Wrzesień nadszedł nie wiadomo kiedy. Na szczęście popadało, namoczyło tą moją suchą ziemię. A teraz oczekuję na piękną, polską i złotą jesień. Kocham kolory jesieni i jej zapach. Moja spiżarnia zapełniona, jeszcze tylko zajmę się buraczkami i kapustą, i można szykować się do zimy.
Kasiu Pomidory o które pytasz są przesmaczne, ale zabij, nazwy nie znam

Suszę nasiona tej odmiany, którą komisyjnie nazwałam Jagoda, bo smakowały mojej koleżance o tym imieniu. Oczywiście służę nasionkami, a może przy okazji jeszcze innymi. Tylko proszę Cię kochana o przypominajkę, bo ja mam krucho z tą pamięcią
Jeżówki się u mnie sieją na potęgę, nasiona też mogę podesłać.
Aguś Koszyki druciane kocham, wiklinowe także

Mamy coś wspólnego
Ślimaki u mnie tez bywają, te
golaski. Nie robią jednak dużego zamieszania, nie panikuję. Coś tam zawsze sobie skubną, ale bez przesady. Każdy musi jakoś żyć

Liście języczek mam w miarę całe, bo tam jakoś nie zaglądają. Lubią się za to kręcić w pobliżu mojego poletka grzybów i w warzywniku.
Nie znam nazwy pomidora, u mnie figuruje jako Jagoda, o czym napisałam już Kasi
Soniu Zawilce uwielbiam, rozsadzam je po całym ogrodzie, w miejsca półcieniste. Super bylina. Dokupiłam niedawno dwie nowe odmiany, o białym kolorze i takim mocno różowym. Biała już ma pączki, a różową znokautował mój pies, więc poczekam rok
Hortensja to Vanilia Renhy, czyli właściwie siostra Vanilii. Tworzy duże kwiatostany,które pięknie się przebarwiają, ale przez to lubi po deszczach położyć się na ścieżce. Jej siostra Vanilia Fraise stoi u mnie dumnie i sztywno.

Inne moje hortensje bukietowe tnę nisko wiosną i trzymają się prosto. Moja koleżanka robi tak samo, ale u niej kwiaty w tych samych odmianach leżą. Myślę, że to może gleba i sposób nawożenia ma znaczenie. Ona je ma wszystkie [podwiązane, u mnie nie ma takiej potrzeby.
