Za furtką

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12053
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Za furtką

Post »

W doniczkach wszystko rozbuduje korzenie, będzie roślinom łatwiej w gruncie.
Piękne zdjęcie sójki. ;:138 Kołki i patyki chyba w większości ogrodów. ;:306 Mój M czasem nawet na patyk nadepnie i dziwi się, że dostaje opr.
Wiesz, że z fachowcami nie jest łatwo. ;:223
Spokojnego tygodnia. ;:196 ;:3
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Za furtką

Post »

Dziękuję wszystkim zaglądającym do mnie za wizyty. ;:167

Trochę mnie nie było, ale za mną mocno stresujący czas i zwyczajnie nie dałam rady. Podobno jak się dziać zaczyna to wszystko na raz. Coś w tym jest. Jeszcze nie koniec tych stresogennych historii. Cóż, życie... Ale za to mogłam doświadczyć magicznej ogrodowej siły spokoju. ;:173 Pewnie mieliście okazję już się z nią zetknąć. Ja też, ale nie w takim stopniu i - o, jaki ze mnie człowiek małej wiary! :wink: - nie przypuszczałam, że w moim stanie ducha cokolwiek będzie w stanie zadziałać. A tymczasem w sobotnie popołudnie mąż wybył na jakieś budowlane zakupy, pies postanowił pójść spać, a ja z aparatem fotograficznym w ręku wyruszyłam na spotkanie kępki kocimiętek. Zauważyłam, że powoli wchodzą w okres przekwitania, ale wciąż jeszcze są atrakcyjne dla trzmieli i pszczół. Radosne bzyczenie wciągało do ich niebieskokwiatowego świata. Usłyszałam tupanie mrówek, łopot skrzydeł motyla. Poczułam biały zapach roślinek zza płotu (ciekawe co to, swoją drogą). Zachodzące słońce ogrzewało przyjaźnie każdy kawałek nie tylko mojego ciała, ale i zmęczonej wydarzeniami duszy. Usiadłam pod płotem i po prostu byłam tam. Nie wiem kiedy nastąpił ten moment. Kiedy spłynął ze mnie cały ciężar biegu ostatnich dni. Kiedy stanęłam zupełnie poza tym, za to pełna spokoju i otoczona smugą przedwieczornych zapachów niby broniącą mnie przed światem obronną palisadą. To było cudowne uczucie! Magia ogrodu. Odwrotnie niż zazwyczaj zwykliśmy myśleć tym razem nastąpiło zrozumienia mnie przez ogród. Wyczuł jak bardzo jestem u kresu sił i dał mi to - spokój w bezpiecznym świecie nie dla wszystkich dostępnym (jakby to buńczucznie nie zabrzmiało).
Rozpisałam się, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie. Bardzo chciałam podzielić się z Wami tą chwilą ulotną i trudną do opisania słowami, a piękną w swej prostocie.

A to owa kępka kocimiętek.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Santolina cyprysikowata, jakby na pociechę dla mnie, postanowiła zakwitnąć żółtymi słoneczkami. :)

Obrazek
Obrazek

A tuż obok pierwszy raz w życiu u mnie pokazała kwiaty szałwia lekarska. Zazwyczaj częstość mojego uszczykiwania uniemożliwia jej tak ekstremalne zachowanie. To dopiero początek. Mam nadzieję, że uda mi się złapać ją w pełni kwitnienia.

Obrazek
Obrazek

I tak sobie siedziałam przy kępce kocimiętek, a tuż obok, w chaszczach rozkwitała delikatna, biała macierzanka...

Obrazek

... a trochę z innej strony zaczynały pokaz firletki przystrojone niczym najpierwszy biskup.

Obrazek
Obrazek

Oparłam się o płot pełen tajemniczych roślin.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A w samym dzikim rogu towarzyszyła mi dumna "kapusta" wyrosła w dzikiej róży.

