Witajcie!
Remont prawie zakończony, pozostało trochę takiej drobiazgowej typowo babskiej roboty, ale postanowiłam rozłożyć ją w czasie i dzisiaj pojechałam na działkę by odpocząć, ale też sprawdzić szkody poczynione przez dwie dość gwałtowne burze. Szczęśliwie nic złego się nie stało, poza kilkoma leżącymi liliami, które wystarczyło podeprzeć i podwiązać. Najważniejsze, że działka solidnie podlana.
Halszko - kochana jesteś.

Dziękuję za słowa wsparcia i dobre słowa pod adresem mojej działeczki.
Uściski odwzajemniam i buziaki przesyłam.

Pierwszy mieczyk budzi się do życia.
Wklejam dzisiejsze fotki. Wcześniejsze kwitnienia pokażę w późniejszym czasie.
zdjęcia darmowe
Szałwia okrężna szybciutko się pozbierała po przycięciu i powtarza kwitnienie.
Aniu - dziękuję pięknie za serce i troskę.
Niestety, nie wszystkie roślinki zakwitły.

Za sucho miały. Ponieważ ich czas już minął, zapewne poczekam na nie do przyszłego sezonu. Zresztą przez co najmniej tydzień w ogóle się nimi nie zajmowałam, fizycznie nie mogłam.
Perowskie traktuję jak wszystkie inne rośliny ozdobne. Jesienią dostały nawozu gołębiego, wiosną wywaru z pokrzywy i tyle. Przy czym guanem podsypuję rabaty co trzy lata.
Po dwóch latach perowskie jeszcze nie są takie dorodne. Moje mają już kilka lat, a specjalnie się nie rozrosły. Przy czym mam jedną niską i jedną wysoką. Ta niska bardzo słabo przyrosła.
Podobno one się rozsiewają, jednak ja jeszcze żadnej siewki nie znalazłam
Duża buźka Chorusku.
Floks wiechowaty. Wprawdzie nie NN, ale zeszyt z notatkami został na działce.
Gosiu - już się wykurowałam i tylko od czasu do czasu coś mi tam strzyknie w nieodpowiednim miejscu.

Powtarza pełnik europejski.

Miśka ucieka przed aparatem.
Maryniu - gdyby nie moja niezdarność zakończona potłuczeniem, powiedziałabym, że czas spędzony na działce był najwspanialszy.

W sumie był, nie ma sensu marudzić.
Coś mi tam od czasu do czasu strzyknie, jednak to już mały pikuś.
A burze, owszem, dotarły. Właśnie przechodzi trzecia.
Buziaki.

Jeżówki w towarzystwie dalii.ł

Dalie w towarzystwie jeżówek.
Iguniu - początkowo mocno się denerwowałam niemocą, jednak dość szybko mi przeszło i robiłam dokładnie tak, jak Ty. Nie widziałam i ciągle jeszcze nie widzę szkodników pod postacią rozmaitych chwaściorów.
Po trzeciej już burzy pełnej deszczówki będę musiała zabrać się do roboty. Muszę się porządnie zmęczyć, by wiedzieć, że mam działeczkę.

Dalia bez towarzystwa.

Pełnokwiatowe lewkonie jeszcze kwitną. Pojedyncze już nie.
Karo - jestem niezdara i spadłam z progu altany na chodnik - ok. pół metra w dół i mocno się poobijałam, łącznie z nabiciem sobie wielkiego lima wokół prawego oka. Nawet, gdy już mogłabym przyjechać do domu, to nie chcieliśmy wzbudzać sensacji wśród sąsiadów. Wiesz, co by sobie pomyśleli i z lubością plotkowaliby, oczerniając mojego spokojnego z charakteru męża.
Kochana, nie jest tak wesoło na rabatach jak na fotkach, ale nie będę płakała. Za rok wszystkie roślinki pokażą swoją urodę.

Taką mam nadzieję.
Dziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam gorąco.
Pomidorki obrodziły wyjątkowo bogato, a najwięcej owoców mają paprykowe, nasze ulubione. Grona mają jak, nie przymierzając, winogrona.
Beatko - remont zakończony. Zostały drobiazgi. Jutro przyjedzie nowa lodówka, a ja odżyję.
Noce na działce były cudowne, ciepłe i bez komarów.

Dni nieco mniej wesołe z powodu suszy. Dzisiaj już ziemia porządnie nawodniona, tylko zielsko przyśpiesza, ale zmobilizuję się i powalczę z nim.
Buziaczki, Beatko.

Są i bawole serca. A bardzo wczesne kończą owocowanie.

Już niedługo brzoskwinki będą pieściły podniebienie.
Soniu - bardzo dziękuję za dobre słowa.
Na szczęście u mnie aż tak źle z fetorem nie było, bo i lodówka była prawie pusta, tylko zamrażalnik narozrabiał.
Już po robocie, tej największej.

Zostały takie babskie drobiazgi do wykonania, ale nie mam zamiaru padać na twarz.
Życzenia na tydzień przytulam i z całego serca odwzajemniam.

Misia zorientowała się, że jest fotografowana i ruszyła w poszukiwaniu lepszej kryjówki.

Jarzmianka 'Alba' szaleje w kilku miejscach, w których się narozsiewała.

'Firletka Chalcedońska' powtarza.
Kochane Dziewczynki. Starałam się choć trochę zapełnić lukę w wątku. Mam nadzieję, że Wam się podobają moje aktualne kwiatki i owocki.
Tymczasem cieplutko Was pozdrawiam i życzę bardo dobrego tygodnia. 