Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2920
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki, cudne narcyzy u Ciebie kwitną . Szkoda, że nie masz głowy do nazw , bo kilka chętnie widziałabym w swoim ogrodzie .
Wszystko u Ciebie zakwita wcześniej, ale różowe śnieżniki vel cebulice, jakimś cudem rozkwitły u mnie niemal razem z francuskimi
ale różaneczniki jakoś nie chcą równać się z Twoimi
Wszystko u Ciebie zakwita wcześniej, ale różowe śnieżniki vel cebulice, jakimś cudem rozkwitły u mnie niemal razem z francuskimi
ale różaneczniki jakoś nie chcą równać się z Twoimi
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Florian – z tymi minus dwunastoma, nie tylko tak pisze moja ulubiona szkółka, ale też potwierdza to fakt, że najniższą temperaturę jaką u siebie kiedykolwiek zanotowałem – czyli -11°C – kamelia przetrwała bez szwanku (mówiąc „bez szwanku” mam na myśli to, że nawet pąków jej nie uszkodziło). Z tym śnieżnikiem to już nie taka nowa sprawa – badania molekularne wykazały jednoznacznie, że dawny rodzaj Chionodoxa jest zagnieżdżony pomiędzy innymi cebulicami, a grupą siostrzaną dla wszystkich śnieżników jest cebulica dwulistna (Scilla bifolia). A ponieważ w systematyce kladystycznej nie dopuszcza się grup innych niż monofiletyczne (wszystkie organizmy wywodzące się od jednego przodka wraz z tym przodkiem), najprostszym wyjściem było włączenie wszystkich gatunków z rodzaju Chionodoxa do rodzaju Scilla. W sprawie akebii i braku spóźnienia wiosny – no tak myślałem, że u was tam na Ślůnsku ciepło.
@ Neferet – takie moje skrzywienie zawodowe z tą łaciną.
@ Pelagia – dawaj, dawaj, na zdjęciach mi nawet te australijskie „huntsman spider” niestraszne. Starych zdjęć nie wklejam, więc rododendron Shamrock kwitnie właśnie w tej chwili. Ta odmiana wyjątkowo wczesna jest, drugi z różaneczników nawet dobrze widocznych pąków kwiatowych jeszcze nie ma. A efektu moich wysiewów też jestem ciekaw. Na razie głównym efektem jest ból w plecach, bo to, co już wykiełkowało trzeba wynosić na zewnątrz na dzień i wnosić do chałupy na noc.
@ Kuneg – no zależy gdzie w Polsce, bo jak słusznie zauważa Florian, w niektórych regionach wiosna polska równie zaawansowana co ta moja, francuska.
@ Marta – wiesz co, powiedz mi, których konkretnie narcyzów chciałabyś poznać nazwę, to spróbuję poszukać. Większość z nich kupowałem w mojej ulubionej szkółce, a tam mam historię zamówień. Z tymi różanecznikami – jak już pisałem Pelagii, odmiana Shamrock jest niesamowicie wczesna. Drugi, którego mam, kwitnący na czerwono, nawet wyraźnych pąków kwiatowych jeszcze nie zawiązał.
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
@ Neferet – takie moje skrzywienie zawodowe z tą łaciną.
@ Pelagia – dawaj, dawaj, na zdjęciach mi nawet te australijskie „huntsman spider” niestraszne. Starych zdjęć nie wklejam, więc rododendron Shamrock kwitnie właśnie w tej chwili. Ta odmiana wyjątkowo wczesna jest, drugi z różaneczników nawet dobrze widocznych pąków kwiatowych jeszcze nie ma. A efektu moich wysiewów też jestem ciekaw. Na razie głównym efektem jest ból w plecach, bo to, co już wykiełkowało trzeba wynosić na zewnątrz na dzień i wnosić do chałupy na noc.
@ Kuneg – no zależy gdzie w Polsce, bo jak słusznie zauważa Florian, w niektórych regionach wiosna polska równie zaawansowana co ta moja, francuska.
@ Marta – wiesz co, powiedz mi, których konkretnie narcyzów chciałabyś poznać nazwę, to spróbuję poszukać. Większość z nich kupowałem w mojej ulubionej szkółce, a tam mam historię zamówień. Z tymi różanecznikami – jak już pisałem Pelagii, odmiana Shamrock jest niesamowicie wczesna. Drugi, którego mam, kwitnący na czerwono, nawet wyraźnych pąków kwiatowych jeszcze nie zawiązał.
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Porcja świeżych fotek z ogrodu:
Berberis microphylla
Camellia japonica
Corydalis solida
Epimedium x warleyense
Fritillaria meleagris
Fritillaria uva-vulpis
Ipheion uniflorum
Leucojum aestivum
Narcissus sp.