Obrazek
Obrazek

Tyle wszystkiego wokół, a przecież to był tylko czas kocimiętki. Może tak wielkie jest jej królestwo? :wink:
Obrazek
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2304
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Za furtką

Post »

Tajemnicze rośliny na płocie, to m.in. chmiel - przyjaciel snu i spokoju ducha. "Kapustą" natomiast ochrzciłaś dziewannę, choć jedna i druga ma cenne właściwości. Bogate ma królestwo Twoja kocimiętka. Tyle wartościowych roślin wokół siebie :D

Kochana, jak wydasz jakąś książkę, to daj znać - kupię na pewno, bo bardzo miło mi się czyta Twoje teksty. Ja za grosz polotu pisarskiego nie mam, no chyba że do poradników. Piszę treściwie i węzłowato, i nijak żadne ubarwienia nie chcą mi z klawiatury wypłynąć na ekran. Zazdroszczę i podziwiam. ;:3
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Za furtką

Post »

Dziękuję, Małgosiu, za miłe słowa. ;:196 Cieszę się, że dobrze Ci się czyta moje wypociny. Lubię pisać. Czasem bawić się słowami, językiem. Kiedyś poznałam bardzo ciekawą osobę, właściwie OSOBOWOŚĆ, która namówiła mnie do pisania dziennika. I tak jakoś wyszło, że w ciągu tych lat zebrało się kilka zeszytów i dalej mi się nie znudziło. :)

Ziołowarzywnik

A wracając do ogrodu... Zdarzyło się Wam kiedyś zapomnieć zebrać plony, które wyhodowaliście? Nie? No to jestem lepsza, bo mnie tak! Wysiałam fioletowe rzodkiewki. Ładnie już urosły, najwyższa pora była zabrać je do domu, ale... zapomniałam! ;:306 Podejrzewam, że jak pojadę jutro to będą już przerośnięte.
Obrazek

Jeśli chodzi o warzywa jestem zupełnie początkująca (no, może poza pomidorami na balkonie), ale coś tam mi powoli wyrasta.
Koperek - o dziwo, bo w zeszłym roku zupełnie nie chciał rosnąć czym niemal wpędził mnie w depresję, bo różne rzeczy mi nie rosły, ale koperek zawsze.
Obrazek

Groszek ciągle kwitnie i to w dwóch kolorach. Do tej pory widziałam tylko kwitnące na biało, ale co ja tam wiem. Grunt, że są strączki. Pytanie tylko kiedy mam je zbierać? Pomóżcie, bo nie mam pojęcia. To chyba "Iłowiecki", jeżeli dobrze pamiętam.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kapustę pekińską wysiałam trochę dla żartu, trochę z ciekawości, a trochę z myślą o mężulku, który jest jej wielkim fanem. Efektu się nie spodziewałam - wszystkie wykiełkowały i jak na razie nie mają zamiaru przestać rosnąć. :tan Zaznaczam, że nie mam pojęcia jak się uprawia pekińską. Po prostu sprawdziłam warunki uprawy współrzędnej i wysadziłam delikwentki na grządkę. Wydawało mi się, że odległość między nimi jest wystarczająca, ale jak tak dalej pójdzie to chyba połowę będę musiała zjeść wcześniej. I tak już mi stłumiły buraczki i nici będą nie botwinka. Nie mam pojęcia dlaczego tak się rozkładają i rozpychają - przecież pekińska rośnie ścisło do góry. Wiem, bo widziałam na straganach przecież. :wink: ;:306 Ma trochę dziurek, więc coś tam ją podjada, ale na razie mówię smacznego. Nie wiem czy można oberwać te największe liście do sałatki, czy jak już to tylko całość.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W ogóle dużo rzeczy nie wiem. Pierwszy raz mam też majeranek no i się zastanawiam czy podszczypywać go jak resztę ziół, czy nie?
Obrazek

