Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1776
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko
Piękne te krokusiki (te żółto-bordowe szczególnie), cudny różowy ciemiernik
U Ciebie szybciej wszystko wychodzi z ziemi niż u mnie, ale i ja też się doczekam niedługo.
Pocieszajki zawsze są wskazane w domu szczególnie w tym czasie przedwiośnia.
Piękne te krokusiki (te żółto-bordowe szczególnie), cudny różowy ciemiernik
U Ciebie szybciej wszystko wychodzi z ziemi niż u mnie, ale i ja też się doczekam niedługo.
Pocieszajki zawsze są wskazane w domu szczególnie w tym czasie przedwiośnia.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11617
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko podziwiam, że tak dużo pracowałaś na rabatach. Ja tylko z aparatem pobiegam i uciekam, bo jakoś zimno mnie zniechęca.
Krokusowa rabata cudna, najwytrwalsze botaniczne.
Słaba wola, to nowe piękności do ogrodu, a przecież to radość dla ogrodnika.
Zdrowia dla Was i niech przymrozki nie zaszkodzą roślinom.
Krokusowa rabata cudna, najwytrwalsze botaniczne.
Słaba wola, to nowe piękności do ogrodu, a przecież to radość dla ogrodnika.
Zdrowia dla Was i niech przymrozki nie zaszkodzą roślinom.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2919
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, najwyraźniej u Ciebie teraz cieplej niż u mnie , nawet hiacynt pokazuje kwiatuszki , kiedy moje dopiero gramolą się z ziemi, przekopane przez kreta chyba, bo jednak są . Kiedy zobaczyłam na ich miejscu kopiec ziemi, byłam pewna, że już po nich i kupiłam cebule do doniczek, żeby je potem wysadzić na miejsce zjedzonych. Zyskałam już kwitnące i pachnące kwiatuchy na tarasie i ból głowy gdzie je wysadzić po kwitnieniu?
Abeliofylum kusi mnie każdej wiosny, a potem o nim zapominam , ale może jeszcze kiedyś je posadzę?
Pierwiosnki ząbkowane wymeldowały się z mojego ogrodu , za to Siebolda już wystartowały w większej sile , chyba będę je musiała okryć, bo nie mam pojęcia jak one znoszą przymrozki?
Może u Ciebie jest słoneczko?
Abeliofylum kusi mnie każdej wiosny, a potem o nim zapominam , ale może jeszcze kiedyś je posadzę?
Pierwiosnki ząbkowane wymeldowały się z mojego ogrodu , za to Siebolda już wystartowały w większej sile , chyba będę je musiała okryć, bo nie mam pojęcia jak one znoszą przymrozki?
Może u Ciebie jest słoneczko?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16657
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Przepraszam za moją przydługą nieobecność na forum. Tak mi się jakoś czas skrócił, a obowiązków przybyło, że nawet nie zauważyłam upływu dni. Co ważne, wcale nie działkowe prace tak mnie absorbowały, ale o tym pisać nie będę.
Dzisiaj miałam zamiar na działkę pojechać, by wsadzić roślinki, które przyjechały wczoraj od Martusi. Nie pojechałam. Nie miałam kim pojechać. A słońce jak na złość przepięknie świeci od samego rana.
Roślinki powsadzałam do doniczek, by krzywdy nie zaznały i czekam jutra.
Aniu - dziękuję Ci, dobra kobieto, za pochwały dla moich kwiatuszków.
Minionej nocy był u nas lekki przymrozek, ale na tyle malutki, że niczemu nie mógł zaszkodzić. Mam nadzieję, że większego nie będzie, a jutro w dzień ma być 10 stopni. Może to już ostatnie podrygi zimowej aury.
Pozdrawiam wzajemnie.
Beatko - dzięki poroznoszonym przez gryzonie cebulkom cała działka jest upstrzona krokusami i to one nadają wiosenny ton rabatom. A zdjęcia robię aparatem, ponieważ z telefonu nie umiem przenieść na forum.
Orlaję polubiłam bardzo. Dodaje świeżości rabatom.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu - u mnie wcale tak bardzo roślinki się nie śpieszą, ale i tak jestem zadowolona.
Doczekasz się i Ty kolorowej wiosny, a wówczas u mnie już pewnie będzie po kwitnieniu.
