Wczoraj pochmurno, ale ciepło i +20 st. C. Zielenią się drzewa i zakwitły mirabelki, czyli chyba ałycze.

Noc ciepła. Dzisiaj od rana chmury i słoneczne chwile naprzemiennie. Nektaryny zakwitną na dniach. Brzoskwinie tuż za nimi. Po krokusach nie ma śladu, po irysach tylko zielone zostało. Tulipany mają 15 cm, a zaczynają kwitnąć hiacynty.
Znajomy, młody chłopak, wyjechał z Brzegu do Warszawy z 7 lat temu. Zapalony meteorolog amator i posiadacz ogródka w Warszawie relacjonuje mi od paru lat, jakie różnice są między nami nad Odrą a Mazowszem. Trzy tygodnie różnicy w wegetacji, co widzi po zdjęciach i gdy wraca co jakiś czas do rodziny w Brzegu. Dla mnie jest to zawsze interesujące, ta rozbieżność i różnorodność w regionalizacji klimatycznej między Odrą a Bugiem, Sudetami a Bałtykiem.


