędzie ,że można zwariować ;:124
Wczoraj wyszłam dwa razy i już do butelek plastykowych pakowałam bo słoików zabrakło ;:306
Patent z wiaderkiem z solą się nie sprawdza bo nie ma komu dziury wykopać /w celu utylizacji truchła/
Tak ,z autkiem mam pecha jakiegoś ,ale może to tak ma być ,że mam nie prowadzić ;:131 ;:185 :?:

Dziękuję ;:196 ;:167
Spotkania z Rodzinką są zawsze miłe i krzepiące.
Ale z Bratem to jest tak ,że zawsze jest mi smutniej np. ,jak teraz ,myślę sobie ,że pewnie raz Ich zobaczę i koniec.
Znowu dwa lata niewidzenia ;:145
Jak Go mam przed oczyma to wydaje mi się ,że to jakaś projekcja nie realna - hologram ;:306
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17343
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Bardzo fajny pomysł na taki wyjazd rodzinny. suuper.
Ja ostatnio wyjazd miałam weekendowy z siostrą i też bardzo się cieszę.
U mnie też ślimaków dużo. zbieram . i już mi się nie chce .ale czy da się sie wyzbierać na takim duzym areale... za mało czasu i za mało już chęci na to.
U mnie kwitnień mnóstwo. :) ;:173
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2679
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, to był szampon dziegciowy, nie mydło.
Współczuję braku auta. U nas to podstawa i to głównie nie, żeby siebie wozić ale bardziej do transportu towarów między domem, farmą a klientami.
Trzymaj się mocno, bo widzę, że problemów i komplikacji masz pod dostatkiem. I czekam na fajne zdjęcia 8-)
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Florianie
Żebyś wiedział... ale ma to swoje plusy ,nie wydaję kroci w ogrodniczym :;230
A ja Tobie współczuję tego kursowania ,myślałam ,że masz to wszystko bliżej. :roll:
My towary też wozimy ,wszystkie auta są półciężarowe. Tylko ,jak zwykle jedno sprawne...
Przyzwyczaiłam się do tego ,że masę rzeczy mogę wpakować do auta ;:224
W przypadku małego domku jest to rodzaj szafy - magazynu ;:224
Muszę się zmobilizować ,mam trochę fotek w telefonie :wink:


Obrazek

Gaillardia z siewki.


Obrazek
Hortensja z sadzonki.


Obrazek
Róża ''Pomponella'' kwitnie wyjątkowo pięknie. :D


Obrazek
Groszek pachnący /przed posadzeniem/

Więcej zdjęć nie mogę wrzucić ,program nie współpracuje... ;:145
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Witaski
U nas co dzień przechodzą burze / ostrzeżenia na sms również/
W ogrodzie kwiatuchy wymiętoszone i sklepane ;:131
Za to nie trza podlewać.
Z sadzeniem jestem wciąż do tyłu. Ostatnio dwa dni drążyłam jamę pod dalię. :oops:
Tak :!: Przez paskudy oślizglaki musiałam zmienić miejscówkę.
Bez sensu jest uprawa tych roślin ,ile razy idę sprawdzić to siedzą i żrą ,nie wiem co zostanie z georginii. ;:224
Tylko dwie w donicach przy domu są całe ,co nie znaczy ,że potwory się nie fatygują na górkę z domem. :twisted:
Brat do nas wpadnie i za bardzo oka zwiesić na kwiatach nie ma gdzie.
Róże ''Swan Lake'' na podjeździe /dosadzone aby było ,jak u Dziadków/ przekwitły , z tyłu zawsze było niebiesko i pomarańczowo a w tym roku JEDNA ostróżka i chyba trzy lilie tygrysie ,jednym słowem nic teraz.
Floksy zaczynają , parę krzewów kwitnie /na szczęście bo większość kwiatków leży na glebie pozrywana/
Muszę się pofatygować i poprzywiązywać porządnie.
A ja się guzdram w warzywniku ,oczywiście część czeka w doniczkach /nie pytajcie czemu/ ;:306
Cieszę się ,że mam nie zeżarte sadzonki ,o czymś do jedzenia nawet nie myślę na razie...
Tylko sałata czerwona jest dostępna. No i zaraz będą jabłuszka.
Powinnam zapychać na działkę po czarną porzeczkę ,ale musi być sucho.


Obrazek

Liliowce w skrzyni przy chacie prawie przekwitły.
Co roku mnie zadziwiają witalnością / w sumie nic z nimi nie robię/.Analogiczne w gruncie nie kwitły.
A na pięć kultywarów szlachetnych zaledwie dwa się pofatygowały. :wink:



Obrazek
Białe ,nie pachnące róże.



Obrazek
A tutaj macierzanka mimo żerowania brązowych tłuściochów.


Obrazek
Hortensja od Madzi /madziagos/


Obrazek
Rudbekia ''Babcina''.


Obrazek
Kiedyś przesadziłam siewki z działek i sieją się same. Te w wanience przy domu.
Na w.wp. posiałam kupne co by nie zabrakło.


Obrazek
Róża ''Rose Guyayjard'' wyjątkowo dużo pąków ma /chyba popiołem podsypałam/


Obrazek
Malwa z Trójmiasta.


Obrazek
A tu malwy ..Z..poprzesadzał i wszystkie się okazały ciemnoczerwone ;:306
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2679
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Piękne rudbekie. Są bezobsługowe i jedynie czasem którąś muszę palikować.
Macierzanki to chyba nie lubią ślimaki. Zaobserwowałem u mnie - mają w niej kryjówki, stąd widzę śluz na macierzance ale brak uszkodzeń. Na daliach są tylko tam, gdzie mają w pobliżu kryjówkę.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Florianie
Dziękuję :)
Też je bardzo lubię. Sieją się w nieoczekiwanych miejscach.
Niestety u nas ślimaki śmiało stołują się na kwiatach macierzanki /tej dzikiej/
Dalie muszę sprawdzać con. 2 razy w nocy i zawsze coś znajduję. :evil:
Cieszę się ,że nie mam więcej bulw. :;230
W następnym sezonie to chyba w doniczkach na dachu będę uprawiać wrażliwe rośliny :;230
Choć pewności nie ma ,że ślimaki wpełzną po drzewie :;230
Podziwiam Cię ,że mimo plagi masz całe pole georginii. ;:196
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17343
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Hortensja z sadzonki bardzo ciekawa. Inna, piękna.
Liliowce przekwitają ? U mnie jeszcze dużo kwitnie ich.
Czytam, z ślimaczyska ci dokuczają. U mnie jakby ich mniej.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”