Masz rację. Pocieszajki robią w domu dobrą robotę, szczególnie te pachnące.
Soniu - jeśli już pojadę na działkę, to chcę zrobić jak najwięcej, a poza tym wiedziałam, że w najbliższych dniach nie będę mogła pojechać.
Botaniczne krokusy rosną u mnie od ponad dziesięciu lat wsadzone w jednym miejscu, a przybyło ich tyle, że sama nie wiem, jak to się stało, bo nie dosadzałam ani nie przesadzałam.
Dziękuję i wzajemnie życzę Wam zdrówka oraz słoneczka.
Martusiu - spokojnie, tylko jeden hiacynt taki wyrywny, pozostałe zaledwie noski pokazały, ale nie byłam na działce trzy dni, nie wiem więc, co tam przybyło.
Kret sobie poszalał pod Twoimi hiacyntami, krzywdy im nie zrobił, a co wyjadł spod nich, to jego i Twoja korzyść.
Ja nie gonię kretów, bo u mnie one wyjadają pędraki. Tylko kopce rozwalam, a spod nich zawsze wydostają się roślinki.
Skusiłam się na białą forsycję, mam ją czwarty rok, a jakoś słabo przyrasta. Muszę ją po kwitnieniu przyciąć, to może się poprawi...
Nie wiem, ile mam ząbkowanych pierwiosnków bo tak nierówno wychodzą, ale raczej powinno ich być dużo, to się z Tobą podzielę. Sieboldy nie zmarzną, odporne na mróz.
Słoneczko u mnie jest od wczorajszego popołudnia, tylko jakieś zimne
Sadze, że i do Ciebie dotarło, czego życzę Ci z całego serca.
Mam mały kłopot z siewkami, które domagają się pikowania i przesadzania do samodzielnych doniczek, a biokalendarz mi na razie tego zakazuje.
doniczek domagają się heliotropy i złocienie.
Pikować powinnam dalie i mrozy.
Pozdrawiam. Trzymajcie się ciepło.
Przepraszam za moją przydługą nieobecność na forum. Tak mi się jakoś czas skrócił, a obowiązków przybyło, że nawet nie zauważyłam upływu dni. Co ważne, wcale nie działkowe prace tak mnie absorbowały, ale o tym pisać nie będę.
Dzisiaj miałam zamiar na działkę pojechać, by wsadzić roślinki, które przyjechały wczoraj od Martusi. Nie pojechałam. Nie miałam kim pojechać. A słońce jak na złość przepięknie świeci od samego rana.
Roślinki powsadzałam do doniczek, by krzywdy nie zaznały i czekam jutra.
Aniu - dziękuję Ci, dobra kobieto, za pochwały dla moich kwiatuszków.
Minionej nocy był u nas lekki przymrozek, ale na tyle malutki, że niczemu nie mógł zaszkodzić. Mam nadzieję, że większego nie będzie, a jutro w dzień ma być 10 stopni. Może to już ostatnie podrygi zimowej aury.
Pozdrawiam wzajemnie.
Beatko - dzięki poroznoszonym przez gryzonie cebulkom cała działka jest upstrzona krokusami i to one nadają wiosenny ton rabatom. A zdjęcia robię aparatem, ponieważ z telefonu nie umiem przenieść na forum.
Orlaję polubiłam bardzo. Dodaje świeżości rabatom.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu - u mnie wcale tak bardzo roślinki się nie śpieszą, ale i tak jestem zadowolona.
Doczekasz się i Ty kolorowej wiosny, a wówczas u mnie już pewnie będzie po kwitnieniu.
Masz rację. Pocieszajki robią w domu dobrą robotę, szczególnie te pachnące.
Soniu - jeśli już pojadę na działkę, to chcę zrobić jak najwięcej, a poza tym wiedziałam, że w najbliższych dniach nie będę mogła pojechać.
Botaniczne krokusy rosną u mnie od ponad dziesięciu lat wsadzone w jednym miejscu, a przybyło ich tyle, że sama nie wiem, jak to się stało, bo nie dosadzałam ani nie przesadzałam.
Dziękuję i wzajemnie życzę Wam zdrówka oraz słoneczka.
