Dzień dobry, mam problem z moją areką, kupiłam ją jakoś na początku czerwca i przez cały czerwiec, lipiec i prawie cały sierpień wszystko było ok, pięknie rosła, pojawiały się nowe liście, aż w końcu od końca sierpnia mam z nią problem, zaczęły jej usychać listki, trwało to około dwóch tygodni i jej przeszło i znowu było ok na krótki okres czasu, a teraz od połowy września, znowu zaczęły przysychać, z jednej strony nadal wypuszcza nowe liście, ale z drugiej strasznie martwi mnie to usychanie, bo trochę zubożała na listowiu. Liście usychają od końca, robią się brązowe, aż cały liść uschnie i to uschnięcie przebiega dalej do łodygi, która także brązowieje. Próbowałam znaleźć problem za pomocą aplikacji do chorób roślin, tam mi wyszło, że roślina jest przelana, ale nie podlewam jej aż tak często, czasem nie mam czasu i zdarzy się, że podleję ją tylko raz w tygodniu w wolny weekend, tym bardziej, że wcześniej rosła pięknie pomimo takiego podlewania, zraszam jej też liście codziennie lub co drugi dzień, przegotowaną letnią wodą z dodatkiem nawozu, a nawożę ją raz na tydzień lub dwa, szukałam też rozwiązania za pomocą poradników, znowuż tam mi wyszło, że takie końcówki świadczą o zbyt małej wilgotności i przez to nie wiem co zrobić, w jednym miejscu piszę mi, że to przelanie, w innym za mała wilgoć, a areka jak usycha, tak usycha..., prócz niej mam jeszcze chamedorę w salonie (bo areka jest u mnie w sypialni), ale ona czuje się wręcz świetnie i nic jej nie dolega. Dołączyłabym zdjęcie liści areki, ale niestety nie potrafię tego tutaj zrobić, mam nadzieję, że ktoś wie co z tym zrobić, bo nie chcę jej stracić
