Miło was gościć,Florianie,Soniu i Halszko.
Florianie ty masz doświadczenie z kosadźcmi ,ja mam takie bardziej zwykłe ale za późno je obcięłam i tylko jeden zdążył powtórzyć kwitnienie,ostróżka też była obcięta do ziemi i zwykle zakwita drugi raz ale ta mi się bardzo podoba bo jest taka pełna pałeczka odpowiada jej chyba taki chłodniejszy klimat i tak szybko nie więdną dolne kwiaty,na drugi rok koło domu irysków niw będzie wiele bo poszły na górkę ale myślę że złapię i tam fotkę w lecie.Jak nie nadejdą przymrozki to jutro zrobię kolejną fotkę Afrodite ,rozwinęła następne pąki,Fajnej pogody Florianie ,na pewno się przyda przy twojej pracowitości.
Soniu zmobilizowałaś mnie do rozmnożenia tej chryzantemki widzę że się podoba to się postaram bardziej na drugi rok,iglak jest już parę lat ale rośnie w takim mało ciekawym kącie więc go nie pokazywałam tak często.a na pniu to może masz na myśli modrzew bo tylko to mam na pniu koło domu a na górce to z krzaka zrobiłam na pniu forsycje ,teraz to słabo widać co jest co ,zresztą moje zdjęcia nie są wyraźne nie da rady ustawić większej ostrości w ogóle nic tam nie da się ustawić
ale jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma.
Muszę jeszcze dopracować poletko kwasolubne na górce przydały by się jeszcze ciepłe dni,czego Soniu i Tobie życzę.
Halszko dziękuję za wskazówki miałam właśnie wątpliwości czy czasem na wiosnę nie wykluwają się jakieś pszczółki a co do ptaszków ta faktycznie nie myślałam o tym ale myślisz że przez siatkę nie wydłubią dziobem chyba że siatka troszkę w oddali od krawędzi rurki,pomyślę o tym i zobaczę czy da się te rurki wyjąć bo to gotowiec kupiony a jak nie to zrobię po swojemu akurat mam fajne patyczki z trawy gigantus są w sam raz na takie mieszkanka,fajnie jak ja lubię coś tworzyć tylko żeby mnie M.nie strofował bo on tak mało romantyczny że masakra
Udanego tygodnie i pięknej pogody jeszcze Tobie Halszko i wszystkim gościom.
Soniu już zajarzyłam o jaki pień ci chodzi fakt to jest dla tej rośliny najlepsza podstawa.
Zatem samych pogodnych dni i zdrowia bo mnie jak co roku na jesień już przydusza ,tak że dużo zdrowia to najważniejsze i dziękuję za miłe słowa. 
dopiero dzisiaj pozbyłam się jej całkowicie. Musiałam, ze względu na konieczność opróżnienia ziemi pod dolomit. 
Udanego dnia Aniu a potem wekendu 
Trzmielina japońska na pniu pięknie rośnie, a Zebrinus z kłosami piękny. 
i różyczki też 