Martusiu - spokojnie, tylko jeden hiacynt taki wyrywny, pozostałe zaledwie noski pokazały, ale nie byłam na działce trzy dni, nie wiem więc, co tam przybyło.
Kret sobie poszalał pod Twoimi hiacyntami, krzywdy im nie zrobił, a co wyjadł spod nich, to jego i Twoja korzyść.
Ja nie gonię kretów, bo u mnie one wyjadają pędraki. Tylko kopce rozwalam, a spod nich zawsze wydostają się roślinki.
Skusiłam się na białą forsycję, mam ją czwarty rok, a jakoś słabo przyrasta. Muszę ją po kwitnieniu przyciąć, to może się poprawi...
Nie wiem, ile mam ząbkowanych pierwiosnków bo tak nierówno wychodzą, ale raczej powinno ich być dużo, to się z Tobą podzielę. Sieboldy nie zmarzną, odporne na mróz.
Słoneczko u mnie jest od wczorajszego popołudnia, tylko jakieś zimne
Sadze, że i do Ciebie dotarło, czego życzę Ci z całego serca.
Mam mały kłopot z siewkami, które domagają się pikowania i przesadzania do samodzielnych doniczek, a biokalendarz mi na razie tego zakazuje.
doniczek domagają się heliotropy i złocienie.
Pikować powinnam dalie i mrozy.
Pozdrawiam. Trzymajcie się ciepło.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2919
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, to chyba znak czasów , że ten czas tak umyka . Czasem wydaje mi się, że tydzień, to same soboty .
Nie jestem pewna czy to był tylko kret, bo krokusy i tulipany w tej okolicy nie pokazały się do tej pory . Może tylko hiacynty zostawił sobie na później, ale nie zdążył ich pożreć .
To znak, że koniecznie trzeba już zmienić miejsce hiacyntom .
Lucynko , szkoda Twoich pierwiosnków na zmarnowanie w moim ogrodzie, bo one najwyraźniej nie chcą u mnie rosnąć , najwyraźniej coś im nie odpowiada. Za to Sieboldy najwyraźniej się rozmnożyły .
Słoneczko wczoraj popisywało się nawet dość ciepłymi promieniami, ale za to jest większy przymrozek. Na szczęście podobno to koniec tak zimnych nocy i znowu jakieś ocieplenie w prognozach, ale i deszcz.
Na razie zapowiadają piękny weekend, to życzę Ci spełnienia tych dobrych zapowiedzi, słoneczka i ciepełka
Nie jestem pewna czy to był tylko kret, bo krokusy i tulipany w tej okolicy nie pokazały się do tej pory . Może tylko hiacynty zostawił sobie na później, ale nie zdążył ich pożreć .
To znak, że koniecznie trzeba już zmienić miejsce hiacyntom .
Lucynko , szkoda Twoich pierwiosnków na zmarnowanie w moim ogrodzie, bo one najwyraźniej nie chcą u mnie rosnąć , najwyraźniej coś im nie odpowiada. Za to Sieboldy najwyraźniej się rozmnożyły .
Słoneczko wczoraj popisywało się nawet dość ciepłymi promieniami, ale za to jest większy przymrozek. Na szczęście podobno to koniec tak zimnych nocy i znowu jakieś ocieplenie w prognozach, ale i deszcz.
Na razie zapowiadają piękny weekend, to życzę Ci spełnienia tych dobrych zapowiedzi, słoneczka i ciepełka
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16657
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Dwa minione dni praktycznie w całości poświęciłam działeczce. Po nocnych minimalnych przymrozkach pełne słońce pięknie mi towarzyszyło w działkowaniu. Uporządkowałam 3/4 działki, dzięki czemu pozostało mi już niewiele do zrobienia, jednak w niedzielę nie pracuję, zatem poczekam może do wtorku, a może trochę dłużej, jako że znowu zapowiadają u mnie deszcze. Jeszcze ziemia nie wyschła, a już szykują się kolejne mokre dni.
W poniedziałek będę siała pomidory. Planowałam zrobić to dwunastego, ale okazało się, że zgubiłam jeden dzień w biokalendarzu i jedenastego już można siać.
Na rabatach przybyło kwitnących krokusów, ale w zamian przekwitły już przebiśniegi, ranniki i biała forsycja.
