Dodam tylko , że dobrze jest prześwietlać krzaki , czyli obrywać liście od dołu . Zostawić jeden liśc nad dolnym niedojrzałym gronem, i prowadzić na max
2 pędy , no chyba ,że to są niskie odmiany ,albo samokończące to na kilka
Dziękuję za odpowiedź. Pomidory były podlewane deszczówką z beczki, oraz wodą ze studni. Wiem, że błędem było sadzenie tak gęsto dlatego w tym roku staram się zrobić odstęp co najmniej 50cm. Bałem się że była to zaraza ziemniaczana i po prostu, że jej patogeny bytują nadal w ziemi. Na ten moment podsypałem dolomitem, i jutro podsypuje kredą. Za 2 tyg mam zamiar dać obornik bydlęcy. Skorzystam za tym z rady aby ziemię jeszcze przed obornikiem zlać wskazanymi wyżej środkami aby prewencyjnie zapobiegać tej samej chorobie + w tym roku będzie to uprawa w foliaku.
Dolomit i kreda - nie za dużo tego Uważaj, żeby gleba nie zrobiła się za bardzo zasadowa. Pomidory lubią neutralną a nawet lekko kwaśną. Warto zrobić analizę gleby.
Jak już było napisane wyżej może daruj sobie kredę jeśli już dolomit był używany. Z obornikiem o ile jest świeży zalecam ostrożność, jeśli w granulacie to ok. Jeśli planujesz odkażać ziemię to zrób to na kilka dni przed sadzeniem do gruntu ale osobiście zrezygnowałbym z tego i po prostu obserwował pomidory w sezonie a następnie działał interwencyjnie jeśli coś się pokaże. Jeśli w to samo miejsce planujesz teraz tunel to nie wiem czy nie lepszym sposobem byłoby zebranie wierzchniej warstwy ziemi - 10cm i uzupełnienie nową - najlepiej z kompostem.
Pelasia pisze: ↑8 mar 2024, o 19:21
Tam wszytko jest
Też tak zaczynałem pierwszy sezon upraw. Byle jak najwięcej pomidorów w gruncie, bez środków ochrony a potem smutek w połowie sezonu z powodu ZZ i innych chorób.
Dziękuję za odpowiedź i zaangażowanie wszystkim. Niestety był to pierwszy sezon miałem strasznie dużo pomidorów do pikowania a mało terenu do sadzenia więc sadziłem tak gęsto jak tylko szło. W tym sezonie chcę postawić na jakość zrobić odstępy i cały czas zastanawiam się czy nie zrobić uprawy w doniczkach 15l a na ziemię dać agro włókninę i finalnie dać jej odpocząć. Wtedy do tunelu wstawiam ok 30 donic w odstępach z ziemią wymieszaną z obornikiem i nie muszę wtedy lać chemii do ziemi. Żeby nie zmarnować terenu może jakieś warzywa korzeniowe których taka zaraza nie chwyci. Samą ziemię bym chyba przekopał bo większość pochodzi z kompostownika więc może to powodować wszystkie infekcję a dorzucić nowej ziemi.
Wg serwisu ipopom to niedobór żelaza, z tym , że to najprawdopodobniej pozorny niedobór: ''
niedobór żelaza (Fe) spowodowany
faktycznym brakiem w podłożu uprawowym
utrudnionym pobieraniem wynikającym z niskiej intensywności światła
zbyt wysokim odczynem podłoża
słabym niedostatecznie rozbudowanym systemem korzeniowym
przenawożeniem wapniem, fosforem, magnezem
nadmierne nawilgocenie podłoża''