Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, jest mi ogromnie przykro z powodu, o którym napisałaś. ;:167
Moim skromnym zdaniem przydałby się jakiś mediator, ;:108 a najlepiej byłoby, gdyby był nim ktoś życzliwy Tobie z rodziny Z. ;:333
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji u mnie. ;:131 Za żadne skarby nie zostawiłabym działki, ;:185 szybciej eMa i to jemu kazałabym się wynieść. ;:134 Tylko mam lepszą sytuację, bo działka nie jest nasza, syn jest właścicielem, a my tylko ją obrabiamy jak swoją. Syn nie lubi gołębi. ;:224
Trzymaj się, Kochana i nie daj sobą pomiatać. ;:167 ;:167 ;:196 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6407
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, a może to specyficzne zachowanie Twojego Em-a ma coś wspólnego z jego chorobą. Jeśli dobrze doczytałam to On przecież jest przed operacją, niektórzy mężczyźni po prostu bardzo boją się takich medycznych rewolucji i potrafią być wtedy bardzo złośliwi i uparci...
Nie chcę Ci nic sugerować, ale myślę, że powinnaś dobrze rozważyć wszystkie za i przeciw, żeby nie popełnić życiowego błędu.
Jeżeli chodzi o stare, a nawet bardzo stare odmiany pierwiosnków, są one niezniszczalne. Mam kilka takich odmian na działce, które rosną w tym samym miejscu od początku jej istnienia, ale tak ciemnego pierwiosnka nigdy nie spotkałam. Chroń go, bo to rarytas jedyny w swoim rodzaju ;:333
Życzę poprawy pogody, ocieplenia i dużo słońca ;:168
.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8877
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Lidko
Zaczęło się od paru lat /ma bolleriozę zdiagnozowaną/ Ma też objawy sklerozy.
Ostatnio jest już w ogóle apogeum wredności /dziwię się sama sobie,że jeszcze tu jestem/
Liczyłam na to ,że po operacji będzie może lepiej ,ale przełożył na październik.
Cały długi i ciężki sezon pszczelarski przed nami....musimy zrobić na cały rok.
Uwielbiam wszelakie ''staruszki'' roślinne ,olbrzymi sentyment mam.
Podobnie floxy i astry ,stare są bardziej żywotne. :D

Ajjj odpisalam do wszystkich i mi wcięło. :oops:
Muszę lecieć spakować śmieci / z całego miesiąca/ i zrobić ognicho /po ciemku/
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8877
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Florianie
Prymulki ciemne starodawne musiały się posiać same bo ich tam nie sadziłam.
Pewnie we floksach nasionko przyszło.
Miło mi ,że pamiętasz jedną ,białą cebulkę z przed 14 - tu lat :!: ;:196

Jurku
Oczywiście ,że jest źle ,bardzo źle już od dawna.
Widzę objawy sklerozy lub innej choroby. Nieuzasadniona wredność i olewanie mojej osoby :(
Kiedyś już kot sąsiadów /taki ze żbikiem skrzyżowany / wlazł przez otwarty wlotek i poczynił szkody :twisted:
Jeden jest taki ,który często łapie /karmię go/ hehe :;230
Nasz kot też się kręcił ,ale obecnie wybył i za pewne nie wróci /nie mam szczęścia nawet do kocich facetów/ ;:306

Płocczanko ;:196
W czerwcu mój Brat z antypodów przyleci to na pewno ponegocjuje /Mu zależy ,żebyśmy razem dożyli starości/.
Ja sobie też nie wyobrażam zostawić tego wszystkiego ,nawet miejsca w bloku nie mam.
Co najwyżej parę donic na balkonie.

Igo
Dziękuję ,pewnie masz rację ;:167 ;:196
Do Rodziców ,żeby iść to trzeba być w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej.
Mam nadzieję ,że poczuję się lepiej.
Działka leśna Rodziców jest 100 km. od Gdańska i jakieś 50 - 60 - ąt od nas.
Tam nikt nie pilnuje i zwierzaki obgryzają co się da. Coś mogę przesadzić ,ale rogasie pogryzą.
Pierwiosnki przede wszystkim usychają latem ,jak się zapomni podlać.
No i ślimaczki ;:222
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12635
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Mogę tylko przesłać najserdeczniejsze wyrazy współczucia. Naprawdę bardzo mi przykro. ;:199

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
alicjad31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7944
Od: 28 lip 2013, o 20:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko Bidulo tak mi przykro :roll: ;:196
Pozdrawiam Alicja
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 448
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko serdecznie Ci współczuję tej sytuacji. Choroby neurologiczne mogą dawać też zmiany charakterologiczne. Nie znaczy to, oczywiście, że wszystko musisz tolerować, ale jednak rzuca inne światło na sytuację. Może warto się upewnić? Czy ta borelioza jest pod kontrolą, przeleczona jakoś?
Trzymam za Ciebie kciuki i przesyłam moc dobrej energii. ;:167