Martwi mnie mała ilość pąków na magnolii gwiaździstej. Tak mało jeszcze nigdy nie miała. No i pierwiosnki jakoś się ociągają. W sumie jednak nie mam prawa narzekać, ponieważ wchodząc przez furteczkę o razu widzę kolorową działkę. Dzięki krokusom właśnie.
Na tej rabacie widziałam ostatnio tylko zielone szczypiorki.
Forsycja jeszcze ściska pąki, a różom już listki wyrastają. Zastanawiałam się nad ich przycięciem, ale nie chciałabym zaszkodzić.
Jedyny narcyzek, któremu mróz niestraszny, inne wprawdzie jakieś pojedyncze pąki mają, ale jeszcze czekają.
Martusiu - nie strasz karczownikiem, bo jeśli nie kret, a wywalił kopczyk, to ... Lepiej, żeby nie.
No, popatrz, a u mnie ząbkowane mają się doskonale, tylko w tym roku nierówno. Dwa już kwitną, kilka ma pąki, a część dopiero wyłazi z ziemi i to nie na różnie położonych, a wręcz na tych samych rabatach.
Moją działkę szczęśliwie ominęły większe przymrozki, a od jutra ma znowu padać, co mnie denerwuje, bo ziemia jeszcze poprzednią wodę w błocie trzyma.
Słoneczko świeci i aż mnie skręca, że to niedziela, bo już bym zakończyła prace porządkowe na działce.
Tak więc słoneczko mam, ciepełka w miarę, zwłaszcza w domu. Dziękuję.
Tobie życzę, by mrozy sobie poszły precz i pozwoliły kwiatkom się rozwijać.
Dobrego, cieplejszego tygodnia, Kochani.
Dwa minione dni praktycznie w całości poświęciłam działeczce. Po nocnych minimalnych przymrozkach pełne słońce pięknie mi towarzyszyło w działkowaniu. Uporządkowałam 3/4 działki, dzięki czemu pozostało mi już niewiele do zrobienia, jednak w niedzielę nie pracuję, zatem poczekam może do wtorku, a może trochę dłużej, jako że znowu zapowiadają u mnie deszcze. Jeszcze ziemia nie wyschła, a już szykują się kolejne mokre dni.
W poniedziałek będę siała pomidory. Planowałam zrobić to dwunastego, ale okazało się, że zgubiłam jeden dzień w biokalendarzu i jedenastego już można siać.
Na rabatach przybyło kwitnących krokusów, ale w zamian przekwitły już przebiśniegi, ranniki i biała forsycja.
Martwi mnie mała ilość pąków na magnolii gwiaździstej. Tak mało jeszcze nigdy nie miała. No i pierwiosnki jakoś się ociągają. W sumie jednak nie mam prawa narzekać, ponieważ wchodząc przez furteczkę o razu widzę kolorową działkę. Dzięki krokusom właśnie.
Na tej rabacie widziałam ostatnio tylko zielone szczypiorki.
Forsycja jeszcze ściska pąki, a różom już listki wyrastają. Zastanawiałam się nad ich przycięciem, ale nie chciałabym zaszkodzić.
Jedyny narcyzek, któremu mróz niestraszny, inne wprawdzie jakieś pojedyncze pąki mają, ale jeszcze czekają.
Martusiu - nie strasz karczownikiem, bo jeśli nie kret, a wywalił kopczyk, to ... Lepiej, żeby nie.
No, popatrz, a u mnie ząbkowane mają się doskonale, tylko w tym roku nierówno. Dwa już kwitną, kilka ma pąki, a część dopiero wyłazi z ziemi i to nie na różnie położonych, a wręcz na tych samych rabatach.
Moją działkę szczęśliwie ominęły większe przymrozki, a od jutra ma znowu padać, co mnie denerwuje, bo ziemia jeszcze poprzednią wodę w błocie trzyma.
Słoneczko świeci i aż mnie skręca, że to niedziela, bo już bym zakończyła prace porządkowe na działce.
Tak więc słoneczko mam, ciepełka w miarę, zwłaszcza w domu. Dziękuję.
Tobie życzę, by mrozy sobie poszły precz i pozwoliły kwiatkom się rozwijać.
Dobrego, cieplejszego tygodnia, Kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6309
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Zaczekaj, Lucynko do 12tego jeśli możesz z sianiem pomidorów i w ogóle czegokolwiek.