Narcissus tazetta
Narcissus triandrus
Primula elatior
Tulipa saxatilis
Tulipa turkestanica
Vinca major
Pozdrawiam!
LOKI
Berberis microphylla
Camellia japonica
Corydalis solida
Epimedium x warleyense
Fritillaria meleagris
Fritillaria uva-vulpis
Ipheion uniflorum
Leucojum aestivum
Narcissus sp.
Narcissus tazetta
Narcissus triandrus
Primula elatior
Tulipa saxatilis
Tulipa turkestanica
Vinca major
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8049
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jerzy
Wiosna pełną gębą
A krzew kamelii wygląda ,jak montaż
Tak nie realistycznie
Żartuję oczywiście ,chyba bym puściła telefon z obrzydzenia ,jak bym taką kreaturę fotografowała
Współczuję noszenia rozsady...
No niestety to część mniej radosna naszego hobby
Wiosna pełną gębą
A krzew kamelii wygląda ,jak montaż
Tak nie realistycznie
Żartuję oczywiście ,chyba bym puściła telefon z obrzydzenia ,jak bym taką kreaturę fotografowała
Współczuję noszenia rozsady...
No niestety to część mniej radosna naszego hobby
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Tulipany botaniczne super! Większość mi wypadła więc podziwiam u Ciebie, bo raczej do nich nie wrócę.
Nie nadążam za tymi zmianami taksonomicznymi i już sobie odpuściłem.
Nie nadążam za tymi zmianami taksonomicznymi i już sobie odpuściłem.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – O matko, najpierw mnie posądzasz o wklejanie fotek zeszłorocznych, teraz o montaże… Ja tam się kątników boję, a kiedyś takiemu siedmiocentymetrowemu specjalnie linijkę podstawiłem, żeby go z nią obfocić. Teraz mam jednego w kwiatkach na stole. Wniesiony jesienią z kaktusem, opiera się wszystkim próbom eliminacji. Wielki i przerażający. Na szczęście stołu z doniczkowcami nie opuszcza. Co do noszenia – ociepliło się nocami i już zostawiam te skrzynki i doniczki na zewnątrz. Tylko znowu musiałem wiatraczki powsadzać, bo po roku przerwy powrócił kos szaleniec. Raz mi pracowicie powyjmował siewki dalii – i położył obok skrzynki. Musiałem sadzić z powrotem.
@ Florian – Te dwa gatunki tulipanów botanicznych to jedyne tulipany, które się u mnie utrzymują, a nawet wydaje się, że kępa się nieco rozrasta. Aczkolwiek w tym roku turkiestańskiego otwartego widziałem tylko raz, a skalnego jedynie na powyższej fotce zrobionej dla mnie przez małżonkę. Pogoda niestety się ustaliła: leje codziennie i pokąd prognozy sięgają nie ma wcale przestać. Co do zmian taksonomicznych – czasem sprawa jest ewidentna, jak z tymi śnieżnikami, które po zbadaniu genomu okazały się być cebulicami. Gorzej, gdy te same dane można zinterpretować na dwa różne sposoby. Odkąd opublikowano drzewo filogenetyczne berberysowatych, wśród botaników brak zgody co do tego, w którym miejscu dokonać podziału. I tak jedni wyróżniają jeden wielki rodzaj Berberis, a drudzy dokładnie ten sam klad uznają za plemię Berberideae, dzielone dalej na rodzaje Berberis, Mahonia, Moranothamnus oraz Alloberberis. I kto ma rację? I jedni i drudzy proponują wyłącznie taksony monofiletyczne, jak należy…
Pozdrawiam!
