I właśnie dlatego nie odważyłam się kiedyś na przekwalifikowanie, choć mężuś nawet był chętny. Ja po prostu w sezonie mam za dużo ciekawych rzeczy dookoła. Zastanawiam się czy moja działeczka będzie kiedyś tak piękna jak wasze skoro ze mnie taki ogrodniczy leń...Praca w ogrodnictwie w sezonie to harówa od rana do nocy.
Kolekcje Floriana cz.3
- neferet
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Piękne kosaćce. Zawrotu głowy dostaję - co jeden to piękniejszy!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8026
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Florianie
No to czapki z głów dla Kolegi
Ty chyba wcale nie śpisz.
Przecież w kwiaciarni wystarczająca harówka...a potem ogród i pole daliowe.
Na dodatek widzę ,że u Was też sucho.
Irysy ,jak zwykle powalające ,klejnoty nad klejnotami
Cieszę się ,że i tak procentowo ''sporo'' z gatunku iris Ciebie obdarzy pąkami
No to czapki z głów dla Kolegi
Ty chyba wcale nie śpisz.
Przecież w kwiaciarni wystarczająca harówka...a potem ogród i pole daliowe.
Na dodatek widzę ,że u Was też sucho.
Irysy ,jak zwykle powalające ,klejnoty nad klejnotami
Cieszę się ,że i tak procentowo ''sporo'' z gatunku iris Ciebie obdarzy pąkami
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Moniko, ja przede wszystkim cieszę się, że pasję udało mi się przekuć w pracę ; innymi słowy, że praca jest moją pasją. Wymaga to poświęcenia i ogromnego zaangażowania ale satysfakcja i radość nieoceniona! A ogrodnictwo wcale nie pozbawiło mnie innych pasji, które pielęgnowałem już wcześniej. Myślę, że Ty też byłabyś zadowolona, gdybyś tak jak surfer - wskoczyła na tę falę
Z powodu pracy rzadziej tu bywam, a przecież kosaćce nie będą czekać i kwitną w najlepsze!
Kosaćce są ponadczasowe; stare odmiany dorównują pięknem współczesnym. 'Helen Callingwood' ma już 75 lat!
'Orange Chariot' (1962)
Agnieszko, dziękuję. Wiadomo - własna firma jest na pierwszym miejscu, zatem pozostałym pracom zawodowym poświęcam mniej czasu. Ale lubię taką dywersyfikację zawodową i psychicznie nie wytrzymuję monotonii chodzenia do pracy na 8h dzień w dzień. Wypalałem się w takich pracach dość szybko. Ogrodnictwo to zupełnie inny rozkład czasu podporządkowany porom roku i pogodzie. Teraz odpoczywam trochę mniej ale za to zimą nadrobię i odpoczynek i różne kulturalne wypady, podróże, muzykę czy literaturę.
Kosaćce dzięki temu, że nie kwitną wszystkie co roku wciąż wzbudzają u mnie emocje, bo np. niektóre zakwitają po trzech latach, a inne fascynują obfitością!
'Uznam'
'Coup de Soleille' (2007)
Kwiaty oliwnika wąskolistnego na zdjęciu nie powalają ale zapach już tak. To wspaniały krzew i jego gałązek używam we florystyce.
Z powodu pracy rzadziej tu bywam, a przecież kosaćce nie będą czekać i kwitną w najlepsze!
Kosaćce są ponadczasowe; stare odmiany dorównują pięknem współczesnym. 'Helen Callingwood' ma już 75 lat!
'Orange Chariot' (1962)
Agnieszko, dziękuję. Wiadomo - własna firma jest na pierwszym miejscu, zatem pozostałym pracom zawodowym poświęcam mniej czasu. Ale lubię taką dywersyfikację zawodową i psychicznie nie wytrzymuję monotonii chodzenia do pracy na 8h dzień w dzień. Wypalałem się w takich pracach dość szybko. Ogrodnictwo to zupełnie inny rozkład czasu podporządkowany porom roku i pogodzie. Teraz odpoczywam trochę mniej ale za to zimą nadrobię i odpoczynek i różne kulturalne wypady, podróże, muzykę czy literaturę.
Kosaćce dzięki temu, że nie kwitną wszystkie co roku wciąż wzbudzają u mnie emocje, bo np. niektóre zakwitają po trzech latach, a inne fascynują obfitością!