Mój mały, tymczasowy zielnik zaczął wyglądać kolorowo. Jakoś miałam w tym roku ochotę na ziołowe kwiaty i nie przeszkadzałam żadnej zbierającej się do kwitnienia roślince. Zanurzałam się w ich zapachu razem z chmarą pszczół, motyli i dziesiątek nie znanych mi, a często pięknych robali. :)
Kwitnące firletki dodawały ostatnio uroku temu małemu zakątkowi.
Obrazek
Obrazek

Oregano w tym roku rozrasta się w oszałamiającym tempie i chyba będę musiała je podzielić. Super! :D
Obrazek

Zakwitły tymianki i cząber.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Powoli zaczyna też wchodzić w swój najpiękniejszy czas niedoceniany hyzop lekarski.
Obrazek

Rozpoczęły też pokaz macierzanki. Uwielbiam ich naturalną delikatność. To jedna z moich ulubionych roślin. Może dlatego, że jest tak uparta, niezłomna, nie poddaje się tam, gdzie inni już nie dają rady? A przy tym potrafi pozostać kobietą wśród roślin. Zazdroszczę jej tych cech i podziwiam, bo mi samej brakuje takiej wytrwałości.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jutro z samego rana zostawiamy z mężem młodych samych i jedziemy na działkę. Za mną kolejny tydzień stresów i walki w pracy. Ciekawa jestem jak się skończy ta historia... Szkoda tylko, że potrwa to jeszcze trochę, bo miałam spróbować zrzucić wagę, a tu z nerwów codziennie wcinam lody czekoladowe. ;:223

Na dobranoc dla Was - działkowy księżyc. ;:19
Obrazek
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11745
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Za furtką

Post »

Hej Monika:)

Masz wspaniałe , lekkie pióro :) Jakbym czytała treść książki i to jeszcze w moich ulubionych klimatach ogrodowych ;:oj
Tak....ogród to skrawek innego świata, dla Nas... my to czujemy ogrodomaniacy ;:oj
Ja mam tak samo, ogród to terapia , szkoda, że mam tak mało czasu na obcowanie z nim.
Ty zapomniałaś zjeść rzodkiewki, a ja jednego roku zapomniałam o mojej porzeczce, wszystkie owoce opadły :lol:
Życzę spokoju w pracy ;:224
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Za furtką

Post »

Aniu dziękuję za dobre słowo. ;:180
Ech, na ogród zawsze mało czasu. Życzę Ci, żebyś miała go więcej!
Z tą porzeczką to wlałaś balsam na moje serce, bo tak sobie tu niby żartuję, ale naprawdę to nieźle zła byłam na siebie, że już biję wszelkie rekordy roztrzepania.
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11745
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Za furtką

Post »

Na domiar złego moja porzeczka wysuszyła się na wiór , nie owocowała abi w zeszłym ani w tym roku.Chyba ją wykopię i spróbuję jeszcze raz zaopiekować się nową.
Na listkach co roku jakaś zaraza się pojawiała :?
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12710
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Za furtką

Post »

Opis tego jak ogród koi nerwy niezwykle poetycki. Czytało się jak najlepszą literaturę.

No i fakt faktem, że coś w tym jest. Czasem człowiek zestresowany, wkurzony, zmęczony – idzie do ogrodu, zostaje otoczony tym bujnym, zróżnicowanym kwieciem i wszechobecnym brzęczeniem uwijających się jak w ukropie zapylaczy – i od razu mu lepiej.

Z innej beczki – czyż kwiaty grochu nie są piękne?

