Witajcie
Mój złocień wg waszych zaleceń ( ja mam w formie drzewka) zaniosłam do piwnicy .
Odrobinę podlewałam (temp. w piwnicy około 3-5 0C ) ale wszystkie listki sa jakby zasuszone co robić ratunku
pozdrawiam gosia
Zasuszone listki niestety świadczą o tym, że roślina nie przeżyła. Może za ciemno w tej piwnicy? Złocienie krzewiaste nie wchodzą w okres spoczynku zimą, nie zrzucają liści i muszą mieć jasno.
Widzę, że nie tylko ja mam problem z zimowaniem margaretki piennej... Z racji tego, że nie mam do dyspozycji oranżerii czy choćby jasnej piwnicy - moja roślina stoi w pokoju. Zimuję ją 2 raz. To, co mnie wkurza, to własnie zasychanie od środka. Wygląda to paskudnie, więc od czasu do czasu staram się oskubać ją z tych suchych liści i gałązek.
Ktoś tu podał 15 zł za taką roślinę. Cóż, ja kupowałam w Obi, tam co roku są za 30 zł.
Mam je co roku - odjakichś 5ciu sezonöw.... piszę sezonöw bo traktuję Argyranthemum jako roślinę jednorocznä.....w naszym klimacie niestety.
Uprawy na dużä skalę sa we Włoszech - głöwnie w regionie Albenga.
Z tego co widzę doskonale czujä się w gruncie - rosnä silniej i kwitnä do mrozöw - są okazalsze niż te , ktöre trzymałam w donicach na tarasie. Teraz mam krzewy margerytkowe na rabacie.
W zeszłym roku były olbrzymie pod koniec sezonu - wyobraźcie sobie lule o średnicy ok 50cm obsypane białymi kwiatami.... dodam, że rosły w pełnym słońcu....
Prawdopodobnie obydwie rośliny są zalane. Wyjmij je z doniczek, rozluźnij ziemię między korzeniami i posadź do nowej ziemi,nie podlewaj,przynajmniej kilka dni ale zraszaj je na początek.
Margerytki krzewiaste nie są łatwe w uprawie, ale poczytaj tutaj o ich wymaganiach viewtopic.php?t=12340