'Uznam'
'Coup de Soleille' (2007)
Kwiaty oliwnika wąskolistnego na zdjęciu nie powalają ale zapach już tak. To wspaniały krzew i jego gałązek używam we florystyce.
- Davros
- 200p
- Posty: 200
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Uwielbiam irysy i mogę je oglądać codziennie. Żałuję, że ogrodu nie da się powiększyć, bo pewnie więcej miałbym ich posadzonych niż te troszkę które mam.
- neferet
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Piękne są twoje irysy. Stare odmiany generalnie uwielbiam. To samo mam z różami.
Doskonale rozumiem co piszesz o pracy w wymiarze 8h. To najgorsza opcja także dla mnie. Na szczęście mam tych kilka lat już za sobą. Mnie też udało się przekuć pasję w pracę, tyle że skoczyłam w inną stronę niż ogrodnictwo. Zawsze tak miałam, że tych miłości było kilka i musiałam wybierać. Tak zresztą jest do dziś. Ktos zresztą chyba powiedział, że życie to sztuka wyborów.
Oliwniki bardzo lubię. Śliczne są.
Doskonale rozumiem co piszesz o pracy w wymiarze 8h. To najgorsza opcja także dla mnie. Na szczęście mam tych kilka lat już za sobą. Mnie też udało się przekuć pasję w pracę, tyle że skoczyłam w inną stronę niż ogrodnictwo. Zawsze tak miałam, że tych miłości było kilka i musiałam wybierać. Tak zresztą jest do dziś. Ktos zresztą chyba powiedział, że życie to sztuka wyborów.
Oliwniki bardzo lubię. Śliczne są.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12205
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Cudowne irysy ukazane na pięknych fotkach!
Ale powiem Ci uczciwie, że ja nie mógłbym tak jak Ty. Fakt, że coś jest obowiązkiem automatycznie psuje mi przyjemność z danej czynności i czyni ją w mniejszym lub większym stopniu ale zawsze jednak przykrą… Jestem jak ten Stefan z dowcipu:
„Stefan usłyszał motto ‘uczyń swoje hobby pracą zawodową, a nigdy nie przepracujesz już ani jednego dnia w życiu’. Hobby Stefana było odnawianie starych mebli. Stefan rzucił pracę w korpo i zajął się odnawianiem starych mebli na pełen etat. Teraz Stefan nie ma już hobby.”.
Pozdrawiam!
LOKI
Ale powiem Ci uczciwie, że ja nie mógłbym tak jak Ty. Fakt, że coś jest obowiązkiem automatycznie psuje mi przyjemność z danej czynności i czyni ją w mniejszym lub większym stopniu ale zawsze jednak przykrą… Jestem jak ten Stefan z dowcipu:
„Stefan usłyszał motto ‘uczyń swoje hobby pracą zawodową, a nigdy nie przepracujesz już ani jednego dnia w życiu’. Hobby Stefana było odnawianie starych mebli. Stefan rzucił pracę w korpo i zajął się odnawianiem starych mebli na pełen etat. Teraz Stefan nie ma już hobby.”.
Pozdrawiam!
LOKI
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6387
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Bardzo lubię zaglądać do Twojego wątku właśnie teraz, bo to przecież czas kosaćców. Pozostałam wierna starym odmianom i te najbardziej cieszą moje oczy. Oczywiście nowe odmiany również są piękne, wręcz zjawiskowe pod względem kolorów i kształtu kwiatów.
'Coup de Soleille' wprost niesamowity
'Coup de Soleille' wprost niesamowity
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8026
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Florian
Absolutnie cudne irysy ,zwłaszcza ciemny /za żółtym/
One mają faktycznie tak ulotne kwitnienie ,że dobrze oglądać parę razy dziennie.
Twoje kosaćce super się czują na tarasach
Nieustająco Cię podziwiam za pracowitość i konsekwencję
Absolutnie cudne irysy ,zwłaszcza ciemny /za żółtym/
One mają faktycznie tak ulotne kwitnienie ,że dobrze oglądać parę razy dziennie.
Twoje kosaćce super się czują na tarasach
Nieustająco Cię podziwiam za pracowitość i konsekwencję
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11616
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Florianie trzysta odmian kosaćców, trudno wybrać jeden, pewnie niebieskie najbardziej mnie zachwycają. Niestety własny biznes, to ciężka praca. Wiem coś o tym, moje dzieci z żonami tak pracują.
U mnie orlaja króluje w ogrodzie i w bukietach.