Loki dzięki, to już wiem jakich nasionek szukać. :)
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8877
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Kochani
Dziękuję za wyrazy współczucia ;:196 ;:167
Za prawdę powiadam Wam ,że jest czego :lol:
Ale muszę się trzymać i skupić na najważniejszym.
Pracy jest dużo a będzie za chwilę kocioł i tak do Świąt B.N.
Choroba odkleszczowa już jakiś czas temu odkryta ,szkoda ,że szybciej antybiotyku nie dostał Z.
Mój Tato jest też jej ofiarą .Obydwaj zawsze przyciągali tabuny kleszczy itp.
W sezonie /mimo ochrony/ wyciągam co chwila. ;:222

Z dobrych wiadomości dostaliśmy zaproszenie na wesele - a ja tak kocham takie uroczystości ;:138
Jeszcze się załapałam ,a ponieważ rodzina Z. jest ok. szkoda by mi było nie pójść.
W sierpniu będzie uroczystość ;:138 Trzeba się szykować i kasę zbierać na prezent :shock:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7169
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Aguś, czytam i czytam i sama nie wiem jakie mam wyciągnąć wnioski.
A ponieważ to forum ogrodnicze, to trochę mnie wystopawało to moje zawodowe skrzywienie. Potrzebujecie pomocy.
Kluczyki to piękna nazwa dla kwiatków, które odkryłam w zeszłym roku. Mam aż jeden okaz, który zakupiłam w ogrodzie Kasi Belingham i strasznie żałuję, że nie mam możliwości na rewizytę w tym sezonie, ale mam tyle spraw, że czasu brakuje na przyjemności.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za dobre chwile.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, zatem czekamy do czerwca. Ciągle mam nadzieję, że będzie dobrze. ;:333
W życiu różnie się układa. Są okresy radosne, gdy wszyscy zdrowi i okresy dołujące psychicznie, kiedy ktoś poważnie zachoruje, a w dodatku nie ma wpływu na to, co się z jego organizmem czy psychiką dzieje. ;:174 Sam cierpi i rodzina cierpi. ;:108
Trzymaj się, Kochana i nie poddawaj. ;:167 Głowa do góry! ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8877
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Małgośka
Cieszę się ,że ujawniłaś się nam po zimie ;:196
Tak ,masz rację ,myślałam nawet o tym co by Ciebie się poradzić /czasu brak na gadanie/ :oops: :)
Nazbierało się problemów nieco....
Ogród P. Belinghamów bardzo mi się podoba ,przejeżdżamy tyle lat nie daleko i czasu brak...

Płocczanko
Dziękuję za krzepiące słowa ,ostatnio lepiej się czujemy. :D
Ale zaraz Z. zacznie jeździć do pracy i humor się pogorszy.
Najpiękniejsza pora roku ,trzeba korzystać i cieszyć się ogrodem ,to bardzo buduje psychikę. ;:333


Obrazek
Niespodzianka od Kasi z Podlasia.
W ogrodzie ten sam kultywar zeżarły ślimaki.


Obrazek
Floks szydlasty w misie.


Obrazek
Zakwitł goździk /kolejny rok/ w donicy.



Obrazek
Dwa rodzaje karłowych irysków od Kasi.



Obrazek
Jeden z okazów goździków ''odkupionych'' przez Z.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12635
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jakie to wszystko piękne! ;:167

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8877
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Loki
Ale jesteś miły ;:196
Żebyś wiedział ,że boleśnie jaskrawe odcienie cieszą po tylu miesiącach monochromatyczności otoczenia...
Zresztą tulipanów ,jak na lekarstwo ,więc kolorami się człek nie nacieszył :!:
Teraz na scenę wejdą irysy i orliki....
Te pierwsze zapowiadają się dość skromnie ,chodzę i macam szczypiory ile mają pąków ;:306
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12635
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

U mnie otoczenie nigdy nie jest całkowicie monochromatyczne, zawsze gdzieś coś kwitnie… Ale oczywiście w zimie jest tego bardzo niewiele. O tulipanach gadaliśmy już wielokrotnie, więc nie będę się powtarzał… Co do irysów – u mnie powoli się szykują późniejsze odmiany z tych holenderskich, natomiast kłączowe to jest w tym roku jakiś totalny armageddon. Nawet taki półdziki, którego mam w pełnym słońcu przed domem, który uformował gigantyczną kępę i co roku kwitł dziesiątkami kwiatostanów, w tym roku pęd kwiatostanowy wyprodukował cały jeden. O odmianowych nawet nie mówmy. Orliki też skromniej w tym roku niż zazwyczaj.

Pozdrawiam!
LOKI
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jaki piękny irysek w kolorze chabrowym, Agnieszko!!! ;:138
A goździk! Cudeńko prawdziwe! ;:215 ;:303
Miło, że cieszysz się ogrodem, niech więc ta radość trwa. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”