LOKI
@ Florian – Te dwa gatunki tulipanów botanicznych to jedyne tulipany, które się u mnie utrzymują, a nawet wydaje się, że kępa się nieco rozrasta. Aczkolwiek w tym roku turkiestańskiego otwartego widziałem tylko raz, a skalnego jedynie na powyższej fotce zrobionej dla mnie przez małżonkę. Pogoda niestety się ustaliła: leje codziennie i pokąd prognozy sięgają nie ma wcale przestać. Co do zmian taksonomicznych – czasem sprawa jest ewidentna, jak z tymi śnieżnikami, które po zbadaniu genomu okazały się być cebulicami. Gorzej, gdy te same dane można zinterpretować na dwa różne sposoby. Odkąd opublikowano drzewo filogenetyczne berberysowatych, wśród botaników brak zgody co do tego, w którym miejscu dokonać podziału. I tak jedni wyróżniają jeden wielki rodzaj Berberis, a drudzy dokładnie ten sam klad uznają za plemię Berberideae, dzielone dalej na rodzaje Berberis, Mahonia, Moranothamnus oraz Alloberberis. I kto ma rację? I jedni i drudzy proponują wyłącznie taksony monofiletyczne, jak należy…
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8049
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Serio tolerujecie tego pająka w chacie
Pozdrowienia dla Kosa - Świrusa od naszego Pier.. Dzięciołka Krzysia kującego ściany
A tak całkiem serio przesyłam Życzenia Pogodnych Świąt dla Ciebie i Małżonki
Serio tolerujecie tego pająka w chacie
Pozdrowienia dla Kosa - Świrusa od naszego Pier.. Dzięciołka Krzysia kującego ściany
A tak całkiem serio przesyłam Życzenia Pogodnych Świąt dla Ciebie i Małżonki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – to nie ma nic wspólnego z tolerancją. Dla kątników jesteśmy z żoną bardzo nietolerancyjni, bo te siedem centymetrów włochatego bydlęcia biegającego szybciej niż mysz na amfetaminie nas po prostu przeraża. Ale nie mamy żadnej możliwości pozbycia się strasznego lokatora. Najpierw mieszkał w zakamarku kaktusa, a po kilku podejściach z odkurzaczem, przeprowadził się w gęstwinę hoi. Ostatnio ze szpachlą się nań zasadziłem, ale biega szybciej niż ja szpachlą operuję. W tej chwili już tylko mam nadzieję, że w końcu przyjdzie jakiś nasosznik i go zje. Ze dwa siedzą pod tym stołem, ale jakoś żaden nie chce wejść na. Kos dziękuje za pozdrowienia. Żona go ostatnio widziała jak siedział na płocie i z wyraźnym smutkiem w oczach patrzył na furkoczące wiatraczki.
A poniżej porcja świeżych fotek. Bajdełejem, krzyżówki Primula x polyantha (pomiędzy Primula vulgaris i Primula veris) się u mnie zrobiły spontanicznie.
Epimedium x warleyense
Geranium phaeum
Lamium maculatum
Lamprocapnos spectabilis
Muscari botryoides
Narcissus sp.
Primula x polyantha
Pozdrawiam!
LOKI
A poniżej porcja świeżych fotek. Bajdełejem, krzyżówki Primula x polyantha (pomiędzy Primula vulgaris i Primula veris) się u mnie zrobiły spontanicznie.
Epimedium x warleyense
Geranium phaeum
Lamium maculatum
Lamprocapnos spectabilis
Muscari botryoides
Narcissus sp.
Primula x polyantha
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Faktycznie; śledząc prognozę pogody, od kilku dni jest u nas cieplej niż we Francji, wręcz upalnie, bo mamy codziennie po 24 stopnie. Ale i do nas zmierzają deszcze, z czego akurat się cieszę, bo ziemia zaczyna przesychać, a wiosną deszcze bardzo potrzebne roślinom.
I tak jesteś o krok do przodu, bo kwitnie już u Ciebie bodziszek żałobny. Za to epimedium, jasnoty czy serduszka tak samo. Od razu musiałem sprawdzić sobie, dlaczego serduszka u Ciebie to lamprocapnos, skoro mam utrwalone niemal od dziecka, że to dicentra. I już wiem - w 1997 skorygowano jej taksonomię. I znów te zmiany taksonomiczne, do których po prostu trzeba się przyzwyczaić, bo wynikają z postępu nauki. Choć przyznam się, że z wiekiem takie przestawianie się z utrwalonych nazw na nowe przychodzi mi z trudem (siła przyzwyczajenia). Rozdzielenie astrów na dwa klady do dziś nie przyswoiłem sobie. A o wspomnianych przez Ciebie berberysach, to już w ogóle kosmos.
Zazdroszczę takich ujęć epimedium i innych drobiazgów. W komórce nie jestem w stanie takich makro zrobić.
I tak jesteś o krok do przodu, bo kwitnie już u Ciebie bodziszek żałobny. Za to epimedium, jasnoty czy serduszka tak samo. Od razu musiałem sprawdzić sobie, dlaczego serduszka u Ciebie to lamprocapnos, skoro mam utrwalone niemal od dziecka, że to dicentra. I już wiem - w 1997 skorygowano jej taksonomię. I znów te zmiany taksonomiczne, do których po prostu trzeba się przyzwyczaić, bo wynikają z postępu nauki. Choć przyznam się, że z wiekiem takie przestawianie się z utrwalonych nazw na nowe przychodzi mi z trudem (siła przyzwyczajenia). Rozdzielenie astrów na dwa klady do dziś nie przyswoiłem sobie. A o wspomnianych przez Ciebie berberysach, to już w ogóle kosmos.