Owocnego sezonu i dużo radości z ogrodowych i dzikich roślin.
U mnie orlaja króluje w ogrodzie i w bukietach.
Owocnego sezonu i dużo radości z ogrodowych i dzikich roślin.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Dawid, ja też jestem zafascynowany kosaćcami i co roku na nowo je podziwiam! Tym bardziej, że tak jak pisałem, nie wszystkie kwitną co roku i tak samo.
'Śnieżka'
'Desert Song' (1946)
Moniko, ja też tak mam - bardzo wiele pasji i zainteresowań. Stąd konieczność wyboru, stąd zaniedbywanie niektórych z nich czy odkładanie "na potem". Ale coś z tego wynika, sprawia, że życie jest barwne i bogate, a człowiek dość wszechstronny i trudny do zaszufladkowania. Niegdyś inne pasje były moją pracą ale obecny stan bardzo mi odpowiada.
Tak, oliwniki są wspaniałe i bardzo łatwe w uprawie. Gałązki tnę już w marcu.
Skoro lubisz stare odmiany - dla Ciebie przedwojenna odmiana 'Cameroun' (Cayeux 1938), płatki jak aksamit!
I jeszcze starsza odmiana - 'City of Lincoln' (Saas 1936)
Dzięki Loki. Dla mnie przemiana pasji w pracę jest organicznie naturalna. Coś lubimy, poświęcamy temu czemuś sporo czasu, zbieramy doświadczenia i doskonalimy się. Automatycznie obszar naszych zainteresowań staje się pracą i źródłem utrzymania. Nie potrzebuję rozdzielać czasu na życie prywatne i zawodowe. One przenikają się nawzajem, bo nadal jest to pasja i fascynacja, którą podzielają po części moi najbliżsi. Dochodzi do tego kwestia prowadzenia firmy więc zaangażowanie jest jeszcze większe, a do tego odpowiedzialność i samodyscyplina.
Dziękuję w imieniu kosaćców i oto następne:
'Romantic Evening' (1994)
'Latin Lover' (1969), ten fascynuje mnie od zawsze czyli od 15 lat! Ten kolor i delikatny biały brzeg!
'Śnieżka'
'Desert Song' (1946)
Moniko, ja też tak mam - bardzo wiele pasji i zainteresowań. Stąd konieczność wyboru, stąd zaniedbywanie niektórych z nich czy odkładanie "na potem". Ale coś z tego wynika, sprawia, że życie jest barwne i bogate, a człowiek dość wszechstronny i trudny do zaszufladkowania. Niegdyś inne pasje były moją pracą ale obecny stan bardzo mi odpowiada.
Tak, oliwniki są wspaniałe i bardzo łatwe w uprawie. Gałązki tnę już w marcu.
Skoro lubisz stare odmiany - dla Ciebie przedwojenna odmiana 'Cameroun' (Cayeux 1938), płatki jak aksamit!
I jeszcze starsza odmiana - 'City of Lincoln' (Saas 1936)
Dzięki Loki. Dla mnie przemiana pasji w pracę jest organicznie naturalna. Coś lubimy, poświęcamy temu czemuś sporo czasu, zbieramy doświadczenia i doskonalimy się. Automatycznie obszar naszych zainteresowań staje się pracą i źródłem utrzymania. Nie potrzebuję rozdzielać czasu na życie prywatne i zawodowe. One przenikają się nawzajem, bo nadal jest to pasja i fascynacja, którą podzielają po części moi najbliżsi. Dochodzi do tego kwestia prowadzenia firmy więc zaangażowanie jest jeszcze większe, a do tego odpowiedzialność i samodyscyplina.
Dziękuję w imieniu kosaćców i oto następne:
'Romantic Evening' (1994)
'Latin Lover' (1969), ten fascynuje mnie od zawsze czyli od 15 lat! Ten kolor i delikatny biały brzeg!
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1293
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Florianie, podziwiam Cię, że Twoja praca jest Twoją pasją
Ja mam lekkie „ADHD” umysłowe. Tyle rzeczy mnie interesuje, ale jednocześnie nic na dłużej. Jedynie ogrodnictwo trwa. Może dlatego, że jest tak różnorodne i można się specjalizować, albo sobie skakać od roślin ozdobnych, przez warzywa, po sad. Każdego roku siać i sadzić co innego, eksperymentować i patrzeć co z tego wyjdzie, a jak wyjdzie, to radocha ogromna
Irysy u Ciebie są powalające. Szkoda, że tak krótko kwitną
Czy możesz pokazać szersze kadry z Twojego ogrodu?