Pozdrawiam!
LOKI
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Za furtką

Post »

Moniczko, znam to uczucie, szczególnie teraz, podczas choroby, gdy na działkę M mnie zawozi co kilka dni, bym mogła ukoić nerwy i doznać błogiego spokoju. Nawet ból nie jest wtedy tak dotkliwy, a śpiew ptasząt i bzyczenie zapylaczy przynoszą zapomnienie trudnych chwil. :lol:
Podczas spaceru po Twojej działeczce zauważyłam, że uprawiasz mnóstwo ziół. ;:63 Kwitnące czy niekwitnące przepięknie pachną i przyciągają owady. ;:215 Ciekawa jestem, czy widujesz motyle. ;:218 U mnie albo ich nie ma, albo są podczas mojej nieobecności.
Kocimiętkę u mnie za swoją prywatną własność uznała kota, nie dopuszczając do niej żadnego żywego stworzenia. :D

Niech Twoje sprawy ułożą się zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, a działka pięknieje z dnia na dzień. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Za furtką

Post »

Piątek w mieście to coś, czego ostatnio doświadczałam dość rzadko i powiem Wam szczerze, że nie bardzo mi się podoba. Na wsi jest o wiele ciekawiej. No, ale mąż też musi uprawiać jakieś sporty, prawda? :wink: Za to znalazłam w końcu czas, żeby zajrzeć do Waszych pięknych ogrodów. :)

Aniu u mnie też porzeczka nie najlepiej, choć może nie powinnam narzekać, bo pierwszy raz w tym roku są jakiekolwiek owoce. Nie zaglądam do niej, bo to działka męża i jak na razie po prostu sobie była i tyle, a tu nagle patrzę - jakieś pojedyncze, czerwone koraliki! Zadomowiły się na niej mrówki. Pewnie coś hodują, ale nie wnikałam.
Obrazek
Za to agrest, jak co roku, zdrowy i pełen obfitości. Jeszcze zielony, a mnie już ślinka leci, kiedy na niego patrzę.
Obrazek

Loki dziękuję. ;:180
Prawda to, że kwiaty groszku mają w sobie to "coś". Roślina stara jak świat, bez udziwnień producentów, białe kwiatki prababek, a tyle w nich uroku. :)

Lucynko przykro mi, że źle się czujesz. Dużo zdróweczka Ci życzę. ;:167
Pytałaś o pszczoły i motyle... Niestety bardzo mało ich widzę w tym roku w porównaniu z poprzednimi latami. Hyzop, zawsze pełen bzykaczy, stał zupełnie pusty. ;:174

Tak, to prawda, że jak na ilość roślin na działce całkiem sporo jest ziół. Zawsze je lubiłam. Marzył mi się sporych rozmiarów ogródek ziołowy, po którym mogłabym wędrować i upajać się zapachem roślin. Podziwiam ich tajemniczą moc, na pierwszy rzut oka w prostocie i delikatności większości z nich niezauważalną. Może lubię tajemnice?... A może wiąże się to z tym, że "każdy ogrodnik jest czarownikiem", a cóż to za czarownik bez kęp suszonych ziół pod sufitem i czarnego kota? :wink: Nie jestem drobiazgowa co prawda i zadowoliłam się psem, ale jednak czarnym. :;230 Tą małą na razie kępką ziół na pewno się nie zadowolę i będzie się ona rozrastać. Gwaratuję. ;:108
Obrazek
Obrazek

Posadzone awaryjnie do donic moje imieninowe kwiatki mają się tam świetnie.
Tak sobie patrzyłam na rozkwitające żurawki. Mają niezwykle smakowite kolory i marmoladowo-herbaciane nazwy odmian pasują do nich wręcz idealnie. Czuję tę słodycz w ustach niezwykle intensywnie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Szałwia lekarska rozkwitła nieco bardziej i pozwoliła mi łaskawie na podziwianie szczegółów kwiatów. Pomysłowość i precyzja natury są naprawdę zadziwiające. I ta niewyrażalna umiejętność ubierania praktyczności w piękno...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Miejsce, gdzie rośnie owa szałwia, było pierwszą działkową przechowalnią roślin. Potem obok posadziłam poziomki i truskawki razem z cebulą. Wszystko jakoś zdawało egzamin aż do ubiegłego sezonu, kiedy trochę wysiadło mi zdrowie i nie pieliłam jak należy. Teraz jest tam busz, w którym wszystko przeplata się ze wszystkim. Nawet lubię to dzikie miejsce. ;:173
Piękne koniczynki...
Obrazek
...i zagubione w nich poziomki.
Obrazek
Lepnica
Obrazek
Obrazek
A na santolińskich słoneczkach intrygujący goście o eleganckich czułkach.
Obrazek
Obrazek