Zazdroszczę takich ujęć epimedium i innych drobiazgów. W komórce nie jestem w stanie takich makro zrobić.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Florian – Rozmawiałem z rodzicami w sobotę przez telefon. Oni mi, że piękne słonko, że ludzie w krótkich rękawach i z gołymi nogami zapierniczają, a ja patrzyłem na termometr pokazujący 9°C i wszechobecną szaroburość i aż skręcało mnie z zazdrości. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że meteorolodzy ostrzegają, że pogoda nie ma się zmienić w najbliższym czasie. Właściwie cały kwiecień ma być chłodno i codziennie będzie lało. Fakt, że do zmian taksonomicznych czasem trudno się przyzwyczaić… No ale cóż, nie ma wyjścia! Jeśli chodzi o zdjęcia – robię je aparatem fotograficznym, ale prawda jest taka, że po tym jak musiałem zmienić telefon w listopadzie, bo siedmioletniego Blackberry’ego nie opłacało się już reanimować, to komórka robi lepsze zdjęcia, nie aparat…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8049
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jerzy
Pięknie uwieczniłeś skromną /takie lubię najbardziej/ prymulkę z kroplami.
Wszystko szaleje i szkoda było by ,żeby pogoda niedobra popsuła.
Bodziszki i u nas wielkie kępy mają.
W ogóle wszystko niesamowicie urosło przez cztery dni ciepła /żałuję ,że byłam przykuta do kuchni/
Nie no wczoraj to było lato nawet na północy nad morzem...
Nie wiadomo ,jak się ubrać.
Dzisiaj pada /co mnie raduje bo już sucho było/
Nie wyobrażam sobie ,jak możecie koegzystować z pająkami.
A jak w nocy po Was chodzą ,brrrr
Florian
Właśnie sobie wyobrażałam ,jak u Was na Śląsku ciepło musiało być
Do nowych nazw łacińskich też trudno mi się przyzwyczaić.
Pięknie uwieczniłeś skromną /takie lubię najbardziej/ prymulkę z kroplami.
Wszystko szaleje i szkoda było by ,żeby pogoda niedobra popsuła.
Bodziszki i u nas wielkie kępy mają.
W ogóle wszystko niesamowicie urosło przez cztery dni ciepła /żałuję ,że byłam przykuta do kuchni/
Nie no wczoraj to było lato nawet na północy nad morzem...
Nie wiadomo ,jak się ubrać.
Dzisiaj pada /co mnie raduje bo już sucho było/
Nie wyobrażam sobie ,jak możecie koegzystować z pająkami.
A jak w nocy po Was chodzą ,brrrr
Florian
Właśnie sobie wyobrażałam ,jak u Was na Śląsku ciepło musiało być
Do nowych nazw łacińskich też trudno mi się przyzwyczaić.
- neferet
- 200p
- Posty: 220
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Krótko tu zaglądam, ale widzę, że z Wami nie można się nudzić. Najpierw były ekscesy w kibelkach, teraz szalone kosy i pier.... dzięcioły, a wszystko to okraszone pajęczym polowaniem wielostronnym.
Loki, ja łacinę bardzo lubiłam. W sumie prawie sześć lat nauki z dużą przyjemnością. Tyle, że to nie była łacina biologiczna. Ale spoko, dam radę.
T. saxatilis posadziłam jesienią, ale na razie cisza. Może poszły na obiad dla moich lokatorów, którzy coraz śmielej sobie poczynają, jak dziś zaobserwowałam. Nawet do kompostownika już dotarły.
Piękne zdjęcia prymulek. Te kropelki na nich... Super!
Loki, ja łacinę bardzo lubiłam. W sumie prawie sześć lat nauki z dużą przyjemnością. Tyle, że to nie była łacina biologiczna. Ale spoko, dam radę.
T. saxatilis posadziłam jesienią, ale na razie cisza. Może poszły na obiad dla moich lokatorów, którzy coraz śmielej sobie poczynają, jak dziś zaobserwowałam. Nawet do kompostownika już dotarły.
Piękne zdjęcia prymulek. Te kropelki na nich... Super!
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Witaj
Jak zwykle u Ciebie cudnie, kolorowo I różnorodnie
Wszystkie kwiatuszki prześliczne, ale mnie dziś chwyciło za serducho pomarańczowe epimedium
Jak zwykle u Ciebie cudnie, kolorowo I różnorodnie
Wszystkie kwiatuszki prześliczne, ale mnie dziś chwyciło za serducho pomarańczowe epimedium