Też czekam na 12-tego by można było sadzić, przez kilka kolejnych dni itp. Aż mnie dzisiaj korciło by coś poprzestawiać na rabatach ale czekam, czekam...
Prawda, że jak się popracuje tak konkretniej w ogrodzie to od razu lepiej?
Pięknie masz już, tak kwitnąco, a to dopiero początek sezonu
Też czekam na 12-tego by można było sadzić, przez kilka kolejnych dni itp. Aż mnie dzisiaj korciło by coś poprzestawiać na rabatach ale czekam, czekam...
Prawda, że jak się popracuje tak konkretniej w ogrodzie to od razu lepiej?
Pięknie masz już, tak kwitnąco, a to dopiero początek sezonu
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2919
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, jak pięknie rozkwitła wiosna u Ciebie . Całe stada cudnych krokusów otworzyło się do słoneczka , cebulice i narcyzki rozkwitają , a Forsycja już się żółci, choć jeszcze w pączkach .
Moje choć kwitną, mają mniej koloru, jakoś w tym roku mają niewiele kwiatuszków .
Lucynko, u mnie z pewnością buszowały krety, ale i wstrętne gryzonie . Miały raj, bo rzadko bywałam w domu, a co dopiero w ogrodzie, to robiły co chciały.
Najbardziej mi żal lilii bulwkowatych, bo one są nieosiągalne, a nie zostawiły ani jednej najmarniejszej cebulki .
Niech deszcze nie psują Ci humoru, tylko słońce cieszy ciepełkiem
Moje choć kwitną, mają mniej koloru, jakoś w tym roku mają niewiele kwiatuszków .
Lucynko, u mnie z pewnością buszowały krety, ale i wstrętne gryzonie . Miały raj, bo rzadko bywałam w domu, a co dopiero w ogrodzie, to robiły co chciały.
Najbardziej mi żal lilii bulwkowatych, bo one są nieosiągalne, a nie zostawiły ani jednej najmarniejszej cebulki .
Niech deszcze nie psują Ci humoru, tylko słońce cieszy ciepełkiem
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16657
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
A więc pada od samego rana, zatem zabrałam się za planowaną robotę w domu i wysiałam pomidorki. Niedużo, bo zaledwie 9 odmian, co zmieściłam w trzech kuwetkach. Więcej siać nie będę, bo i działka gumowa nie jest, a poza tym mamy swoje ulubione odmiany. Wszystkie czerwioniutkie. Innych moja rodzina nie uznaje.
Poza tym nic już nie robiłam, taka byłam zmęczona.
Na parapecie śniedek wątpliwy rozwija coraz to nowe kwiatki i buduje nowe pąki. Długo jeszcze pokwitnie.
Oczy cieszy też taki storczyk, którego dostałam w prezencie.
Beatko - już wysiałam pomidorki. Od lat korzystam z tego samego "Kalendarza księżycowego ogrodnika i rolnika", na którym nigdy jeszcze się nie zawiodłam.
W ogóle to w tym roku mało mam dni sprzyjających zwłaszcza roślinom kwitnącym i bardzo długo muszę czekać z przesadzeniem do doniczek ładnie już wyrośniętych po pikowaniu heliotropów. Dopiero w piątek będzie sprzyjający im dzień.
Zdecydowanie wolę pracować na działce niż w domu, jednak nie mam nikogo pod ręką, kto by mnie w pracach domowych wyręczył.
Krokusy robią dobrą robotę, bo to dzięki nim działka jest kolorowa, ale pierwiosnki jakieś zaspane i jeśli krokusy pośpieszą się i szybko przekwitną, to będzie trochę pusto.
A więc pada od samego rana, zatem zabrałam się za planowaną robotę w domu i wysiałam pomidorki. Niedużo, bo zaledwie 9 odmian, co zmieściłam w trzech kuwetkach. Więcej siać nie będę, bo i działka gumowa nie jest, a poza tym mamy swoje ulubione odmiany. Wszystkie czerwioniutkie. Innych moja rodzina nie uznaje.
Poza tym nic już nie robiłam, taka byłam zmęczona.
Na parapecie śniedek wątpliwy rozwija coraz to nowe kwiatki i buduje nowe pąki. Długo jeszcze pokwitnie.
