Loki, wcale nie jesteś
upierdliwy, tylko pedantyczny, i bardzo dobrze

. Ktoś musi pilnować porządku, bo bałaganu coraz więcej! W różnych częściach kraju, funkcjonują od wieków, miejscowe nazwy roślin i domyśl się człowieku co to jest

. Zawsze usiłuję dociec, jaka jest prawidłowa botanicznie nazwa rośliny, ale już bez problemu akceptuję nazwy potoczne, bo inaczej nie z każdym się porozumiesz!
Wiele lat temu, sąsiadka radośnie pochwaliła się zdobyciem nasion wieczornika damskiego, kiedy miała pół ogródka tej rośliny, która u nas, od zawsze pachnie jako
krakówka. Oczywiście mi nie uwierzyła, aż jej siewki zakwitły.
Małgosiu, dziękuję

, wprawdzie w ogrodzie więcej zieloności, to ja jednak wolę kwiatki i je wyszukuję.
Halszko,

, staram się zrobić chociaż wyraźne zdjęcie, kiedy zdolności artystycznych mi brak, a ogród zdecydowanie bałaganiarski

. A rośliny ciągle przybywają do paczkomatu!
Akacje, to wakacje, (chociaż w tym roku, przekwitły grubo przed końcem nauki), a robinie już tak fajnie się nie rymują

, ale porządek w nazewnictwie musi być!

.
Chciałabym bardzo, żeby np. w sklepach ogrodniczych, pracowali ludzie kompetentni, a nie tacy, którzy na pytania odpowiadają: "A skąd ja to mam wiedzieć?".
Młodziutkie listki podagrycznika są całkiem smaczne, ale ile tego można zjeść? Gnojówkę też robię, ale wlewam ją tylko w kompost, i to w czasie deszczu, bo nie chcę smrodzić w ogrodzie wokół domu

.
Łan kwitnący w tym lasku, wyglądał pięknie! Zdjęcie nie pokazuje nawet w połowie, tego co mnie dosłownie wbiło w asfalt
Przesyłam gorące pozdrowienia wraz z podziękowaniami
Soniu, dziękuję.

Goździki brodate, to już od 23 lat, samosiejki. Raz jest ich mniej, raz więcej i ciągle zaskakują kolorami

.
"Smolinosy" czyli lilie bulwkowate, zawsze pierwsze

. Miałam jeszcze trochę wcześniejsze, ale tej zimy, padły łupem gryzoni

, zebrałam tylko trochę łusek.
Róże u mnie, poza dzikimi, to jakieś pojedyncze badylki, czasem nawet kwitnące

, resztki byłej rabaty różanej, na której rosły krzaczki z naszego sklepu z gwoździami, oznaczone tylko kolorami.
Chciałabym podziwiać podagrycznik tylko w tym lasku, ale niestety, mam nieprzyjemność posiadać go w ogrodzie, a u sąsiadów zawsze są kwitnące egzemplarze

.
Dziękuję Soniu

, tydzień z częstym, szczęśliwie, spokojnym deszczem.
Maryniu, dziękuję

. Mam wrażenie, że z każdym rokiem, kwitnienia szybciej przemijają

.
Deszcz już mi się znudził, myślę, że i Ty miałaś go pod dostatkiem.
Niech weekend przyniesie słoneczne ciepełko!
Dzięki przyspieszonym kwitnieniom, pierwszy raz od dawna, lilia biała, u nas zwana lilią św. Antoniego, rozkwitła w punkt

. Dziwne, że przed laty, zawsze kwitły o tej porze.
Zapach, w chwilach bez deszczu, obłędny
Te nie pachną
Liliowców coraz więcej
Rutewka Elin ( Jadziu

)
Zdjęcia wczorajsze, dzisiaj wszystkie kwiatuchy mokną w deszczu!