Nieco dalej o poranku rozkwitł pierwszy kwiat liliowca.
Obrazek

A za ogrodową furtką... No, może tym razem trochę dalej, bo w naszym porcie, do którego udaliśmy się z małżonkiem w sobotę, spotkaliśmy tę uroczą łabędzią rodzinkę.
Obrazek
Obrazek

Miłego weekendu Wam życzę! ;:3
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Za furtką

Post »

Moniczko, masz całkowitą rację w sprawie doznań, jakie daje nam czas spędzany za miastem. ;:333
Miasto jest nudne, ;:222 ciągle to samo, nawet drzewa, krzewy i całe rabaty kwitnących róż przed moim blokiem nie dają tyle radości, co choćby jeden kwiatuszek własnej różyczki na działce. ;:333 Każdy kwiatek, każdy robaczek, ptaszek czy nawet chwasty, których u mnie w tym roku mnóstwo, ładują akumulatory, zachwycają, pozwalają zapominać o wszystkich niedobrych myślach czy przeżyciach. ;:303
Miałam przez jakiś czas ziołowy ogródek na działce, ale to było przed wiekami, gdy jeszcze całe połacie działki czekały na zagospodarowanie. Teraz, za namową M, przerzuciłam się na warzywa. :lol: Podczas jego choroby właśnie warzywa stanowiły ważny składnik diety. Zdaje się, że teraz będą też pierwszorzędnym składnikiem mojej diety. ;:218
Cieszę się, że pokochałaś wiejskie klimaty i życzę Ci jak najwięcej radości z wyjazdów na działeczkę. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17342
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Za furtką

Post »

I ja kocham naturę. dlatego po iluś latach mieszczuchowaci przeniosłam się blisko pięknych terenów i natury. I mam ogród w pięknym spokojnym miejscu.
Pięknie pokazał rośliny , które są wokół nas.
Ale i twoje ogrodowe pięknie się prezentują.
Liliowce śliczne
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2304
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Za furtką

Post »

Moniko, ale Ty masz tam ogrom ziół przecież... ;:oj
Za hyzopem widzę lebiodkę pospolitą Origanum vulgaris.
Szałwia lekarska, poziomki, a właściwie ich liście, liście malin, coleusy, czosnki, kocimiętka, dzika róża, macieżanka, chmiel, bez czarny, dziewanna, majeranek Origanum majorana (tak, możesz podszczypywać, to Ci się rozkrzewi), tymianek, cząber - toż to już pół apteki ziołowej masz. :D A pewnie jest tego o wiele więcej, tylko nie przestudiowałam wszystkich zdjęć :lol:

Żurawki w odmianach bardzo lubię. Chyba sobie zażyczę jakieś ładne odmiany zamiast kwiatów ciętych na dzień matki, urodziny, imieniny, czy inne okazje :)

Stadko łabędzi jest przeurocze ;:167

Odwzajemniam życzenia ;:196

P.S. Jak na czarownicę przystało, mam miotłę z witek brzozowych, kapelusz (biały, bo od słońca) i czarnego... psa :wink: a w zeszłym roku nawet nietoperz zamieszkał u mnie w budynku gospodarczym :lol: Biała magia też istnieje :wink:
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8908
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Za furtką

Post »