Oczy cieszy też taki storczyk, którego dostałam w prezencie.
Beatko - już wysiałam pomidorki. Od lat korzystam z tego samego "Kalendarza księżycowego ogrodnika i rolnika", na którym nigdy jeszcze się nie zawiodłam.
W ogóle to w tym roku mało mam dni sprzyjających zwłaszcza roślinom kwitnącym i bardzo długo muszę czekać z przesadzeniem do doniczek ładnie już wyrośniętych po pikowaniu heliotropów. Dopiero w piątek będzie sprzyjający im dzień.
Zdecydowanie wolę pracować na działce niż w domu, jednak nie mam nikogo pod ręką, kto by mnie w pracach domowych wyręczył.
Krokusy robią dobrą robotę, bo to dzięki nim działka jest kolorowa, ale pierwiosnki jakieś zaspane i jeśli krokusy pośpieszą się i szybko przekwitną, to będzie trochę pusto.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11340
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Zaglądam a u Ciebie jest na czym oko zawiesić Lucynko
Piękne krokusowe fotki i domowe miłe pocieszajki!
Ja jeszcze ani jednego nasionka nie wrzuciłam w glebę...pracuś z Ciebie! Niech się darzą!
U mnie dzisiaj dzień przekropny dobrze,że sobota była ładna i dzień spędziłam w plenerze! Tak by się już chciało ciepłych dni...ale prognozy
Dobrego tygodnia!
Piękne krokusowe fotki i domowe miłe pocieszajki!
Ja jeszcze ani jednego nasionka nie wrzuciłam w glebę...pracuś z Ciebie! Niech się darzą!
U mnie dzisiaj dzień przekropny dobrze,że sobota była ładna i dzień spędziłam w plenerze! Tak by się już chciało ciepłych dni...ale prognozy
Dobrego tygodnia!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17015
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Widzę :Lucynko już pomidorki masz wysiane. Ja też. Nie liczyłam ile odmian.
Ale może coś blisko 9 lub 10 odmian.
I kilka odmian też papryk też wysiałam i już rosną
Krokusiki masz śliczne.
Ja jak patrzę na wasz to stwierdziłam, że muszę sobie białych dokupić, bo takich jeszcze nie mam.
Pozdrawiam serdecznie Lucynko
Ale może coś blisko 9 lub 10 odmian.
I kilka odmian też papryk też wysiałam i już rosną
Krokusiki masz śliczne.
Ja jak patrzę na wasz to stwierdziłam, że muszę sobie białych dokupić, bo takich jeszcze nie mam.
Pozdrawiam serdecznie Lucynko
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, pięknie wyglądają kwitnące krokusy na Twoich rabatach a i inne zwiastuny wiosny prześcigają się w kwitnieniu - będzie co podziwiać przez cały sezon Zresztą już jest pięknie
Pomidory mam zamiar jutro posiać, a na razie na próbę wysiałam jakieś truskawkowe, z nasion wydłubanych z biedronkowego pomidorka.
Niech słońce oświetla i ogrzewa Twoje uprawy Lucynko. Dobrego tygodnia
Pomidory mam zamiar jutro posiać, a na razie na próbę wysiałam jakieś truskawkowe, z nasion wydłubanych z biedronkowego pomidorka.
Niech słońce oświetla i ogrzewa Twoje uprawy Lucynko. Dobrego tygodnia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17015
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko
Siewki już spore. Ja jeszcze nic nie pikowałam, jeszcze papryki i pomidorki muszą podrosnąć.
a ty Lucynko, jak zawsze mnóstwo różnych roślin wysiewasz.
Krokusowe rzeczki przepiękne. Tak ci się pięknie rozmnażają ??
śniedek wątpliwy bardzo ciekawy, śliczny. to ogrodowa roślina ? Nie znam jej.
Pozdrawiam serdecznie
Siewki już spore. Ja jeszcze nic nie pikowałam, jeszcze papryki i pomidorki muszą podrosnąć.
a ty Lucynko, jak zawsze mnóstwo różnych roślin wysiewasz.
Krokusowe rzeczki przepiękne. Tak ci się pięknie rozmnażają ??
śniedek wątpliwy bardzo ciekawy, śliczny. to ogrodowa roślina ? Nie znam jej.
Pozdrawiam serdecznie