Ja mam lekkie „ADHD” umysłowe. Tyle rzeczy mnie interesuje, ale jednocześnie nic na dłużej. Jedynie ogrodnictwo trwa. Może dlatego, że jest tak różnorodne i można się specjalizować, albo sobie skakać od roślin ozdobnych, przez warzywa, po sad. Każdego roku siać i sadzić co innego, eksperymentować i patrzeć co z tego wyjdzie, a jak wyjdzie, to radocha ogromna
Irysy u Ciebie są powalające. Szkoda, że tak krótko kwitną
Czy możesz pokazać szersze kadry z Twojego ogrodu?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12205
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.3
I bardzo dobrze, że tak potrafisz.
A kolejna porcja irysów zachwyca równie mocno co te poprzednie.
Pozdrawiam!
LOKI
A kolejna porcja irysów zachwyca równie mocno co te poprzednie.
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Lidziu, dziękuję. Ja też jestem wierny starym odmianom i nie rozumiem zaślepienia tylko nowymi odmianami. Te starsze nie tylko piękne ale i odporniejsze, zdrowsze i obficie kwitną. Ale podobne jak Ty podziwiam również nowe odmiany i nie pogardzę nimi, jak jest okazja je zdobyć. 'Coup de Soleille' jest "żarówiasty"!
Stara i piękna odmiana 'Chinquapin' (1959)
Moja nowa piwonia. To była zabiedzona, jednopędowa sadzonka, która się nie sprzedała w kwiaciarni. Ku mojemu zaskoczeniu zakwitła w następnym roku po posadzeniu. Wola życia!
Dzięki Agnieszko. Tak, tarasowy ogród na farmie mocno się nagrzewa i takie kwiaty jak kosaćce czują się świetnie na tarasach. Zbudowanie tarasów, było jedynym sposobem, by stworzyć w tym miejscu ogród.
Ciemna odmiana, która Ci się spodobała tworzyła tło dla jasnego 'Uznamu' ale też obfociłem tego kosaćca solo:
'Dark Fury' (1961)
Dla kontrastu coś z nowszych:
'Thornbird' (1988) piękna sztuka z bródką w formie ostrogi:
Soniu, dziękuję. Wymieniając liczbę odmian, mam na myśli wszystkie kosaćce począwszy od marcowych cebulowych a skończywszy na czerwcowych błotnych. Oczywiście bródkowe wysokie są najwyżej w kosaćcowej hierarchii i tych mam najwięcej. Tak, niebieskie zdecydowanie przodują, bo ogólnie niebieskie kwiaty są najrzadsze i najbardziej pożądane we florystyce.
'Alcazar' "przykleił się" do pomarańczowej odmiany pokazywanej wcześniej:
'Kaszub' (2001)
Transporterek z kwiatami czekający na opuszczenie Farmy
Stara i piękna odmiana 'Chinquapin' (1959)
Moja nowa piwonia. To była zabiedzona, jednopędowa sadzonka, która się nie sprzedała w kwiaciarni. Ku mojemu zaskoczeniu zakwitła w następnym roku po posadzeniu. Wola życia!
Dzięki Agnieszko. Tak, tarasowy ogród na farmie mocno się nagrzewa i takie kwiaty jak kosaćce czują się świetnie na tarasach. Zbudowanie tarasów, było jedynym sposobem, by stworzyć w tym miejscu ogród.
Ciemna odmiana, która Ci się spodobała tworzyła tło dla jasnego 'Uznamu' ale też obfociłem tego kosaćca solo:
'Dark Fury' (1961)
Dla kontrastu coś z nowszych:
'Thornbird' (1988) piękna sztuka z bródką w formie ostrogi:
Soniu, dziękuję. Wymieniając liczbę odmian, mam na myśli wszystkie kosaćce począwszy od marcowych cebulowych a skończywszy na czerwcowych błotnych. Oczywiście bródkowe wysokie są najwyżej w kosaćcowej hierarchii i tych mam najwięcej. Tak, niebieskie zdecydowanie przodują, bo ogólnie niebieskie kwiaty są najrzadsze i najbardziej pożądane we florystyce.
'Alcazar' "przykleił się" do pomarańczowej odmiany pokazywanej wcześniej:
'Kaszub' (2001)
Transporterek z kwiatami czekający na opuszczenie Farmy