Moniko
Hehe ,ja też wiedźma zielona :D
Żurawki dobrze sobie radzą w pojemnikach....latami :D
Fajne masz takie pół - dzikie rośliny typu zioła :D
Mogę zapytać ,jak zrobiłaś miotłę :?: Mi zawsze wychodzi za cienka :;230
Są dwie szkoły ,jedna mówi ,żeby przy wejściu jej nie stawiać a druga na odwrót :lol:
Tak ,piątek w mieście to nie fajna rzecz ,zwłaszcza aglomeracji ;:219
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Za furtką

Post »

Tyle się dzieje wokół mnie, że nie nadążam za bardzo z internetem. I to wszystko dzięki działeczce!
Kochane wiedźmy, cieszę się, że jest nas tu większe grono. ;:138
Agnieszko o robienie tej miotły to chyba pytanie do Małgorzaty, bo ja nigdy nie robiłam. Chętnie się podepnę do tego pytania.
Małgosiu wiedzę masz ogromną w temacie ziołowej apteki, jak widzę. Nigdy bym nie pomyślała, że koleus to roślina zielarska. To czysta teoria czy praktykowałaś jakoś jej stosowanie?
Aniu cieszę się, że znalazłaś swoje miejsce i dobrze się tam czujesz. To bardzo ważne, tak myślę. Ja mogłam niby zagospodarować działkę po babci po swojemu i tam zamieszkać, ale jakoś nie czułam, że to miejsce jest moje. A jak pojechaliśmy z małżonkiem obejrzeć tę działkę od razu wiedziałam, że to tu. Wokół puste pole, równiny, step mazowiecki, kawałek dalej jakieś domy, tuż obok bajorko, na paśmie olch gniazda czapli... Usiadłam w trawie i powiedziałam, że się nie ruszam stąd. :;230 Dziś wokół wiele nowych domów, a czaple uciekły przed parą bielików, ale urok miejsca pozostał. ;:108
Lucynko dokładnie tak, jak piszesz - każdy robaczek i chwast dają radość. Niektórzy ludzie się pukają na to w czoło, ale dobrze jest wiedzieć, że są tacy, co myślą podobnie. Moja droga warzywna pelna potknięć i zakrętów jak na razie. Ale nie poddam się. :)
Rozkwitły kolejne liliowce - każdy inaczej żółty.
Obrazek
Obrazek
A między nimi pokazała się malutka rudbekia. Zaskoczyła mnie. Kiedyś rosła tam rzeczywiście, pięknie się rozkrzewiła i długo kwitła, ale w następnym roku cisza. Uznałam, że była jednoroczna. A teraz jakiś nieśmiały potomek tamtej?...
Obrazek
Wybaczcie to żelastwo z tyłu, ale u mnie jeszcze etap przejściowy po budowie.
Wszędzie u mnie mrówki. Nie wiem co o tym sądzić, bo co i rusz nowa hodowla mszyc. Muszę pomyśleć o zaproszeniu do siebie biedronek.
Obrazek
A zwykły krwawnik wykazał się wyczuciem estetycznym i rozkwitł tuż obok białek róży. :wink:
Obrazek
Moja jabłoneczka Ola cały czas piękna. Jabłuszka czerwoniutkie i rosną. :) Mam do niej wyraźną słabość.
Obrazek
Zaprosiłam też do siebie wielosił błękitny. Na razie czeka w donicy, ale mam nadzieję lada dzień posadzić go na miejsce.
Obrazek
Obrazek
Oregano w pełni kwitnienia zaprasza do siebie chmary różnych owadów. Urządziłam polowanie, ale za dużo zdjęć, żebym mogła tak wrzucić z biegu. Będzie osobny pokaz. :)
Obrazek
Jutro czeka mnie sadzenie młodych jarząbków i lip. Oby się zechciały zadomowić.
Miłego weekendu Wam! ;:3

Wstawiasz za duże zdjęcia, zmniejszyłam. Przypominam :arrow: viewtopic.php?p=6446132#p6446132
Iwona
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”